i wszystko jasne...
edit (zmieniam):
Legendy reprezentujące thrash metal, obydwie na takim samym, wysokim poziomie
traktujcie to "starcie" kapel, tak : thrash vs. thrash
i nie czepiać się, że inny rodzaj
Ten sam styl? A to dobre... Dwa zupełnie różne zespoły, grające zupełnie różny thrash metal, którego nie da się nijak porównać. Slayer to siara i piekło, demony i ogień, a Kreator to psychoza, szaleństwo i schizofrenia... gdzie tu porównanie... :?
Osobiście wolę Kreatora.
Atreju napisał(a):Ten sam styl? A to dobre... Dwa zupełnie różne zespoły, grające zupełnie różny thrash metal, którego nie da się nijak porównać. Slayer to siara i piekło, demony i ogień, a Kreator to psychoza, szaleństwo i schizofrenia... gdzie tu porównanie... :?
Jak wyzej, co ma piernik do wiatraka?
Ja wole Slayer.
Slayer! Slayer! Slayer! I nic innego
lubie obydwie kapele
ale wole kreatora
nie wiem dlaczego poprostu bardiej mi podchodzi

Slayer lepszy (tak mi się wydaje,ale to moja skromna opinia)

Atreju napisał(a):Ten sam styl? A to dobre... Dwa zupełnie różne zespoły, grające zupełnie różny thrash metal, którego nie da się nijak porównać. Slayer to siara i piekło, demony i ogień, a Kreator to psychoza, szaleństwo i schizofrenia... gdzie tu porównanie... :?
Otoz to..
Oczywiscie Slayer ropierdziela Kreatora w drobny mak..
Atreju napisał(a):Ten sam styl? A to dobre... Dwa zupełnie różne zespoły, grające zupełnie różny thrash metal, którego nie da się nijak porównać. Slayer to siara i piekło, demony i ogień, a Kreator to psychoza, szaleństwo i schizofrenia... gdzie tu porównanie... :?
wcale nie zaprzeczam...
jednak obie kapele grają thrash, a że inny rodzaj thrash metalu to już co innego...
Trochę mnie poniosło(?) z "tym samym stylem" bo lubię i Slayer, i Kreator
Nie naskakujcie na mnie od razu, ale uważam że obie kapele są zbyt "rąbane" i mi poprostu nie podchodzi taka muzyka. Ale powiedzcie mi co widzicie w takim np. "Reign in Blood" Slayera ? Za co wam się podoba ? Osobiście, dla mnie to nie jest nic interesującego - wszystkie utwory brzmią jednakowo, na jeden kopyt, jak jeden dłuuugi kawałek.
I zwróćcie uwagę że jest to subiektywne zdanie ^^
Kellur napisał(a):Nie naskakujcie na mnie od razu, ale uważam że obie kapele są zbyt "rąbane" i mi poprostu nie podchodzi taka muzyka. Ale powiedzcie mi co widzicie w takim np. "Reign in Blood" Slayera ? Za co wam się podoba ? Osobiście, dla mnie to nie jest nic interesującego - wszystkie utwory brzmią jednakowo, na jeden kopyt, jak jeden dłuuugi kawałek.
I zwróćcie uwagę że jest to subiektywne zdanie ^^
No kurde, a mi sie akurat ta plyta podoba

Ja wiem za co? Tak po prostu

Kellur napisał(a):Nie naskakujcie na mnie od razu, ale uważam że obie kapele są zbyt "rąbane" i mi poprostu nie podchodzi taka muzyka. Ale powiedzcie mi co widzicie w takim np. "Reign in Blood" Slayera ? Za co wam się podoba ? Osobiście, dla mnie to nie jest nic interesującego - wszystkie utwory brzmią jednakowo, na jeden kopyt, jak jeden dłuuugi kawałek.
I zwróćcie uwagę że jest to subiektywne zdanie ^^
Nie wiem za co ludzie lubią "RIB". Ja jej nie lubię, tzn lubię, ale nie najbardziej. Znacznie wyżej stawiam sobie "Hell awaits" oraz "Seasons in the abyss"...

Slayer, co tu dużo mówić.
Lubie obie kapele, za co lubie "Reign in blood"? bo to pół godziny czystej agresji, nie zaśmieconej ŻADNYMI wypełniaczami, po prostu ustawiasz na full, i jazdaaaaaaaaaa

bez zbędnych filozofii i innych pierdół...jak chce posłuchać ultra ambitnego grania to włączam SBB lub King Crimson, a nie Slayera... W sumie to samo można napisać o największych dziełach Kreatora, płyty tych kapel wywołują bezwarunkowy odruch machania łbem, i za to je lubie

a w tej ankiecie głosu nie oddam, bo sam nie wiem co lepsze...na dzisiaj byłby to Kreator, a jutro pewnie Slayer

więc sobie daruje.