12-08-2004, 03:39 PM
Pink Floyd - What Do You Want From Me - Division Bell
Pink Floyd - High Hopes - Division Bell
Kazik Staszewski - Krzesło łaski - Melodie Kurta Weill'a i coś ponadto
Na razie może tyle, choć jest wiele tekstów jakie można by tu wkleić.
Cytat:As you look around this room tonight
Settle in your seat and dim the lights
Do you want my blood, do you want my tears
What do you want
What do you want from me
Should I sing until I can't sing any more
Play these strings until my fingers are raw
You're so hard to please
What do you want from me
Do you think that I know something you don't know
What do you want from me
If I don't promise you the answers would you go
What do you want from me
Should I stand out in the rain
Do you want me to make a daisy chain for you
I'm not the one you need
What do you want from me
You can have anything you want
You can drift, you can dream, even walk on water
Anything you want
You can own everything you see
Sell your soul for complete control
Is that really what you need
You can lose yourself this night
See inside there is nothing to hide
Turn and face the light
What do you want from me
Pink Floyd - High Hopes - Division Bell
Cytat:Beyond the horizon of the place we lived when we were young
In a world of magnets and miracles
Our thoughts strayed constantly and without boundary
The ringing of the division bell had begun
Along the Long Road and on down the Causeway
Do they still meet there by the Cut
There was a ragged band that followed in our footsteps
Running before time took our dreams away
Leaving the myriad small creatures trying to tie us to the ground
To a life consumed by slow decay
The grass was greener
The light was brighter
With friends surrounded
The night of wonder
Looking beyond the embers of bridges glowing behind us
To a glimpse of how green it was on the other side
Steps taken forwards but sleepwalking back again
Dragged by the force of some inner tide
At a higher altitude with flag unfurled
We reached the dizzy heights of that dreamed of world
Encumbered forever by desire and ambition
There's a hunger still unsatisfied
Our weary eyes still stray to the horizon
Though down this road we've been so many times
The grass was greener
The light was brighter
The taste was sweeter
The nights of wonder
With friends surrounded
The dawn mist glowing
The water flowing
The endless river
Forever and ever
Kazik Staszewski - Krzesło łaski - Melodie Kurta Weill'a i coś ponadto
Cytat:Zaczęło się wszystko,
Gdy z domu mnie wzięli
I w celi śmierci zamknęli
Więc powtórzyć wam chcę:
Jestem prawie niewinny, nie
Śmierć nie przeraża mnie
Przedmioty tłem się stały
Bezkształtem zabijały
Podejmę ten wysiłek
Ostatni zjem posiłek
Przyprawia mnie o mdłości
Mięso z dodatkiem kości
I twarz Jezusa w zupie
Wytrzeszcza oczy trupie
A krzesło łaski już czeka
I czuję jak głowa mi pęka
I tęsknię za tą chwilą
Gdy test na prawdę skończy się
Za oko oko, ząb za ząb
Nikt mi nie zajrzy w duszy głąb
Śmierć nie przeraża mnie
Chcę zapamiętać każdy znak
Choć jej szczególnych znaków brak
Bo pustka nie ma blizn i ran
Składa się z zimnych, czarnych ścian
Gdzie mi przenika dreszczem kark
Dotknięcie nierealnych warg
Dotknięcie lodowatych, zbielałych warg
Wciąż słyszę różne historie
O tym jak się Chrystus narodził
W stajni, potem skonał na krzyżu,
By zbawić biedaków i cały świat
Ten gość z zawodu cieślą był
Opowiadają mi jak żył i jak w kłopoty wpadł
Gdy prawą ręką wkłuwałem Z.Ł.O.
W tatuaż jej siostry lewej
Żaden z palców nie protestował
A przynajmniej ja nic o tym nie wiem
Gdzieś tam na niebie wysoko
Lśni Boga tron szczerozłoty
U stóp ma arkę przymierza
Losem świata może kierować sam
Na moim tronie z prądem drut
Zamienia ciało w popiół, w brud
Dziś Bogu szansę dam
Na krześle łaski zasiadam
Drut nagą głowę oplata
Jestem jak ćma,
Która szuka szczęścia w ogniu,
Co w proch zmieni ją
Gdy ciało się zaczyna tlić
To śmierć schronieniem może być
Perfidną z bólem grą
Choć dłoń mordercza jest podła
Ta druga mogła być dobra
Obrączkę na niej nosiłem
Narzędziem tortur ból dławiłem
A krzesło łaski już czeka
I czuję jak głowa mi płonie
I tęsknię za tą chwilą
Gdy mierzenie prawdy skończy się
Za oko oko, ząb za ząb
Niech zamiast czasu płynie prąd
Śmierć nie przeraża mnie
A krzesło łaski już płonie
I czuję jak głowa się jarzy
I czekam wciąż z nadzieją,
Że ważenie prawdy skończy się
Za oko oko, ząb za ząb
Niech zamiast krwi popłynie prąd
Śmierć nie przeraża mnie
A krzesło łaski się jarzy
I czuję jak głowa mi dymi
I czekam niecierpliwie
Że spojrzenia wrogie odwrócą się
Za oko oko, to wasz błąd
Nic mi nie udowodnił sąd
A jednak skazał mnie
A krzesło łaski już dymi
I czuję jak głowa topnieje
Przestańcie prawdą żonglować
Niech te relacje skończą się
Za kłamstwo kłamstwo, fakt za fakt
Wszystko stracone już i tak
Śmierć nie przeraża mnie
A krzesło łaski topnieje
A krew w tętnicach zawrzała
Ach jak ich rozczarowałem
Gdy w sprawiedliwość bawili się
Za dobro dobro, zło za zło
Wyznałem całą prawdę mą
Śmierć nie przeraża mnie
A krzesło łaski już czeka
I czuję jak głowa mi płonie
I tęsknię za tą chwilą
Gdy wreszcie wrabiać przestaną mnie
Za życie życie, fakt za fakt
Dojść nie zdołacie, bo i jak?
Czy kłamię wciąż czy nie...
A krzesło łaski już czeka
I czuję jak głowa mi pęka
I tęsknię za tą chwilą
Gdy skończy się na prawdę test
Za oko oko, ząb za ząb
Przeraża popełniony błąd
To kłamstwo prawdą jest!
Na razie może tyle, choć jest wiele tekstów jakie można by tu wkleić.