Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: The Offspring - od tego się zaczęło.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Podoba mi się, choć czasem jest męczące. Nie mogę słuchać ich dłużej niż pół godziny. Ale teldyski mają świetne, szczególnie do "Pretty Fly" i "Original Prankster" (czy jak to się tam pisze...) Big Grin
No akurat ze wszystkich ich videografi tych clipów nie lubię najbardziej Smile ... najbadziej mi się podoba "All i Want"
moge se ich co najwyżej na imprezce posłuchać - pojedyncze kawałki....
"The Offspring" "Americana" reszta to za przeproszeniem "SHIT" Angry Angry Angry :!: :!: :!:
Moja przygoda z Offem zaczela sie juz w szkole podstawowej. Od 'pierwszego uslyszenia' zakochalem sie w glosie Dextera, ktory niezle zamiatal na The kids aren't alright [ pierwsza plytka jaka poznalem byla 'Americana' ]. Po jakims czasie jednak plyta stala sie dla mnie schematyczna i monotonna wiec siegnalem po cala dyskografie zespolu z Ameryki [ podobaja mi sie w sumie wszystkie krazki ].

Co do piosenek to wprost uwielbiam kawalki 'Mota' oraz 'Bad habit' [ moglbym tego sluchac w nieskonczonosc ].

Jeszcze kilka slow o plytce 'Americana'. Kiedys uwazalem [ jak pewnie wiekszosc osob ], ze ta plyta jest slaba. Ostatnio doszedlem jednak do wniosku, ze krazek ten jest swietny tylko za duzo sie go juz sluchalo.

Ostatnia plyta 'Splinter' moim zdaniem to wielki powrot chlopakow z Kaliforni. Krazek ten zawiera wiele fajnych kawalkow [ 'Da hui', 'Neocon' ] - oczywiscie teksty tez sa dobre. Co do muzyki to bardzo zachwycila mnie gra Rona na perkusji [ chlopak odwalil kawal dobrej roboty moim skromnym ] - nie mozemy takze zapomniec o charakterystycznym wokalu niejakiego Dextera H. Plyta dla mnie swietna ... porzadny kawal ostrego grania.

Ktos tam napomknal, ze Offspring to nie punk - w pelni popieram. Tak samo za punk trudno uznac Pennywise czy Bad Religion. Osobiscie uwazam te grupy za dobry, stary punk - rock [ zeby byla jasnosc - dla mnie punk to zespoly pokroju ukochanych przeze mnie Pistolsow ] ...
wg mnie offspring to nic specjalnego - ot sobie niezajmujace granie...
kiedys jak wszedzie lecial teledysk do self esteem to sluchalem plyty smash, ale nie powiem zeby jakies wielkie wrazenie na mnie zrobila...
z takich lightowych klimatow wole zdecydowanie Bad Religion
[ majin_vejita ] napisał(a):Moja przygoda z Offem zaczela sie juz w szkole podstawowej.
A moja zaczęła się i skończyła w podstawówce, na płycie Americana, nawiasem mówiąc bardzo równej i przyjemnej. Wink Kiedy przypadkiem oddałam płytę po dwóch latach prawowitemu właścicielowi (który zauważył ją w mojej kolekcji Embarrassed), nie miałam kontaktu z ich muzyką. Smile
o scully widze ze masz ten problem co ja z plytami
ja naprawde czasami chce oddac .. ale ot zapomne
co do zespolu pierwsza plyta zrobila na mnie dosc dobre wrazenie, z ciekawosci siegnelam po druga i stwierdzilam ze niestety wszystkie piosenki sa do siebie podobne (takie same odczucia mam odnosnie Nightwisha)i nie slucham
Offspring to moja ulubiona kapela Big Grin Dla mnie są poprostu genialni. "The kids aren't alright", "The Meaning Of Life", "Million Miles Away", "(Can't Get My) Head Around You" czy "Defy You" to poprostu mistrzostwo świata. Słucham tych kawałków właściwie non-stop. Szczególnie "Defy You" daje niezłego kopa. Big Grin Co do płyt to najmniej lubię Americanę a najbardziej Ignition i Conspiracy Of One. Splinter też mi do gustu nie przypadł zbytnio...

BTW. Polecam przesłuchanie nowych kawałków "Can't Repeat", "Mission From God" albo na przykład "Sin City" AC/DC w wykonaniu Offa - miodzio.

Ahhh, ale się rozpisałem Wink
Nie będę oryginalny jak powiem że od tego zespołu zacząłem się interesować cięższym graniem (wtedy była to dla mnie ciężka muyka Laughing ) - było to za czasów Americany. Potem, gdy wpadł mi w ręce S&M, przerzuciłem się na Metallikę - i tak zostało do dziś Smile Czasami lubię jednak posłuchać sobie the Offspring i powspominać "stare dobre czasy" Smile
offspring Confusedhock: pamietam hehe moje pierwsze milosci Big Grin to bylo cos... piosenka dirty magic... moja ulubiona...ale zespol teraz sie zeszmacil...do plytki americana byl nawet spoko Smile
To na 100% wiecej niz punk-rock to poprsotu legenda...
Miejmy nadzieje ze w nie dosłownosci...A jeżeli chodzi o to czy będzie ich koncert myśle że napewno , bo zawsze więcej kaski... W Europie sa szczególnie sławni więc poczekamy zobaczymy...
Czarna napisał(a):To na 100% wiecej niz punk-rock to poprsotu legenda...
Miejmy nadzieje ze w nie dosłownosci...A jeżeli chodzi o to czy będzie ich koncert myśle że napewno , bo zawsze więcej kaski... W Europie sa szczególnie sławni więc poczekamy zobaczymy...

Ja tak z ciekawości zapytam, bo zawsze jak czytam Twoje posty, to mnie intryguje pewna kwestia - o co kurrwa chodzi w Twoim podpisie..?
jakimi podpisami... ?...
Stron: 1 2 3 4 5 6