pisałem to nie do końca poważnie, myślałem że to wyłapiesz
anal panzerfaust napisał(a):już nie bądź taki hardy
musze i wolę, miękką pizdę realizujesz ty
anal panzerfaust napisał(a):nie snuj upośledzonych teorii
upośledzone to będziesz miał dzieci
o ja jebię
weź swojego wirtualnego przyjaciela i się odpierdolcie, proszę
dobra anal wypierdalaj, miales juz swoje 5 minut, stanal ci, masz racje a teraz spierdalaj, poprostu.
co do Hatebreed - ZADNA kapela nie dziala mi na nerwy jak ta, rilly, mam wrazenie ze kazdy ich walek jest taki sam, z kazdej plyty :/ z tych klimatow wole Terror.
poniżyłeś mnie, więc możesz już spierdalać, onanie
XdkyX napisał(a):co do Hatebreed - ZADNA kapela nie dziala mi na nerwy jak ta, rilly, mam wrazenie ze kazdy ich walek jest taki sam, z kazdej plyty :/ z tych klimatow wole Terror
spoko, terror jest znakomity a Hatebreed dość specyficzny i rozumiem że może nie podchodzić. Tak jak ja z kolei nie lubię tego ugrzecznionego płaczliwego hc jakie w większości (poza Slapshotem oczywiście) zarzuciłeś powyżej. Kwestia gustu rzecz jasna
XdkyX napisał(a):mam wrazenie ze kazdy ich walek jest taki sam, z kazdej plyty
na razie sluchalem pobieznie Sworn enemy, Blood for blood, SOD, Agnostic front,Hatebreed i cos tam jeszcze i dochodze do wniosku, ze to jest problem calego hc. Tak czy inaczej, muza cos w sobie niewatpliwie ma
Necro Desecrator napisał(a):problem calego hc
z heavy metalem jest imho podobnie
wiesz, no taki już urok muzyki stosunkowo prostej technicznie. Sam mówiłeś że szukałeś uroku punkowych riffów i wiesz doskonale że jest ich bardzo skończona ilość (ilość kombinacji).
IstnyKurwaRomantyk napisał(a):Necro Desecrator napisał(a):problem calego hc
z heavy metalem jest imho podobnie
mialem juz referat napisac,ale jako ze nie mam weny odpowiadam:
nie zgadzam się.
Książę napisał(a):XdkyX napisał(a):co do Hatebreed - ZADNA kapela nie dziala mi na nerwy jak ta, rilly, mam wrazenie ze kazdy ich walek jest taki sam, z kazdej plyty :/ z tych klimatow wole Terror
spoko, terror jest znakomity a Hatebreed dość specyficzny i rozumiem że może nie podchodzić. Tak jak ja z kolei nie lubię tego ugrzecznionego płaczliwego hc jakie w większości (poza Slapshotem oczywiście) zarzuciłeś powyżej. Kwestia gustu rzecz jasna
no dokladnie. tak dla przypomnienia wrzucilem "rise of brutality" i nadal podtrzymuje to stanowisko
co do ugrzecznienia to odnosze wrazenie ze przy tych starszych kapelach, bardziej crucial, h8core, militiant wpierdolach, wszystko sie zlewa w jedno. owszem wszystko ladnie fajnie pieknie, dobra piosenka powinna trwac maksymalnie 32 sekundy, ale jak sie odpali SSD, Circle Jerks, Black Flag, Guerilla Bisquits czy nawet Minor Threat, to plyta niby trwa 12-15 minut ale jest cholernie meczaca bo masz wrazenie ze to jest jeden kawalek, a jakby nie patrzec to Hatbreed czy Sworn Enemy w duzej mierze na tym bazuja (tylko ze kawalki sa dluzsze i sila rzeczy plyta tez). niby olbrzymia dawka energii ale jakos do mnie nie przemawia. lubie jak do dobrego pierdolniecia jeszcze dorzuci sie jakies fajne melodie (a'la Endstand) czy wokal (Ignite). ale nie jestem na tyle crucial
co do Necro to moznaby napisac zeby spierdalal, ale nie oszukujmy sie - moge powiedziec ze metal tez jest taki sam, ale nie sluchalem go na tyle duzo i nie lubilem go tak bardzo zeby wyczuwac takie subtelnosci ^^ i vice versa.