• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Sylwester 05
#1

Dobra, temat denny ale kazdy raz na jakis czas pieprznie glupote i to wlasnie czynie.
Jak w temacie - coz dzialacie w ta jakze niecodzienna (wydawalo by sie) noc? Czy becikowe jest az tak kuszace, iz postanowiliscie przemyslec jego sens ze swoja sympatia w domowym zaciszu? Czy moze udajecie sie na jakowys bal, pod most, na parapetowe, badz tez jebiecie to i przesypiacie cala impreze? Jakie jest wasze podejscie do slow "taki rok jaki sylwester" (mile widziane eseje filozoficzne na ten temat).
Jesli o mnie chodzi - jutro (tj. piatek) rozpoczecie w domu kumpla, jak to sie dalej potoczy nikt nie wie. Sylwester - fajnie, ze jest, lecz bez niego tez by zle nie bylo.
Wszyscy mnie wkurwiacie. wypierdalac.
#2

nio ja raczej planuje w domku ze sympatią ale bez wiekszych planów na chec złapania becikowego Wink szczerze mówiąc sylwek to taki troche inny wieczór - napiętnowany wielkim wydarzeniem które to sprowadza sie do zalewania pały heh Wink
We Are Defenders Of The Faith...
#3

Impreza u kumpla w 25 osob. 2 gitary,perka bedzie
imprezaSmile
#4

zapewne w domu bo wszystkie plany poszly w pizdu

a co do tego "jaki sylwester taki caly rok" to imho gowno prawda jakos nigdy sie mi to nie sprawdzilo Big Grin
#5

pewne jest ,ze nie bede trzezwy
#6

Ja tez w domu.
Bedę oddawał boską czesc Lemmyemu poprzez degustację przeróżnych trunków.
To najlepsze co mogę zrobic w ten dzień.
#7

Ide do "Leśniczówki" w Chorzowie z dwiema kumpelami. Miał być wyjazd na Słowacje ale poszedł się.... Smile No ale przynajmniej mam blisko do domu :]
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
#8

Tomash napisał(a):Ide do "Leśniczówki" w Chorzowie z dwiema kumpelami. Miał być wyjazd na Słowacje ale poszedł się.... Smile No ale przynajmniej mam blisko do domu :]
Przyjdzcie po połnocy na rynek bytkowski ,to niedaleko Big Grin
#9

Nigdy nie lubiłem wielkich, głośnych imprez, nigdy też nie wychodziłem z założenia, że: "muszę gdzieś iść na Sylwestra!", jednakowoż tego roku zapowiada się bardzo miło. Kumpel i jego narzeczona organizują imprezę dla jakiś 15/20 osób, pośród których jest bodajże jedna persona, której nie znam i jest to dziewczyna mojego znajomego. Toteż, zapowiada się, że wreszcie będzie udany Sylwek Smile No i mogę zabrać ze sobą swoją sympatię! Smile
#10

Być może będzie mała impreza u kumpla, a jak to nie wypali to spędzę Sylwestra na jakiejś górce z ładnym widokiem na latające race i gwiazdki...
[Obrazek: newban7nm.gif]
#11

ide do kumpla....będzie muzyka....znajomi....czego chcieć więcej...
#12

Ramone napisał(a):ide do kumpla....będzie muzyka....znajomi....czego chcieć więcej...
Alkoholu
#13

R_amze_S napisał(a):
Ramone napisał(a):ide do kumpla....będzie muzyka....znajomi....czego chcieć więcej...
Alkoholu

i fajnych lasek, z ktorymi nie trzeba rozmawiac dluzej niz 20 minut by daly dupy.
#14

heh sie zaszyje z sympatia w domku..
#15

W tym roku kameralnie z Rybka w domu Smile w kazdym razie pala zachlana bedzie Laughing
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Wątek zamknięty




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości