• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Najpaskudniejszy Browar!

twoja stara pierdoli się jak kapłan. Ja bynajmniej nie pierdolę, gdybym to czynił na twarzy mej gościłby inny wyraz jak też i poruszać dupą byłoby osobie mej dane, zatem - możesz spierdalać. Chociaż skoro już podjąłeś wątek.. może uzasadnisz dlaczego to niby jebię jak kapłan, mego chuja w dupie nie miałeś zatem dziwi mnie zasadność postawienia owej tezy. Rozumiem jednak, że prącia przedstawicieli kleru nie są ci już tak obce?
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

^Nie ma to jak odpowiedź na konstruktywną krytykę..
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz

znaczy sie jestemy w domu Big Grin
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz

Ja pijam tylko Żywca Big Grin

A najgorsze jakie w życiu piłem piwo, to Okocim Palone. Po pierwszym łyku miałem wrażenie jakby ktoś nakiepował do tego piwa Crying or Very Sad Muliło mnie później przez pół nocy.
Odpowiedz

Ghost_82 napisał(a):A najgorsze jakie w życiu piłem piwo, to Okocim Palone. Po pierwszym łyku miałem wrażenie jakby ktoś nakiepował do tego piwa Crying or Very Sad Muliło mnie później przez pół nocy.
Nakiepował:>?(co to znaczy Big Grin ?). Też nie lubię tego. Jak dla mnie to za słodkie jest Wink , ale pewnie dla niektórych to delicje Surprised , a my 'lewackie ścierwa' nie znamy się Wink Laughing
Odpowiedz

nakiepowal... uzyl jako popielniczki hehe

najgorsze piwo... wczorajsza tatra.. bozesztymoj niech bedzie przeklety ten kto mi to dal...
Odpowiedz

Balthor napisał(a):najgorsze piwo... wczorajsza tatra.. bozesztymoj niech bedzie przeklety ten kto mi to dal...
mocz oddany do puszki po Tatrze? Rzeczywiście niech będzie przeklęty ten co Ci to dał Laughing .

Ze słowem 'nakiepował' spotkałem się po raz pierwszy Wink
Odpowiedz

mocz to nie byl bo przy mnie otwierany... chociaz kto wie co tam przy produkcji tatry robia Big Grin

heh slowotworstwo rules ;d ^^
Odpowiedz

Cytat:nakiepowal... uzyl jako popielniczki hehe

Dokładnie tak Laughing
Odpowiedz

-Rene- napisał(a):^Nie ma to jak odpowiedź na konstruktywną krytykę..

Że co, że jak? [Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif] Konstruktywna krytyka? [Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif]

Droga dziewczynko o poziomie rozwoju emocjonalno - osobościwego niegodnego dziecka na poziomie edukacji gimnazjalnej, na Twoim miejscu raczej darowałbym już sobie dalsze kompromitowanie się w mych oczach wobec kolejnego, arcywymownego rzekłbym przykładu nieznajomości zwrotów i terminów jakie Twej osobie jest dane używać. Ponadto wypada mi podziękować za sporą dawkę śmiechu jaką zacytowane wyżej zdanie dostarczyło osobie mej zacnej albowiem słowa nastolatki rzucającej w mą stronę oszczerstwami, których nota bene zasadności zastosowania nie potrafi nawet wyjaśnić, salwy jeno conajwyżej, śmiechu iście homerycznego wywoływać mogą. Zatem smarkulko - zadanie domowe, przed dobranocką sprawdzić na czym polega konstruktywna krytyka, potem możesz otrzeć mleczko spod noska i iść spać. Oj nie.. już 19-nasta.. chyba nie zdążysz przed. Sad
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

najgorsze chyba bylo Tyskie z Woodstocku
a przynajmniej najbardziej rozwodnione
[Obrazek: bannerfin2af9.png]
Odpowiedz

Vomitor napisał(a):
-Rene- napisał(a):^Nie ma to jak odpowiedź na konstruktywną krytykę..

Że co, że jak? [Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif] Konstruktywna krytyka? [Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif]

Droga dziewczynko o poziomie rozwoju emocjonalno - osobościwego niegodnego dziecka na poziomie edukacji gimnazjalnej, na Twoim miejscu raczej darowałbym już sobie dalsze kompromitowanie się w mych oczach wobec kolejnego, arcywymownego rzekłbym przykładu nieznajomości zwrotów i terminów jakie Twej osobie jest dane używać. Ponadto wypada mi podziękować za sporą dawkę śmiechu jaką zacytowane wyżej zdanie dostarczyło osobie mej zacnej albowiem słowa nastolatki rzucającej w mą stronę oszczerstwami, których nota bene zasadności zastosowania nie potrafi nawet wyjaśnić, salwy jeno conajwyżej, śmiechu iście homerycznego wywoływać mogą. Zatem smarkulko - zadanie domowe, przed dobranocką sprawdzić na czym polega konstruktywna krytyka, potem możesz otrzeć mleczko spod noska i iść spać. Oj nie.. już 19-nasta.. chyba nie zdążysz przed. Sad
Ciekawe ile kcal spalasz 'tworząc' takie bzdety ;>.
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz

-Rene- napisał(a):
Vomitor napisał(a):
-Rene- napisał(a):^Nie ma to jak odpowiedź na konstruktywną krytykę..

Że co, że jak? [Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif] Konstruktywna krytyka? [Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif][Obrazek: hahaha.gif]

Droga dziewczynko o poziomie rozwoju emocjonalno - osobościwego niegodnego dziecka na poziomie edukacji gimnazjalnej, na Twoim miejscu raczej darowałbym już sobie dalsze kompromitowanie się w mych oczach wobec kolejnego, arcywymownego rzekłbym przykładu nieznajomości zwrotów i terminów jakie Twej osobie jest dane używać. Ponadto wypada mi podziękować za sporą dawkę śmiechu jaką zacytowane wyżej zdanie dostarczyło osobie mej zacnej albowiem słowa nastolatki rzucającej w mą stronę oszczerstwami, których nota bene zasadności zastosowania nie potrafi nawet wyjaśnić, salwy jeno conajwyżej, śmiechu iście homerycznego wywoływać mogą. Zatem smarkulko - zadanie domowe, przed dobranocką sprawdzić na czym polega konstruktywna krytyka, potem możesz otrzeć mleczko spod noska i iść spać. Oj nie.. już 19-nasta.. chyba nie zdążysz przed. Sad
Ciekawe ile kcal spalasz 'tworząc' takie bzdety ;>.

ciekawe ile mózgu zużywa pisząc takie bzdety Tongue
Odpowiedz

-Rene- napisał(a):Ciekawe ile kcal spalasz 'tworząc' takie bzdety ;>.

Stosunkowo niewiele, jeżeli w ogóle. Bzdety to nie są jeno najzwyklejsza w świecie prawda, to że do Twego nastoletniego, niesionego narcystycznym uniesieniem umyśliku nie dociera owo przesłanie jeno potwierdza zasadność poczynionych wyżej uwag.

pieseczek napisał(a):ciekawe ile mózgu zużywa pisząc takie bzdety Tongue

Jeżeli już można mówić o jakimkolwiek zużywaniu mózgu w przypadku wypisywania czegokolwiek to wiedz, że naprawdę niewielką. Nie oceniaj mnie poprzez pryzmat własnej osoby, że dla ciebie napisanie czegokolwiek na tym forum oznacza zauważalne i nieodwracalne zużycie jakiejkolwiek części mózgu nie oznacza, że podobnie musi być w moim przypadku.
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

^Nudnyś.Ale sam fakt,że jedno zdanie wywołuje w Tobie lawinę słów i emocji jest całkiem zabawne.
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Beast King
09-05-2005, 04:29 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości