03-03-2005, 07:20 AM
03-03-2005, 05:14 PM
heh jak bede mial skladniki i czas to zropie i przysle fotke to zobaczymy co to dokladnie za wynalazek
03-03-2005, 07:06 PM
Cytat:heh jak bede mial skladniki i czas to zropie i przysle fotke to zobaczymy co to dokladnie za wynalazek
Wygląda trochę jak kupa.
Ale dużo, tanio, smacznie
06-11-2005, 07:57 PM
jestem dokładnym zaprzeczeniem talentu kulinarnego, nie umiem zrobić nawet Fixa z torebki, a co dopiero brać się za gotowanie na serio.
Przy przyrządzaniu chińszczyzny z papierka, z głową w chmurach:
1. pokroiłam mięso zdecydowanie za grubo.
2. spaliłam olej
3. oblałam wrzącym olejem babcię, która właśnie się napatoczyła
Po przyniesieniu z apteki jakiejś pianki na oparzenia, walczyłam nadal.
4. rozrobiłam Fix ze zbyt małą ilością wody, był gęsty jak nieszczęście.
5. gotowe danie było paskudne, mięso niedosmażone chyba, a mądrość moja przejawiająca się w rozrabianiu tego kranówą nie zna granic.
Pieprznęłam tym o stół i tyle było mojego gotowania...
Przy przyrządzaniu chińszczyzny z papierka, z głową w chmurach:
1. pokroiłam mięso zdecydowanie za grubo.
2. spaliłam olej
3. oblałam wrzącym olejem babcię, która właśnie się napatoczyła
Po przyniesieniu z apteki jakiejś pianki na oparzenia, walczyłam nadal.
4. rozrobiłam Fix ze zbyt małą ilością wody, był gęsty jak nieszczęście.
5. gotowe danie było paskudne, mięso niedosmażone chyba, a mądrość moja przejawiająca się w rozrabianiu tego kranówą nie zna granic.
Pieprznęłam tym o stół i tyle było mojego gotowania...
06-11-2005, 07:59 PM
No Scully, zdolniacha jestes 

06-11-2005, 08:00 PM
Scully napisał(a):3. oblałam wrzącym olejem babcię, która właśnie się napatoczyła
No przynajmniej jedna cos robi, zamiast tylko pieprzyc o mroku i mizantropii. SLAVA!
06-11-2005, 08:03 PM
o kurwa, to moja babcia była!
(ale NVM, na pohybel!)

(ale NVM, na pohybel!)

06-11-2005, 08:20 PM
Scully napisał(a):jestem dokładnym zaprzeczeniem talentu kulinarnego, nie umiem zrobić nawet Fixa z torebki, a co dopiero brać się za gotowanie na serio.
Skąd ja to znam <wzrok w sufit>?
06-11-2005, 08:44 PM
moj kumpel spalil olej, bo czym spalil jajecznice, i tak sie zdaza 

06-12-2005, 07:35 AM
Spoko,nie załamujcie się,nie jest tak źle-znałem jednego gościa,który bał się,że mu sie woda przypali i przez cały czas mieszał
A poza tym trening czyni mistrza
Do mojej kolekcji żarcia własnej roboty doszło całkiem niezłe ciasto,jak ktoś chce dam przepis ("Gotuj z nami metalami" niedługo nam się z forum zrobi
)



06-12-2005, 08:35 AM
A ja i moja siostra zapomniałyśmy kiedyś, że się kurczak smaży no i trochę się zwęglił (jakoś dało się to zjeść).


06-12-2005, 09:44 AM
Szczyt moich zdoloności kucharskich to jajecznica. Kiedyś mama powierzyła pod moją opiekę gar z gotujący m się bigosem, a ja w tym czasie ciupałem Jedi Academy, więc kompletnie zapomniałem. Nieco się na dnie przypaliło, ale poza tym to było świetne 

06-12-2005, 09:45 AM
co jak co ale moja specjalnosc to kurczak duszony z pieczarkami i salatka



06-12-2005, 11:28 AM
polowa z Was jest kompletnie nie przygotowana do zycia, zacznijcie sie przyzwyczajac do fast-foodow, ktore sa tak opluwane w temacie o USA 

06-12-2005, 11:30 AM
Lech napisał(a):polowa z Was jest kompletnie nie przygotowana do zycia, zacznijcie sie przyzwyczajac do fast-foodow, ktore sa tak opluwane w temacie o USA
na szczescie mnie to nie dotyczy hyhyhyhyhy
