• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Najlepsza z najlepszych
#91

A dla mnie to będzie (na dzień dzisiejszy)

Mercyful Fate - Melissa

Za niewiarygodną mnogość i różnorodność solówek, wspaniały wokal Petersena, nietuzinkowość utowrów.
Odpowiedz
#92

buubi napisał(a):
Quostek napisał(a):jeszcze podam aktualna "najlepsza z najlepszych":

"Ritual To The Habitual"

Święta racja - jedna z najlepszych jakie powstały - arcydzieło Jane's Addiction. BTW pamietam jak w okresie kiedy nie było jeszcze ogólnodostepnych koszulek z kapelami sam sobie nabazgrałem farbami ich logo na T-shircie i chodziłem z dumą Tongue

O kurde, nie zazdroszcze... Ja sie urodzilem juz za slodkiego socjal - kapitalizmu :? Natomiast jeszcze krotkie uzasadnienie. Te plyte wybieram, bo rozwija sie coraz bardziej w psychodeliczna strone, a takze ze wzgledu na genialny puls Big Grin . Dzieki niej mozna Jane's Addiction postawic spokojnie obok Led Zeppelin. Mówie to z cala odpowiedzialnoscia Smile , i mam swiadomosc, ze zaraz zostane zaorany.
Haha, wiecie kto to jest? To jest najlepszy wokal na swiecie Big Grin
Odpowiedz
#93

Quostek napisał(a):
buubi napisał(a):
Quostek napisał(a):jeszcze podam aktualna "najlepsza z najlepszych":

"Ritual To The Habitual"

Święta racja - jedna z najlepszych jakie powstały - arcydzieło Jane's Addiction. BTW pamietam jak w okresie kiedy nie było jeszcze ogólnodostepnych koszulek z kapelami sam sobie nabazgrałem farbami ich logo na T-shircie i chodziłem z dumą Tongue

O kurde, nie zazdroszcze... Ja sie urodzilem juz za slodkiego socjal - kapitalizmu :? Natomiast jeszcze krotkie uzasadnienie. Te plyte wybieram, bo rozwija sie coraz bardziej w psychodeliczna strone, a takze ze wzgledu na genialny puls Big Grin . Dzieki niej mozna Jane's Addiction postawic spokojnie obok Led Zeppelin. Mówie to z cala odpowiedzialnoscia Smile , i mam swiadomosc, ze zaraz zostane zaorany.

Hehe - jeśli chodzi o muzyke to osobiście i całkiem subiektywnie rzecz biorąc to wole słuchać JA niż LZ których większość płyt znam na wylot. Natomiast oczywistą sprawą jest że LZ wniosło wiekszy wkład do muzyki a także do kanonu techniki gry na gitarze. Reasumując: obydwie kapele to czysty geniusz, zaś "Ritual..." można smialo postawic na półce obok "Physical..." Mad

PS. Moze nas nie zaorają Wink
Odpowiedz
#94

buubi napisał(a):
Quostek napisał(a):
buubi napisał(a):
Quostek napisał(a):jeszcze podam aktualna "najlepsza z najlepszych":

"Ritual To The Habitual"

Święta racja - jedna z najlepszych jakie powstały - arcydzieło Jane's Addiction. BTW pamietam jak w okresie kiedy nie było jeszcze ogólnodostepnych koszulek z kapelami sam sobie nabazgrałem farbami ich logo na T-shircie i chodziłem z dumą Tongue

O kurde, nie zazdroszcze... Ja sie urodzilem juz za slodkiego socjal - kapitalizmu :? Natomiast jeszcze krotkie uzasadnienie. Te plyte wybieram, bo rozwija sie coraz bardziej w psychodeliczna strone, a takze ze wzgledu na genialny puls Big Grin . Dzieki niej mozna Jane's Addiction postawic spokojnie obok Led Zeppelin. Mówie to z cala odpowiedzialnoscia Smile , i mam swiadomosc, ze zaraz zostane zaorany.

Hehe - jeśli chodzi o muzyke to osobiście i całkiem subiektywnie rzecz biorąc to wole słuchać JA niż LZ których większość płyt znam na wylot. Natomiast oczywistą sprawą jest że LZ wniosło wiekszy wkład do muzyki a także do kanonu techniki gry na gitarze. Reasumując: obydwie kapele to czysty geniusz, zaś "Ritual..." można smialo postawic na półce obok "Physical..." Mad

PS. Moze nas nie zaorają Wink

Watpie :?
Haha, wiecie kto to jest? To jest najlepszy wokal na swiecie Big Grin
Odpowiedz
#95

