06-12-2005, 11:32 AM
06-12-2005, 11:49 AM
Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia... Lubie jesc salatki roznego rodzaju wiec i dlatego nauczylam sie je robic 

06-12-2005, 11:54 AM
Ja lubie robić jakieś żarcie, ale... tylko dla siebie 

06-12-2005, 12:00 PM
goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
06-12-2005, 12:08 PM
Fastfoody=ohyda
Unikam jak ognia.
Unikam jak ognia.
06-12-2005, 12:14 PM
dlatego wychodze z zalozenia, ze kazdy powinien potrafic przygotowac sobie chocby najprostszy posilek, oczywiscie nie mowie tu o zupkach chinskich i podobnych "wynalazkach"
06-13-2005, 01:40 PM
Scully: fajne xD
A propos gotowania: jeśli nie muszę, to nie gotuję. Zazwyczaj z braku czasu opieram się na robieniu sobie dań z mrożonek (np meksykańskie z hortexu) albo kuskus, usmażenie czegoś na szybko i tyle. Jak mi się chce to dobre schaboszczaki zrobie, filety z kurczaka (pierś), spaghetti itp.
a czasami, cobym za zdrowa nie była ide na fastfuda. Ale to rzaaadko. Zazwyczaj staram się unikać.
A propos gotowania: jeśli nie muszę, to nie gotuję. Zazwyczaj z braku czasu opieram się na robieniu sobie dań z mrożonek (np meksykańskie z hortexu) albo kuskus, usmażenie czegoś na szybko i tyle. Jak mi się chce to dobre schaboszczaki zrobie, filety z kurczaka (pierś), spaghetti itp.
a czasami, cobym za zdrowa nie była ide na fastfuda. Ale to rzaaadko. Zazwyczaj staram się unikać.

06-13-2005, 07:39 PM
Unikanie fastochydów jak najbardziej wskazane-znam jedną ich ofiarę-teraz ma wrzody po tym gównie
Jeśli chodzi o schaboszczaki to robi się dość szybko,a są pycha 


06-13-2005, 07:40 PM
a ja jutro ide na grill'a
co to sie bedzie dzialo- marynowany karczek z grill'a, cebulka, pieczony czosnek i pivo, mmm- az mi slinka cieknie 


06-13-2005, 08:53 PM
Scully napisał(a):goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał....Nienawidzę żadnych McDonaldów a jedyne miejsce gdzie kupuje żeczy typu hamburgery (raz na miesiąc może) to budka mojej znajomej





06-13-2005, 08:56 PM
Flynn napisał(a):Scully napisał(a):goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał...
ja nie, nawet gdybym znalazła coś takiego we własnym żarełku, odporna jestem

06-13-2005, 09:10 PM
Scully napisał(a):no fakt troche przesadziłem...Widziałem już gorsze rzeczy np.filmik jak na żywca świni głowe piłą łańcuchową łeb odcinająFlynn napisał(a):Scully napisał(a):goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał...
ja nie, nawet gdybym znalazła coś takiego we własnym żarełku, odporna jestem


06-13-2005, 09:17 PM
poszukaj na necie jak terrorysci obcinaja leb zakladnikowi nozem, koniecznie z dzwiekiem- filmik zabija
06-13-2005, 09:18 PM
sorry zły link
.......http://www.ogrish.com/archives/2004/december/ogrish-dot-com-pig-chainsaw-beheading-high.wmv ten jest dobry

06-14-2005, 12:58 PM
Taaa, fast fódów to ja bym w życiu nie tknęła, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że nie jem mięsa. Ale w kalsie mam takie dziewczynki, które kochaja fast fódy, no bo to Amerykanów, a one w nich są zapatrzone jak... a może Britnej Spirs lubi Fast Fódy?? bo jeśli tak, to wiadomo, ze one też- jej wierne fanki...
A co do gotowania- kiedyś tata mi i mojemu bratu zostawił do odgrzania makaron, a my nie nalaliśmy do garnka wody i sitko, w którym był makaron się stopiło. w ogóle ja to zdolna jestem- wczoraj też miałam odgrzać sobie i młodszemu rodzeństwu makaron i tym razem nalałam w garnku wody do pełna no i w końcu ( za którym tamś podgrzewaniem- każdy jadł w innym czasie, a ja robiłam za kucharkę...) makaron się rozgotował a jak im go nakładałam zapomniałam odcedzić go od wody i mieli makaron z wodą i sosem, mój brat prawie nic nie zjadł
Ale za to umiem robić grzanki
A co do gotowania- kiedyś tata mi i mojemu bratu zostawił do odgrzania makaron, a my nie nalaliśmy do garnka wody i sitko, w którym był makaron się stopiło. w ogóle ja to zdolna jestem- wczoraj też miałam odgrzać sobie i młodszemu rodzeństwu makaron i tym razem nalałam w garnku wody do pełna no i w końcu ( za którym tamś podgrzewaniem- każdy jadł w innym czasie, a ja robiłam za kucharkę...) makaron się rozgotował a jak im go nakładałam zapomniałam odcedzić go od wody i mieli makaron z wodą i sosem, mój brat prawie nic nie zjadł

Ale za to umiem robić grzanki
