Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
no w sumie ale nie zaszkodzi powturzyc

Skoro jeszcze nie skoczyła, to znaczy, że nie chce, a skoro nie chce, to oznacza, że życie jest dla niej coś warte - więc niech się sobą zajmie, aby znaleźć sens życia i aby chęć zrzucenia się z mostu nie powróciła.
Saul Hudson napisał(a):Norhaji napisał(a):MAM!
Uniwersalny sens rzycia stawiac czolo przeciwnosciom losu a jak tylko nadarzy sie okazja kozystac z rzyca czyli po prostu "Carpe Diem" czyli z laciny "Chwytaj dzien, kozysaj z rzycia" itp. nie pamietam dokadnie ale jakos tak 
NA poprzedniej stronie już to napisałem
A jak już filozofujemy , to po co żyć , jak i tak się umrze ? Po co się myć jak i tak się pobrudzimy ? Po co jeść , jak dalej jesteśmy głodni ? etc. Patrząc na to z tej strony , to życie rzeczywiście nie ma sensu , ale warto żyć dla tych kilku ulotnych chwil ....
gadacie jak moja mamusia co mi probuje z bawieniem sie w psychologa zmienic "filozofie życia" nie bede was zanudzal tymi żeczami niektozy maja ambicje i cele niektorzy problem

a ja chce przezyc swoje a w miedzy czasie roskoszowac sie chwila <przezyc swoje i odejsc

> a przytym raczej nie napotykac na zbyt wielu ludzi "innych ludzi"

a co do samobjstwa to niewiem co napisac myslalem wiele razy chociaz ktos powie ze nie zwalilem jeszce wszystkiegu i prawie wswzystko przedemna , ale jak ktos niechce nic ....
no na razie zyje w tym zaplutym brudnym świecie
noo i tyle... :?
Kurde, wkurzają mnie takie debilskie gadki o samobójstwie.... mam koleżankę, która ciagle pieprzy, że sie chce zabic, pisze to w blogu, w opisach na gg, itp... Kiedys jej jeszcze nie znałam, myślałam, że to jakaś smutna, biedna, zagubiona duszyczka... Ale gdzie tam! Lata sobie w różowym swtererku i jakos nie wydaje się być niezadowolona z życia.,.. Ale utrzymuje, że jest ono bez sensu i ma zamiar się "kilnąć"... Żal mi takich ludzi, którzy za wszelką cenę próbują zwróić na siebie uiwagę innych....
Co do mojego ogólnego zdania, jestem baredzo podobnej opinii jak Tuomass nam tu zaprezentował... Jak można sie zabijać/ Życie to nasza największa wartosć, człowiek ma mnóstwo odruchów bezwarunkowych, które w sytuacjach zagrożenia powodują, że staramy się właśnie nasze życie uratować... Idąc np. po wąskim moście nad przepaścią: czy będziesz starac się utrzymać równowagę i balansowac ciałem, aby nie spoaść, czy też sobie tak o pójdzieszi wywalisz sie po dwóch metrach?
Każdy [prawie] chce żyć, bo to przecież normalne, gatunek dąży do tego by nie wyginąć...
I jak można sie zabijać/ To oznaka słabosci i tyle, nie mówiąc juz, jaka krzywda dla bliskich. Ostatnio w pobliskim mieście powiesiła się dziewczyna na wieży telefonii komórkowej. Nikt nie wie dlaczego. Miała normalne życie, była szczęsliwa. Nie jestem w stanie tego zrozumieć, ale jeżeli jest źle, no to kurwa, nawet za 20 lat, czy za 40 będzie dobrze i warto poczekać, bo złechwile miną, a dobre nadejdą.... I po co sie zabijać, skoro za jakis czas moze być fajnie? Na właśne życzenie pozbawiać sie cudownych chwill...
Kur.., ale sie rozpisałam... Sorry, ale po prostu mnie wnrewia strasznie takie gadanie o samobójstwie....
Napisałeś, że się powiesiła i nikt nie wie dlaczego, bo właśnie kur... niegdy nikt w nikogo z butami w umysł nie wejdzie i go nie pozna do końca, i bądź pewny, że jak ktoś popełnia samobójstwo to nigdy się nie dowiesz dlaczego tak naprawdę to zrobił chyba , że... zostawi list