R_amze_S napisał(a):
Patyk napisał(a):Jezeli szukam esencji thrashu to siegam do "Reign in Blood" i olewam cieplym moczem SoH, bo takiej muzyki tam nie znajde czy to takie trudne do zrozumienia...dziadku Smile.
Taki młody i juz problemy ze słuchem...."Silent Scream" to co to jest wg ciebie?Folk armenski?"Ghosts of War" to ballada dla zakochanych nastolatek?Jestem od biedy w stanie zrozumiec ze ci sie ta płyta nie podoba,ale nie pierdol ze tam nie ma THRASHU!
2 thrashowe kawalki to "troche" za malo na Slayera, nie uwazasz?
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#96

Patyk napisał(a):
R_amze_S napisał(a):
Patyk napisał(a):Jezeli szukam esencji thrashu to siegam do "Reign in Blood" i olewam cieplym moczem SoH, bo takiej muzyki tam nie znajde czy to takie trudne do zrozumienia...dziadku Smile.
Taki młody i juz problemy ze słuchem...."Silent Scream" to co to jest wg ciebie?Folk armenski?"Ghosts of War" to ballada dla zakochanych nastolatek?Jestem od biedy w stanie zrozumiec ze ci sie ta płyta nie podoba,ale nie pierdol ze tam nie ma THRASHU!
2 thrashowe kawalki to "troche" za malo na Slayera, nie uwazasz?

a reszta jaka jest?Heavy Metalowa?ROTFL
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
Odpowiedz
#97

Cytat:można smialo postawic na półce obok "Physical..."
Naprawde ta plyta , Jane's Addiction , jest swietna , ale dla mnie nic nigdy nie pobije genialnego Physical Graffiti Smile . Ale nie powiem oba zespoly reprezentowaly geniusz muzyczny .
A w tej chwili obok mojego ulubionego "Physical Graffiti" postawie kolejna plyte :
King Crimson - In The Court of The Crimson King
1.Zdecydowanie moja ulubiona plyta Karmazynowego Króla , takie kawalki jak "In The Court of The Crimson King" , "Shizoid ... " , "Epitaph" , "I Talk To The Wind" itd. to potęga ! Jest to dla mnie tak samo wazna plyta dla muzyki jak np. Led Zeppelin I .
[Obrazek: 3324324324233rt.jpg]
Odpowiedz
#98

Nevermore napisał(a):
Patyk napisał(a):
R_amze_S napisał(a):
Patyk napisał(a):Jezeli szukam esencji thrashu to siegam do "Reign in Blood" i olewam cieplym moczem SoH, bo takiej muzyki tam nie znajde czy to takie trudne do zrozumienia...dziadku Smile.
Taki młody i juz problemy ze słuchem...."Silent Scream" to co to jest wg ciebie?Folk armenski?"Ghosts of War" to ballada dla zakochanych nastolatek?Jestem od biedy w stanie zrozumiec ze ci sie ta płyta nie podoba,ale nie pierdol ze tam nie ma THRASHU!
2 thrashowe kawalki to "troche" za malo na Slayera, nie uwazasz?

a reszta jaka jest?Heavy Metalowa?ROTFL
Widze ze sie nie dogadamy, cofnij sie do mojego pierwszego posta w tym temacie, przeczytaj jeszcze moje zdanie nt tej plyty, przyjmij to do wiadomosci lub zamilcz, nie ma co sie rozwodzic kolejne 100 postow na ten temat.Proste.
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#99

Infest - papa roach
Odpowiedz

^^

Ostatnio stwierdziłem, że jednak Slayer-Reign in Blood jest płytąwszechczasów choc to sie czesto zmienia...
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
Odpowiedz

Hmm...trudno wybrac,bo jak juz ktos mowil, kazda plyta ma to cos w sobie...
Naprawde jest wiele plyt,ktore sa naprawde niezwykle,"kopiace dupy" ,wzruszajace,majace 'magie'...
Na dzien dzisiejszy...Appetite for Destruction...zrobila/robi na mnie wielkie wrazenie...poprostu za calosc.
Ale jak juz mialam wybrac to jedna jedyna,wybralam Black Album Metallici...akurat nie ze wzgledu na Nothing else matters...ale na reszte plyty...
Ta plyte moge sluchac 24 h na dobe Tongue
Te riffy,teksty,bebny...

CUDO ;*
Jag är inte en människa. Det här är bara en dröm, och snart vaknar jag. Det var för kallt och blodet levrades hela tiden.
Odpowiedz

Kurde.. faktycznie ciężko jest wybrać.. zawsze miałem problemy z wyznaczeniem czegokolwiek co ma być "naj", a już zwłaszcza najlepsze...
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez balzac
07-23-2007, 02:08 PM
Ostatni post przez statekx
01-19-2007, 05:38 PM
Ostatni post przez Skinless
09-18-2006, 11:26 AM
Ostatni post przez Przemek87
07-30-2006, 11:47 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości