Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Muzyka Grunge
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Cóż, jak to zawsze. Grunge jest jak słowo klucz do Nirvany. Przy odrobinie szczęścia może się Alicja czy PJ skojarzy.

A jak dla mnie Nirvana, z całym szacunkiem bo lubię ich, jednak nie była taką ikoną. Fakt, że śmierć Kurta się po prostu sprzedała w mediach (muzyczny męczennik...a to był po prostu ćpun po przejściach) umocniła ten wizerunek.

Ja się trzymam jednego:
Kim Thayil, Ben Shepherd, Matt Cameron i... CHRIS CORNELL czyli Soundgarden.
Muzyka zbyt psychodeliczna dla ogromnych rzesz fanów.
Hm, chyba znowu zaraz zacznę gadkę o Seattle'owskiej scenie muzycznej lat 90' więc się zmyję.
p.s a Temple of the Dog zna ktoś?
właściwie słucham raczej klasycznego metalu niż grunge'u, choć Nirvanę oczywiście znam Big Grin a poza kapelą śp. Pana Cobaina raczej nie kojarzę nic...

Chociaż podoba mi się jedna piosenka Alice In Chains (Down In a Hole), i parę songów Foo Fighters (kapela założona zdaje się, przez perkusiste Nirvany, chociaz głowy za to nie dam)
aXe Rose napisał(a):..Foo Fighters (kapela założona zdaje się, przez perkusiste Nirvany, chociaz głowy za to nie dam)

Prawde rzekles =] Ale IMHO Nirvanie FF nie dorastaja do piet..
*patrzy na brak odzewu*
...chyba jednak nikt nie kojarzy totd. *sarcastic*
Może stary ale jary 8) ,że Nirvana się rozpadła znaczy,że Grunge tez umarł? Mad
Nie kręci mnie zbytnio grunge.....IMHO godnymi zawracania gitary, są tylko 4 zespoły z tego nurtu:Nirvana, Soundgarden, Pearl Jam i Alice in Chains.

Nirvana - wlasciwie to liczy sie tylko "Bleach", ... a zreszta, ... kto by chcial sluchac takiej zrzynki z JMorrisona ( ...jak np Nevermind),
Soundgarden - to w zasadzie tylko Louder Than Love + kilka kawalkow z 4, no bo nie wszystkie ...
Pearl Jam- wypada najlepiej, bo az 2 ich plyty (No Code i Yield) sa sluchalne, 1 i 4 nie trzymaja poziomu ...
A Alice In Chains to nic ciekawego wymienic nie potrafie ...

Pa
Stagger Lee napisał(a):Nie kręci mnie zbytnio grunge.....IMHO godnymi zawracania gitary, są tylko 4 zespoły z tego nurtu:Nirvana, Soundgarden, Pearl Jam i Alice in Chains.

Nirvana - wlasciwie to liczy sie tylko "Bleach", ... a zreszta, ... kto by chcial sluchac takiej zrzynki z JMorrisona ( ...jak np Nevermind),
Soundgarden - to w zasadzie tylko Louder Than Love + kilka kawalkow z 4, no bo nie wszystkie ...
Pearl Jam- wypada najlepiej, bo az 2 ich plyty (No Code i Yield) sa sluchalne, 1 i 4 nie trzymaja poziomu ...
A Alice In Chains to nic ciekawego wymienic nie potrafie ...

Pa

kwestia gustu ;P
Nirvana - tak, trochę słucham, ale szczególną miłością zespołu nie darzę. Jak dla mnie jeden z wielu. "Masz koszulkę z Kurtem, nawet ci do twarzy z trupem"[Pidżama Porno] - tacy ludzie wywołują u mnie lekki uśmiech pobłażania. Smile
Creed - o tak, tak. Bardzo lubię. Szczególnie płytę "My Own Prison", choć "Weathered" i "Human Clay" wiele nie odstają.
Soundgarden - mówiąc szczerze znam tylko "Black Hole Sun" i na tym poprzestałem.
Audioslave - naprawdę mi się podoba. Cornell w połączeniu z Rage'ami :> Jak dla mnie wypada to świetnie. Tylko nie wiem czy mają zamiar jeszcze coś nagrywać poza pierwszą płytą.
Pearl Jam - jak dla mnie w porównianiu do nich Nirvana wypada bardzo słabo. Vether (nie jestem pewien czy dokładnie tak pisze się jego nazwisko) wokalnie jest od Cobaina o wiele lepszy. Obrazu kapeli nie psuje mi nawet słaba ostatnia studyjna płyta "Riot Act".
Alice In Chains - świetny klimat, a przy "Would" odpływam.
Cytat:Vether (nie jestem pewien czy dokładnie tak pisze się jego nazwisko) wokalnie jest od Cobaina o wiele lepszy.

Nie dam głowy, ale chyba pisze się Vedder
aXe Rose napisał(a):
Cytat:Vether (nie jestem pewien czy dokładnie tak pisze się jego nazwisko) wokalnie jest od Cobaina o wiele lepszy.

Nie dam głowy, ale chyba pisze się Vedder
O właśnie! Tak piszę się jego nazwisko. Jakiś miałem chwilowy zanik pamięci. Wink
Kamael napisał(a):Nirvana - tak, trochę słucham, ale szczególną miłością zespołu nie darzę. Jak dla mnie jeden z wielu. "Masz koszulkę z Kurtem, nawet ci do twarzy z trupem"[Pidżama Porno] - tacy ludzie wywołują u mnie lekki uśmiech pobłażania. Smile
Creed - o tak, tak. Bardzo lubię. Szczególnie płytę "My Own Prison", choć "Weathered" i "Human Clay" wiele nie odstają.
Soundgarden - mówiąc szczerze znam tylko "Black Hole Sun" i na tym poprzestałem.
Audioslave - naprawdę mi się podoba. Cornell w połączeniu z Rage'ami :> Jak dla mnie wypada to świetnie. Tylko nie wiem czy mają zamiar jeszcze coś nagrywać poza pierwszą płytą.
Pearl Jam - jak dla mnie w porównianiu do nich Nirvana wypada bardzo słabo. Vether (nie jestem pewien czy dokładnie tak pisze się jego nazwisko) wokalnie jest od Cobaina o wiele lepszy. Obrazu kapeli nie psuje mi nawet słaba ostatnia studyjna płyta "Riot Act".
Alice In Chains - świetny klimat, a przy "Would" odpływam.

Audioslave to niestety nie jest grunge.
Cóż... black hole sun...... *one minute of silence*

no i zgadzam się w stu procentach co do twojego podejścia do Nirvany. Tak samo mam... wystarczy że zalożył koszulkę z Kurtem i już 'jesteś' grunge'm.

No i Vedder to Vedder ^^! (eedddie... :F)
tayuki napisał(a):
Kamael napisał(a):Nirvana - tak, trochę słucham, ale szczególną miłością zespołu nie darzę. Jak dla mnie jeden z wielu. "Masz koszulkę z Kurtem, nawet ci do twarzy z trupem"[Pidżama Porno] - tacy ludzie wywołują u mnie lekki uśmiech pobłażania. Smile
Creed - o tak, tak. Bardzo lubię. Szczególnie płytę "My Own Prison", choć "Weathered" i "Human Clay" wiele nie odstają.
Soundgarden - mówiąc szczerze znam tylko "Black Hole Sun" i na tym poprzestałem.
Audioslave - naprawdę mi się podoba. Cornell w połączeniu z Rage'ami :> Jak dla mnie wypada to świetnie. Tylko nie wiem czy mają zamiar jeszcze coś nagrywać poza pierwszą płytą.
Pearl Jam - jak dla mnie w porównianiu do nich Nirvana wypada bardzo słabo. Vether (nie jestem pewien czy dokładnie tak pisze się jego nazwisko) wokalnie jest od Cobaina o wiele lepszy. Obrazu kapeli nie psuje mi nawet słaba ostatnia studyjna płyta "Riot Act".
Alice In Chains - świetny klimat, a przy "Would" odpływam.

Audioslave to niestety nie jest grunge.
Cóż... black hole sun...... *one minute of silence*

no i zgadzam się w stu procentach co do twojego podejścia do Nirvany. Tak samo mam... wystarczy że zalożył koszulkę z Kurtem i już 'jesteś' grunge'm.

No i Vedder to Vedder ^^! (eedddie... :F)
Bardzo możliwe, że nie jest grungem. Jak dla mnie jest to mało ważne.
Nie no ja rozumiem Smile ale to ogólnie temat o grunge'u a ja bardzo nie lubię jak się ciągnie czyjąś przeszłość na siłę do teraźniejszości tak jak to jest właśnie z Chrisem Cornellem i Audioslave.

Ten pan definitywnie zerwał z byciem 'kolesiem z generacji X'. (niestety?)
tayuki napisał(a):Nie no ja rozumiem Smile ale to ogólnie temat o grunge'u a ja bardzo nie lubię jak się ciągnie czyjąś przeszłość na siłę do teraźniejszości tak jak to jest właśnie z Chrisem Cornellem i Audioslave.

Ten pan definitywnie zerwał z byciem 'kolesiem z generacji X'. (niestety?)
Ktoś mnie po prostu zmylił wpisując tutaj Audioslave. Czy grunge, czy nie lubię ich. Smile
Ja bardzo lubię Alice in chains i Nirvene i Pearl Jam. Chociaż na ogół słucham metalu to uważam, że grunge ma w sobie coś niepowtarzalnego. Nie wiem jak to nazwać. Po prostu cool muza.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13