Dziwnym trafem, mamy temat o napojach ale nie o zarciu i wszystkim co z tym zwiazane. Poczawszy od porzadnych przepisow a konczac na przypowiesciach o obstrukcjach po skosztowaniu kebaba nie z tej budki co trzeba. Przyznawac sie bez bicia kto po alkoholizmie w pubie kieruje sie do Maca, najblizszego lokalu z fast foodem, tudziez dzwoni po pizze.
No ja lubie se jebnąć po ostrym chlaniu (jak to fachowo nazywamy) hamburdela w Zamku. Buda przy jednej z głównych ulic, tanie żarcie, ale jak na taką cenę i z tym charakterystycznym smaczkiem to po prostu bez porównania. Jadałem w droższych budo-lokalach i nigdzie nie mieli tak zajebistych hamburdeli

Pizza jedynie do alkoholu chociaż po też może być.Moi faworyci ,głównie z powodu ceny i dostępności , to Da Grasso i TelePizza.Oczywiście najlepsza pizza jest w Pizzy Hut ,ale to nie te ceny

Co do kebabów czy innych gryosów to zdarza mi się przekąsić ,ale bardzo rzadko.Niedawno odkryłem piękno tortilli i weszło to do mojego tygodniowego jadłospisu na stałe

ja to mam za daleko do maca ale za to przy dworcu głównym mam zajebistą knyszarnie 24/h

a jak mi sie leń włączy to dzwonie po pizze da grasso albo oregano. ale raczej w sezonie letnim często grill a tu już nieograniczone możliwości usmażenia jakiego karczku albo steka

hm, ja to wole sama zarcie zrobic, nawet jesli jest to 4 rano i dopiero sie do domu wtoczylam

mam te dziwna, kobieca przypadlosc, ze uwielbiam gotowac ;D
z pizzy to tylko z da grasso, McD totalnie u mnie odpada, juz wole KFC. a co do jakiegos piwkowania, to zawsze mam ukryte w torbie solone paluszki ;D
Nie jadam w rzeczach pokroju KFC ,McD czy Burger King (wiem jestem lewakiem, ale jedzenie w takich "hamburgerowyc" hipermarketach gdzie sprzedają ci gówno nafaszerowane chemią i jeszcze reklamujato jako coś co musisz mieć nie jest dla nie). Ogolnie unikam fast foodów nie licząc kababu i pizzy (ale te jak sa odpowiednio przyrządzone nie mają chyba wiele wspolnego z fast foodem). No dobra czasami lubie sobie w domu sam hot doga zrobić ;] ,ale ja ogolnie parówki lubie xD. <spierdalać

>
Ogolnie uwielbiam ryż z warzywami w odpowiednim sosie i ogolnie wszelakiego rodzaju kasze i ogólnie jakieś takie wegetariańskie posiłki (kuźwa nie wiem czemu ludzie nie lubią soi). Na studiach w ramach ,że tak powiem oszczędności by mieć więcej na chlanie myśle nad przejściem na wegetarianizm (nie licząc ryby bo to zdrowe zajebiście).
A pizza Z Da Grasso jest najbardziej chujową pizza w toruniu, jak za tą cene -> po konwencie mam jej kurwa dosyć ciasto chujowe na maksa. Ja Pizza to Metropolis lub starobrowarna xD. Ewentualnie mała pizza w Picollo ale tam już dawno nie jadłem. Ogolnie Da Grasso odrzuca nawet wyglądem swoich lokali. Jak ze Startreka wyglądają .
hmm z tego co potrafie przyrządzić to rządzi: leczo, jajecznica na boczku i szczypiorku, chocapici na mleku, schabowy na żółtym serze, fryty z pieczonym udkiem kurczaka. Mamy dania które rządzą to: łazanki, pierogi ruskie, z kapustą i grzybami, gołąbki i swieżonka

ogólenie wszystko co mięsne, smażone bez grzybów jest cacy :> nienawidze zup.
Kawa. Biała i słodka. Arabika.
Sobota napisał(a):Ogolnie uwielbiam ryż z warzywami w odpowiednim sosie
jestem na tak
Sobota napisał(a):Ogolnie Da Grasso odrzuca nawet wyglądem swoich lokali.
ja tam biore tylko na telefon ;P i tylko jedna sprawdzona ;P ale to rzadko bardzo i tak.
btw i tak wole gotowac i w sumie jestem w stanie zrobic prawie wszystko

<przechwalanie mode off>
No jak teraz skończyłaś przechwalanie to ja się zastanawiam czy przypadkiem mode on nie było podczas pierwszego logowania.
Uwaga uwaga ,przed nami nowe oblicze Valhalli xD.
Sobota napisał(a):No jak teraz skończyłaś przechwalanie to ja się zastanawiam czy przypadkiem mode on nie było podczas pierwszego logowania.
Uwaga uwaga ,przed nami nowe oblicze Valhalli xD.
czepiasz sie ;P ja naprawde lubie gotowac ;P
Na śniadanie, kawa, jak jest czas to jakaś lekka kanapka, ale tylko kawa...
Obiad? Zupy przede wszystkim. Warzywne. Tzn. tak wyglądające, bo pomidorówka mojej siostry za dużo nie ma wspólnego z warzywami. Poza tym uwielbiam pieczarkową no i jeszcze chętnie zjem kalafiorową, jarzynową czy ogorkową.
Aha, na gorąco i porno najlepszy jest chłodnik litewski
Drugie danie? Nie musze jeść. W domu zawsze był problem, bo w niedziele wszyscy mieli mięso, ziemniaki i surówkę, a co by tu kurwa jemu zrobic? Kotlety serowe, czasem sojowe (ale te są chujowe.
Kolacja to kanapki przede wszystkim (chyba, że wracam najebany, wtedy nie chce mi się robić kolcyji). Kanapka z serem żółtym, ogórkiem, pomidorkiem, posolone, popieprzone i trochę cebulki.
Fast food? Po prostu mi nie smakuje. Czasem tylko jakaś zapiekanka, no albo wypad do pizzerii, ale zamiast jednej pizzy wole pięć piw czy jakiegoś drnika. Pizza w domu jak najbardziej, w knajpie źle, nienawidżę kilmatu pizzerii.
Mięso? Jak na lewaka przystało nie jem.
...choć wczoraj zjadłem dwie grillowane kiełbasy. Coś takiego jestem jescze w stanie zjeść. Mięsa nie jadłem przez 7 lat, a w ciągu osattnich 2 miesięcy jadłem już grillowaną kiełbasę 4 razy. Dziwne rzeczy.
Hmm, byłem niedawno w barze mlecznym. Najadlem się porządnie - pierogi, chłodnik litewski i koktajl jagodowy.