• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wasze podejście...
#46

a ja jestem na dobrej drodze Big Grin
nie , nie jestem dziewczyną ( to powinną starczyć)
Odpowiedz
#47

Jak to w takiej jednej łądnej piosence napisali cytuję :"miłość to ch#j, i wszystkim na zdrowie" Big Grin
Come on god, answer me: Why are the innocent dead and the guilty alive? Where is justice, where is punishment? Or have you already answered, have you already said to the world: Here is justice, here is punishment - here, in me...
Odpowiedz
#48

Ja kochałam raz... i chyba nadal kocham, pomimo że gościa nie ma już ze mną ponad pół roku. Już nie boli, ale jakaś zadra w sercu już mi chyba zostanie. A teraz cieszę się wolnością i w sumie to dobrze mi z tym.

Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Chemia może się pojawić przy pierwszym spotkaniu, ale nie miłość. Miłość to dla mnie coś, co przychodzi z czasem, jak się już umie DOSTRZEC i zaakceptować wszystkie wady drugiego człowieka.
Odpowiedz
#49

Takie tematy to po pijaku.
Odpowiedz
#50

Seena napisał(a):Ja kochałam raz... i chyba nadal kocham, pomimo że gościa nie ma już ze mną ponad pół roku. Już nie boli, ale jakaś zadra w sercu już mi chyba zostanie. A teraz cieszę się wolnością i w sumie to dobrze mi z tym.

Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Chemia może się pojawić przy pierwszym spotkaniu, ale nie miłość. Miłość to dla mnie coś, co przychodzi z czasem, jak się już umie DOSTRZEC i zaakceptować wszystkie wady drugiego człowieka.
Takie myślenie to tylko u kobiet.
Odpowiedz
#51

ja tam jestem fanem miłości
Odpowiedz
#52

Opowiedz lepiej historie o małpce
Odpowiedz
#53

skurwysyny jaka konspiracja za moimi plecami
Odpowiedz
#54

powiedzialem axelowi ze dostanie pocieszna historyjke w zamian za pewne profity
Odpowiedz
#55

żałuję że ci jednak nie dojebałem jak miałem sposobnosć
Odpowiedz
#56

hahahah jeszcze bedzie okazja sie ponapierdalac
Odpowiedz
#57

Mówiłam pewien czas temu wielkie słowa o miłości, powoływałam się na "Pieśń nad pieśniami", hymn św. Pawła.
Tkwiłam w przekonaniu, że miłość to jedyne, dla czego warto żyć.

Teraz uważam ją tylko za za (nie posiadającą raczej końca w prawdzie) drogę do celu, jakim jest samopoznanie. Obcując z osobą jak najbardziej podobną do siebie w postrzeganiu rzeczywistości i odkrywając ją, spełniam się i dowiaduję o samej sobie.
Odpowiedz
#58

Rolleyes
Odpowiedz
#59

No kurwa. Takiego czegoś to tu dawno nie było
Odpowiedz
#60

ciebie tez tu dawno nie było
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Wasze Nałogi
JayJay
Ostatni post przez bartoszmetal
03-04-2019, 12:56 PM
Ostatni post przez jankier
11-05-2008, 08:38 AM
Ostatni post przez Skinless
09-19-2006, 06:45 PM
Ostatni post przez Ajana
08-13-2005, 12:08 PM
Ostatni post przez KubusPuchatek
08-11-2005, 09:30 AM
Ostatni post przez no?nick
05-01-2005, 09:03 AM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości