- Liczba postów:
- 25
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
-
0
Ja rzuciłam jakoś tak w styczniu, a teraz po papierocha sięgam jedynie gdy z nerwów zaczynają mi się trząść ręce. Na szczęście zdarza się to bardzo, bardzo rzadko, bo w sumie palenie wcale nie sprawia mi przyjemności :?
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Jaram z własnej glupoty od przeszlo 6 lat, gdyż wówczas jako chłopczykowi w waszym wieku, podobnie jak wam teraz, brakowało Mi własnego zdania...
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 25
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
-
0
aXe: No to ma z Tobą kobita dobrze, bo ja zawsze trafiam na takich, co wypalają po dwie paczki dziennie i o rzucaniu słyszeć nie chcą :?
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
No to ja się przyznam że mi się zdarza zapalić. Na szczęście nie jestem jeszcze nałogowcem i potrafię bez tego żyć. Czasem tylko w knajpie, ze znajomymi na imprezie... Tak to sobei radzę bez... No, chyba, że mnie ktoś częstuję to z grzeczności nie odmawiam

.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 932
- Liczba wątków:
- 5
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Krokus napisał(a):Niemądry chłopcze, nie wiesz, że palenie niekorzystnie wpływa na erekcję i aktywność seksualną? Innymi słowy: nie pal, bo ci nie stanie.
no tak wiem, wiem...ale jasna cholera ciezko mi rzucic

w sumie ponad trzy lata to kawalek czasu
Live Like An Angel, Die Like A Devil
- Liczba postów:
- 631
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
palilam troche czasu.. a pozniej jakos tak wyszlo ze juz nie ... teraz tylko okazyjnie do piwka ...
oby mi nie wrocilo bo drogie to cholerstwo jak nie wiem :/
cale zycie na debecie
- Liczba postów:
- 932
- Liczba wątków:
- 5
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
a co pala szanowne osobistosci jak juz pala?
Live Like An Angel, Die Like A Devil
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Lech napisał(a):a co pala szanowne osobistosci jak juz pala? 
Tjaa... L&M na ogół, bo dobre, a i cene da się jakos przeżyc. Przy braku funduszy Viceroy'e albo Red&White, ale to syf koszmarny jest :? , wcale mi nie smakują. Od wielkiego dzwona to Lucky Strkie, albo jakieś cygaro
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Nigdy!!! fajki to syf... po alkoholu ma się jakąś banie oprzynajmniej a po tym? tylko ból głowy. Moja matka jarała klubowe przez pierwszych 16 lat mojego życia, i to mi wystarczyło, żeby się przekonać jakie fajki są "wspaniałe", w życiu wypaliłem jakieś 4 fajki...
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Hmm, od zawsze wierny jestem najbardziej charakterystycznemu produktowi Philipa Morrisa...
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!