05-09-2005, 01:25 PM
Tigery, Route 66, a wcześniej LM

![[Obrazek: bustersMini.jpg]](http://xycho.csh.pl/images/bustersMini.jpg)
Axel napisał(a):Nie paliłem, nie pale, nie bede palił, jak jush mam truc swoj ogranizm to wole to robic alkocholem ;] przynajmniej jest po tym fazawłąsnie własnie prezentuje podobna postawe oczywiscie chlam na imprach a nie "do lustra"
aXe Rose napisał(a):Ja bym już dawno zapalił, ale ta pani z niebieskim avatarkiem urwałaby mi wtedy... nie chcę mówić, CO by mi urwała
Tuomasss napisał(a):ja podobnie oprocz red&withow to tylko na wodzie palilam fuuLech napisał(a):a co pala szanowne osobistosci jak juz pala?
Tjaa... L&M na ogół, bo dobre, a i cene da się jakos przeżyc. Przy braku funduszy Viceroy'e albo Red&White, ale to syf koszmarny jest :? , wcale mi nie smakują. Od wielkiego dzwona to Lucky Strkie, albo jakieś cygaro
aXe Rose napisał(a):Tigery, Route 66, a wcześniej LMTIGER'Y?!
Slayerd napisał(a):a ostatnio dorwałem paczkę klubowych z '82 roku (artefakthehe mój stary snalazł takich całą torbe ;] ze 20 paczek ;]) i były lepsze
chce![]()
![]()
Krolik napisał(a):Hmm, od zawsze wierny jestem najbardziej charakterystycznemu produktowi Philipa Morrisa...Marlboro czerwone, najlepsze.