- Liczba postów:
- 162
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Rok na perkusji to mało. Pograsz 10 lat to już coś będziesz umiał a jak 20 lat to może nawet będziesz z siebie zadowolony.
Ludzie po roku można zagrać podstawowe rzeczy ale wirtuozem się nie bedzie!
I never loose my might!
- Liczba postów:
- 12
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jun 2005
- Reputacja:
-
0
Helu napisał(a):pierwszy rok to nawalanka bez ładu i składu a szkoła muzyczna duuuuuuuuuuużo daje nutki nie są aż tak straszne jak gra się fajune utwotki 
nawalanka bez ladu i skladu?? trzeba sie odpoczątku uczyc dobrze grac, tak mi sie wydaje, walenie po garach?nie tedy droga, ja gram w sumie niedlugo, ale wlasnie od paradidli i nut zaczynalam i idzie niezle..polecam zajecia z profesjonalnymi muzykami, lepiej w to zainwestowac niz w dziadowski sprzed, na ktorym sie 'cwiczy',. Cwiczyc mozna rownie dobrze przez 1 rok w domu, wystarczy pad i palki, czasem wystarczy nawet o tym myslec, analizowac. Jak sie po 1 roku nie zwariuje to juz dobry znak!
I fight to live I live to win
- Liczba postów:
- 162
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
dobrze mieć znajomych perkusistów, któyz już coś umieją. zawsze to doradzą, wytkną błędy itp.
I never loose my might!
- Liczba postów:
- 3,503
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- Feb 2007
- Reputacja:
-
1
Zadziwiające jakie talenty tu są. I tak nie dorastacie Kisielowi do pięt.
- Liczba postów:
- 3,622
- Liczba wątków:
- 39
- Dołączył:
- Feb 2006
- Reputacja:
-
-3
ja ciagle czekam na powrot kisiela
- Liczba postów:
- 3,503
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- Feb 2007
- Reputacja:
-
1
ja bym wolał zobaczyć w akcji Charlize Theron, ale kisiel też od biedy może być