Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: 23-29.05 tydzien wegetarianizmu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
wierze ze wsrod nas jest wielu ludzi ktorzy sa wegetarianami, ktorym poprostu zalezy na dobru zwierzat i zmniejszeniu ich cierpien lub tez chca propagowac zdrowy tryb zycia, dlatego zapraszam was do udzialu w tygodniu wegetarianizmu ktory odbedzie sie praktycznie w kazdym wiekszym miescie, ale nie tylko - wszystko zalezy od nas. Jezeli macie ochote wspomozcie organizatorow lub zorganizujcie cos sami.
wiecej info i liste aktualnych miast znajdziecie na stronie podanej nizej. Sa tam tez pratyczne porady i pomysly ktore mozna wykorzystac - pozatym faundacja viva wspomaga wszystkich ulotkami i plakatami. Zajrzyjcie:
http://www.viva.org.pl/index.php?&id=19&...4b1c68e38e
Mimo, ze kocham zwierzeta jestem na wskros miesozerna Wink
^^Me too
Ok, teraz podwoję dzienną dawkę mięcha.
to znak ze trzeba isc pochlonac jakiegos krwistego steka Smile albo najlepiej od razu dwa- co sie bede rozdrabnial Tongue
Valhalla napisał(a):Mimo, ze kocham zwierzeta jestem na wskros miesozerna Wink

Ja też Laughing Laughing Laughing
Wegetarianizm jest ZŁY Laughing Laughing
Idę wszmać jakiś porządny mięsny obiadek Big Grin
echh, jak możecie... wyobraźcie sobie taką świnkę, krówkę czy kurczaczka... mają/miały rodziny, znajomych, przyjaciół... plany na przyszłość, marzenia... a wy im to wszystko zabieracie, wy... wy... brutale jedne... Big Grin
Tuomasss napisał(a):Wegetarianizm jest ZŁY Laughing Laughing
Idę wszmać jakiś porządny mięsny obiadek Big Grin
Nie tylko ZŁY ale i MROCZNY Angry

Ide, mamuśka serwuje schaboszczaki <mniam> Angry
Rotfl...

Rozumiem, że przez siedem dni mam pościć i całować każde zwierzątko, a ósmego mogę to zwierzątko przerobić na schabowszczaka...

Zawsze mnie śmieszyły takie "tygodnie" Laughing
W sumie mógłbym nuie jeść mi ęsa-----> więcej kasy na wóde by było Angry jak zaczne żyć za własną kase zostane wegtarianinem Big Grin
Ja saram się ograniczać mięso, jednak nie rezygnuję z niego całkowicie, bo wiem, że jest nam niezbędne do życia. A nie jem go za często, bo a) nie lubię, b) szkoda biednych zwierzątek Smile
Jednym jest, innym nie jest niezbędne, to sprawa indywidualna, ale co ja na to mogę, że czasem po prostu lubie zjeść mięsko??!! poza tym kurczaków nie żałuje, bo kiedyś(jak byłem mały) jeden mnie dziubnął, a to się bardzo długo goi Big Grin
Tomash napisał(a):Jednym jest, innym nie jest niezbędne, to sprawa indywidualna
Wcale nie, w mięsie są białka, ktorych organizm sam nie może sobie dobrać z żadnych innych skladników. Przynajmniej tak twierdzą biolodzy Surprised
Ale, jak już pisałem gdzie indziej, znam kumpele, która nie je mięsa już 7 lat, i nic jej nie jest, bynajmniej nie jest anorektyczką czy coś, znam też kolesia który po kilku miesiącach niejedzenia mięsa dostał ciężkiej anemii... biolodzy twierdzą też że 3.5 promila alkoholu to dawka miertelna, a
to oczywista bzdura Laughing
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8