Taa. Śmiem sądzić, że nie ma osoby która oglądała wszystkie filmy które można zaliczyć do horrorów.
Włoskie gore ..... wypasik
Ciekawe ile osób kojarzy Fulciego albo Argento.
Horror do którego mam największy sentyment : Koszmar z Ulicy Wiązów.
A najlepsze

om Przy Cmentarzu, Ringu, Hellraiser, Egzorcysta, Omen
Ogólnie jeśli jest jakaś osoba ze świnoujścia i posiadająca dużą kolekcje starych horrorów to prosił bym o kontakt
"iekawe... Bo moim znajmomy też wersja amerykańska The RIng, bardziej się podobała. Ja kiedyś bardzo się kulturą japńską interesowałem, więc patrzałem na ten film trochę inaczej. Wydaje mi się, że ta śmieszność wynika z faktu, że większość europejczyków zwyczajnie nie rozumie Japonii, tam ważną rolę odgrywją symbole, które dla nas są zwyczajnie niezrozumiałe.
Zawsze przywołuję tu scenę z parasolem. Była i w amerykańskiej i japońskiej wersji. To ta kiedy ten mały, syn dziennikarki, idzie pod parasolem i spotyka ojca. Stoją na przeciw siebie i stary moknie... W Japonii parasol to symbol przyjaźni, osoby stojące pod jednym parasolem są sobie bliskie. Ta scena dla Japończyka jest baaaardzo wymowna. Dla nas raczej nie...
Bariera kulturowa po prostu..."
Swieta racja, Japonia to zupełnie inny kraj niz Polska.
Tam filmy sa pełne symboli.
Nie pokazują zdeformowanych zombiaków ani potworów, wszystko trzeba sobie wyobrazić, jak masz słaba wyobraźnie to klops-nic nie zrozumiesz...
widział ktos Dark Water?
moja kumpela po dziś dzień nie stanie na przeciwko windy

Vergilius a ja myślałęm, że twoja kumpela po dziś dzień nie zbliży się do kontenera z wodą

Heh.. u mnie w mieście nie bywaja kontenery z wodą ale gdyby takowe stały - NA PEWNO nie zbliżałaby się do nich!!!
A włosy wypadające z kranu?? to tez dobry motyw...
..jesli chodzi o horrory..to tak owszem lubie ogladac..tyle ze jakos zaden mnie nie przestarszyl..na wampiry..zombie..i te wszystkie sprawy moja psychika jest uodporniona...co innego filmy psychologiczne...po tych to wpada sie w apatie..i wogole ma sie male zacmienie mozgu spowodowane obejrzanym filmem..
takie mieszane uczucia..takie filmy bardziej na mnie wplywaja..wywieraja wiekszy wplyw.. niz wymyslone historyjki z horrorów..
A co sądzicie o filmie Bunkier(ang. "The Hole")?
może to nie horror ale nieżle ryje psyche.
A widzieliście Drabine Jakubową?(ang."Jacob's Ladder") To jes schiza!!
Vergilius napisał(a):A co sądzicie o filmie Bunkier(ang. "The Hole")?
może to nie horror ale nieżle ryje psyche.
A widzieliście Drabine Jakubową?(ang."Jacob's Ladder") To jes schiza!!
..jak psychologiczny to musze obejrzec..zdecydowanie..jak obejrze to sie zglosze i skomentuje

Vergilius napisał(a):A widzieliście Drabine Jakubową?(ang."Jacob's Ladder") To jes schiza!!
Widziałem. Schiza i ryje w mózgu jak mało co. Film jedyny w swoim rodzaju. przeraża...
Ja tego nie widziałem, ale ostatni film jaki porył mi psychike to był " Kanibal Holocaust " - ten film jest chory ;] ma jakiś dziwny klimat poje*** i wogóle odradzam, ble!
a ogladaliscie moze
House of 1000 corpes (czy cos takiego)
to jest dopiero chory film... (reż. Rob zombie)
horrory uwielbiam
ale ten mi jakos nie podszedl
najlepsza jest klasyka taka jak:
koszmar z ulicy wiazow
piatek trzynastego
lub
teksanska masakra (stara)
pozdro 8)
Slayerd napisał(a):...A jak "Freddy'ego i Jason'a" nakręcili - eXtaza
kreacja Jasona w porównaniu do tych z piątku 13stego jest bardzo biedna.
Najlepsze Horrory to te z cyklu Hellraiser... genialne... i podobała mi się tesh Piła...
Mario1349 napisał(a):Slayerd napisał(a):...A jak "Freddy'ego i Jason'a" nakręcili - eXtaza
kreacja Jasona w porównaniu do tych z piątku 13stego jest bardzo biedna.
Tu sie zgadzam Mario, zrobili z tego Hollywoodzką papke, nie dorastającom pierwowzorom do pięt :!:
Uwielbiałem horrory już od dziecięcych lat, (może dlatego mam zrytą psychę

i ludzie w klasie podchodzą do mnie z dystansem), ale pewnego strasznego dnia stwierdziłem, że nie ma już horroru którego bym się bał

, nawet na tak opiewanym ringu były chwile w których poprostu chciało mi się śmiać np. wtedy gdy ta dziewczynka wyszła z telewizora i zrobiła taką śmieszną minę.

Jedyną rzeczą jakiej się boje są kosmici, bo z naukowego punktu widzenia są jedynym realnym zagrożeniem(przyleci taki i cię porwie w nocy na testy

), ale po oglądnięciu 200 odcinków The X-Files chyba i na nich się uodporniłem. Teraz szukam w horrorach bardziej ambitnych wątków niż emocji. Ring jest dosyć dobrym przykładem(szkoda mi tylko tego konia który wpadł w pod statek.)Jednym z fajnych filmów jest Pasja (Szatan miał fajny pedalski głos:,,bekoshte a mineamt de anashh kailla mahin on a ligullata ,,czy naprawdę wierzysz, że jeden człowiek może unieść brzemię całego świata''

czy jakoś tak)
A moje ulubione filmy horrory, bądź horroro podobne to:
Dark Water
Siedem
Koszmar z ulicy wiązów.
Bunkier
Kolekcjoner kości.
Wawiad z wampirem.
Chinga
mnie horrory potrafią śmieszyć ino

A tych hardkorowych (gore?) gdzie tylko lata po ekranie mięcho, krew, żółć, flaki i inne paskudztwa nie oglądam i raczej to się nie zdarzy
jeśli chodzi o straszenie to wolę obejrzeć dobry thriller, albo psychologiczny. Krew i flaki mnie nie straszą, najlepsze dotąd dla mnie zryte filmy to były takie, gdzie było mało krwi