03-29-2005, 02:15 PM
03-29-2005, 02:16 PM
aXe Rose napisał(a):zastanawiam się czy starsza mnie wtedy z domu nie wyrzuci
mój stary już by mnie chętnie wyrzucił... ;]
03-29-2005, 02:18 PM
deathless napisał(a):Swego czasu u mnie byl cyrk z ćwiekami. Co starsza mi zabrała jeden pasek czy pieszczochę, to szybko zbierałem kasę i kupowałem nowyaXe Rose napisał(a):zastanawiam się czy starsza mnie wtedy z domu nie wyrzuci
mój stary już by mnie chętnie wyrzucił... ;]


03-29-2005, 02:20 PM
Mój nie ma wyboru..
a niech mnie wyrzuci.
Nie zrobi tego swojej córeczce
a niech mnie wyrzuci.
Nie zrobi tego swojej córeczce

03-29-2005, 02:21 PM
deathless napisał(a):Ja niby jestem chrześcijanką. Ale mi to tam zwisa.
Może i wierzę w Boga ale w kościół nie.
Wkurza mnie tylko zachowanie niektórych osób, bo ostatnio babcie w autobusie zaczęły mnie obgadywać, że jestem satanistką.
Katechetka też: Jesteś satanistką?
Taa.. jasne. A co w takim razie robię na lekcji religii?;/
Moje koleżanki mówią , że jestem antychrystem bo nie chodze tak jak one na niedzielne msze

Mam to gdzieś co sobie myślą.
W dzisiejszych czasach coraz mniej osób chodzi do Kościoła bo on ich odstrasza ....księża na siłe ściągają młodzież i przez to jest jeszcze gorzej ....i co sie dziwić jak chce człowiek iść do spowiedzi , a ksiądz drze sie na ciebie w konfesjonale na cały Kościół i cie z niego wywala......bo nie pamiętałęs daty ostatniej spowiedzi.....eeee już mnie tam nie zobaczy never

03-29-2005, 02:25 PM
whatsername napisał(a):Moje koleżanki mówią , że jestem antychrystem bo nie chodze tak jak one na niedzielne msze
Mam to gdzieś co sobie myślą.
Mam tak samo...
Nie wiem dlaczego, ale rodzice mnie już tak nie zmuszają, żeby chodzić do kościoła.
Całe szczęście.
Już 10 miesięcy nie byłam(no niedawno- na święconce

Widzę, że kumpele się na mnie krzywo patrzą, zwłaszcza te niewiadomo jak religijne, ale mi to wisi...
Nie lubiłam wstawać ciągle na msze.
W kościele mnie mdliło, a jak byłam na zewnątrz to 'Monika ze mszy ucieka' eh...
A teraz jestem SATANISTA.
Buhahaha
03-29-2005, 02:29 PM
deathless napisał(a):whatsername napisał(a):Moje koleżanki mówią , że jestem antychrystem bo nie chodze tak jak one na niedzielne msze
Mam to gdzieś co sobie myślą.
Mam tak samo...
Nie wiem dlaczego, ale rodzice mnie już tak nie zmuszają, żeby chodzić do kościoła.
Całe szczęście.
Już 10 miesięcy nie byłam(no niedawno- na święconce
Widzę, że kumpele się na mnie krzywo patrzą, zwłaszcza te niewiadomo jak religijne, ale mi to wisi...
Nie lubiłam wstawać ciągle na msze.
W kościele mnie mdliło, a jak byłam na zewnątrz to 'Monika ze mszy ucieka' eh...
A teraz jestem SATANISTA.
Buhahaha
heheheheh mam tak samo



Dobrze ,że rodzice już zrezygnowali

A ostatnio koleżanka "religijna" przeżyła szok bo nie przystąpiłam do bierzmowania...mam je gdzieś

03-29-2005, 02:31 PM
whatsername napisał(a):A ostatnio koleżanka "religijna" przeżyła szok bo nie przystąpiłam do bierzmowania...mam je gdzieś
Do bierzmowania mnie zmuszą:/
Ostatnio powiedziałam, że mi zwisa, czy przystąpie do bierzmowania, czy nie, a rodzinka zaczęła się pluć:/
03-29-2005, 02:33 PM
deathless napisał(a):whatsername napisał(a):A ostatnio koleżanka "religijna" przeżyła szok bo nie przystąpiłam do bierzmowania...mam je gdzieś
Do bierzmowania mnie zmuszą:/
Ostatnio powiedziałam, że mi zwisa, czy przystąpie do bierzmowania, czy nie, a rodzinka zaczęła się pluć:/
To u mnie przynajmniej mama mnie rozumie. Powiedziała , że nie musze , a z resztą będę sie o nie martwić jak będzie potrzebne

03-29-2005, 02:36 PM
a mnie tez wyzywaja od antychrystow glownie z powodu ze slucham takiej a nie innej muzyki i ze sie opieprzam na religii...tzn siedze i gadam :? :? :? :? a ze mszami jest tak ze chodze z przymusu babci(moi starsi na to leja ale babcia robi mi wyrzuty przez caly tydzien a mnie to wpienia cholernie wiec wole pojsc dla odczepki) zazwyczaj jest tak ze stoje ze znajomymi przed kosciolem, gadamy a potem ksiadz sie na nas drze za to ze nie "uczestniczymy godnie we mszy"... :? :? :?
03-29-2005, 02:36 PM
whatsername napisał(a):To u mnie przynajmniej mama mnie rozumie. Powiedziała , że nie musze , a z resztą będę sie o nie martwić jak będzie potrzebne
Do ślubu?
HaH.
Ślub kościelny.
Później jeszcze brak rozwodu w razie czego.
Głupota :?
03-29-2005, 02:37 PM
Do bierzmowania szedłem jeszcze dość wierzący. Szczerze mówiąc zaraz po tym śniętym sakramencie zacząłem tracić wiarę. W tej chwili jestem ateistą, a na religię chodzę jako postać polemiczna w dyskusjach z księdzem 

03-29-2005, 02:40 PM
aXe Rose napisał(a):Do bierzmowania szedłem jeszcze dość wierzący. Szczerze mówiąc zaraz po tym śniętym sakramencie zacząłem tracić wiarę. W tej chwili jestem ateistą, a na religię chodzę jako postać polemiczna w dyskusjach z księdzem
To samo w tej chwili uważam sie za ateistkę- chodzę na religię bo chodzę ........
03-29-2005, 02:41 PM
...
03-29-2005, 02:41 PM
aXe Rose napisał(a):W tej chwili jestem ateistą, a na religię chodzę jako postać polemiczna w dyskusjach z księdzem
O tak, tak.. u nas też ciekawe rozmowy...
Ostatnio rozmawialiśmy o homoseksualiźmie i dostałam uwagę (pierwszą w moim życiu


Oczywiście to ja ich broniłam, a moja katechetce kochanej jest ich żal... hmm...
przynajmniej trochę odreagowałam. Jej nieźle można pyskować