jedni chcą żyć inni nie, każdy ma wybór, każdy ma powody dla których może to zrobić, jedni mają odwagę stanąć przeciw naturze inni nie.
Wszystko i tak jest tylko kwestią chemii.
SHOX!:
Chodziło mi oto, ze była zwykła dziewczyną, słuchającą ozona i 3 wymiaru [bueh] itp, wesoła, zabawna...
Zresztą, to nie ma sensu, gadac o tym
Właśnie o to chodzi, że dla was byłą zwykła, a tak naprawdę nikt się tym nie interesował jakie ma problemy w tym sęk, ale zostawmy to.
SHOX!: samobójstwo to tchórzostwo, a nie odwaga!
...zawsze jest powod zeby zyc...dzis odnioslam porazke...pewnie nie ostatnia w moim zyciu...nie przeszlam..ale czy to cos zmieni..oczywiscie ze nie..kiedy sie upada nalezy wstac..otrzepac sie (bo nie wypada isc do ludzi brudnym)..i isc dalej..porazki mobilizuja..wyznaczaja nam nowe cele zyciowe...
Czyli dają przysłowiowego kopa w tyłek. I zawsze można spróbować jeszcze raz. Głupi ten, co się poddaje! (?)
...dark soul..:) napisał(a):dzis odnioslam porazke...pewnie nie ostatnia w moim zyciu...nie przeszlam..ale czy to cos zmieni..oczywiscie ze nie..kiedy sie upada nalezy wstac..otrzepac sie (bo nie wypada isc do ludzi brudnym)..i isc dalej.
a może niektórzy mają tego dość, no i mają wybór właśnie
SHOX! napisał(a):...dark soul..:) napisał(a):dzis odnioslam porazke...pewnie nie ostatnia w moim zyciu...nie przeszlam..ale czy to cos zmieni..oczywiscie ze nie..kiedy sie upada nalezy wstac..otrzepac sie (bo nie wypada isc do ludzi brudnym)..i isc dalej.
a może niektórzy mają tego dość, no i mają wybór właśnie
....samobojstwo nie jest zadnym wyjsciem..to oznacza ze nie miales juz sil sie podniesc..trzeba bylo tak sobie polezec troche..pomyslec..aczkolwiek w granicach rozsadku bo myslenie boli..

...a potem wstac i zyc ludziom na zlosc..jesli juz sie nie ma po co zyc..
...skracajac sobie zycie dokonujesz swiadomego wyboru...rezygnujesz z dalszej egzystnecji na tej chorej planecie..ale takze w przezycia wspanialych chwil, ktore jeszcze sa przed toba..bo kazdy nie wazne jak bardzo jego zycie dzis jest parszywe,pozbawione koloru,bezsenswone,bezcelowe(wedlug oczywiscie niego samego)..bedzie mial w zyciu swoj czas na szczescie...a kiedy ono przyjdzie trzeba byc gotowym aby wziac dla siebie jak najwiecej...i to wlasnie nazywa sie zyciem..czy jest jakikolwiek powod dla ktorego warto z niego rezygnowac

Jak mawiał Qiu Gonn Jin do swojego padawan Obi Wana Kenobiego " nie rozmyślaj o przyszłości , skup się na tu i teraz " wady i zalety życia wszyscy znamy, większość samobójców odbiera sobie życie pod wpływem emocji, chwilowego napięcią, załamania itp. wtedy człowiek nie myśli, co będzie za 10 lat czy da rade czy nie, tylko działa... wiadomo z jakim skutkiem, a w żuciu piękne są tylko chwile dla których jedni żyja i ich szukają inni nie, bo ich nie znalezli i nie mają nadziei na to, życie nie jest szczęśliwe bo każde szczęście się kończy i pozostaję smutek i uczucie straty które frustruje, więc życie jest udręką, czy warto żyć dla tych chwil ??? ja nie wiem, bo w tej chwili jest mi to obojętne i tkwie w apatii i nie wierze, że cokolwiek w stanie jest zmienić mój los, nie potrafię żyć inaczej bo po prostu nie wyobrażam sobie innego życia... nie bójcie się samobójstwa nie popełnie bo boje się śmierći, choć w pewnym sensie już tam jestem bo jak ktoś kiedyś powiedział " apatia to śmierć "... dlatego ja nadal obstaje, że życie jako życie nie ma sensu

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11