Taki sobie temacik wymysliłem

Wypisujcie najlepsze,najciezsze wdług was utwory 8)
Utwór skalny z okresu karbonu. Bardzo ciężki siarczan wapnia.
Type O Negative - Prelude to Agony
hm, poleciłabym inne Type'y szczególnie z Bloody Kisses, ale to będzie już OT dla takiego działu. Tym niemniej Type O Negative najbardziej true monument.
Gdzie tam Type ciężkie jest. Type jest zajebiste, wiem, posiadam, kocham Steele`a, ale myślałam, ze to temat na przebijanie się nazwami zespołów z kręgu grindcore

Chodziło mi o 'ciężkie' w kontekście 'monumentalne'

a Type to prawdziwa potęga, wzór dla wszystkich thrasherów (choć thrashowe of koz nie jest) co to nagrywają w wytłumionych garażach.
Scully napisał(a):Utwór skalny z okresu karbonu. Bardzo ciężki siarczan wapnia.
Heh, ja tam wolę zwykłe kostki chodnikowe
Pierwsze co mi przychodzi do główki to "For whom the bell tolls" Mety. Aż chyba sobie zapuszczę, bo dawno tego nie słuchałem

Jako ze muzyki thrash/death słucham sporadycznie wiec moje typy moga nie byc najciezszymi kawałkami jakie beda tu wypisane.
Metallica - Creeping death
Opeth - Wreath
Testament - 3 days in darness
PanterA - 5 minutes alone
Intro do "For Whom The Bell Tolls".
Miażdzy wszystko.
Intro do For Whom... oraz "God of Emptiness", Morbid Angel.
Zgadza sie ,tyle ze MA nie podchodzi pod kategorię Heavy/Power/Thrash
R_amze_S napisał(a):Zgadza sie ,tyle ze MA nie podchodzi pod kategorię Heavy/Power/Thrash
Hmm... no fakt
EDIT: Wymieniłbym jeszcze Trial by Fire TESTAMENTU.
R_amze_S napisał(a):Intro do "For Whom The Bell Tolls".
Miażdzy wszystko.
Popieram w 100%!!
R_amze_S napisał(a):tyle ze MA nie podchodzi pod kategorię Heavy/Power/Thrash
Obojetne

Krzychun napisał(a):R_amze_S napisał(a):tyle ze MA nie podchodzi pod kategorię Heavy/Power/Thrash
Obojetne
A skoro tak to "Genital Grinder" CARCASSa
Przypomniał mi się jeszcze "Leper Messiah" Metalliki.