pisalem go jak mialem kolo 12-13 lat

na stronie wczesniej jest ten
http://rockmetalshop.pl/forum/viewtopic....c&start=90
Czoła wicher mętny w skarbiec poezji kładę,
woń rozpostartartego płaszcza włosów,
skrzydła kruczoczarnego ruch niespokojny ---
przed lśniącą źrenicą łowcy.
Bezsenne fale mórz grają na turniach melancholijnie,
swe umęczenia szkarłatne.
I poza chaosu tłumem rozwilgoconym,
ja cicho swe dziecię przestraszone kładę,
do kolebki pierwszego słowa,
do szkatułki zarannej pieszczoty...
Choć prawda rażąca piekli się nad grodami,
Ciągle pisze gnębiony przeszłością
O tym co było, co kreśliło rysy mego życia...
Księżyc się na niebo wsunął,
Mroczną poświatę na Ziemie rzucając,
Dzieci Cienia się przebudziły,
Dzieci Nocy powstały,
Poczęły po świecie podróżować, śmierć mu przynosząc,
Przekleństwo Tego Co Ponad nie było dalej tolerowane,
Krew moja jak woda przez ziemie spłynęła,
Piekło na Ziemi nastało, Gehenna na Ziemie stąpiła,
Świecić czarne słońce zaczęło,
Świecić czarny księżyc zaczął.
Walczyć z własną dusza mi kazali...
Odebrali chęć do życia...
Wypili krew....
Noce i dnie pokryły się
Myśl mroczna przerywająca granice umysłu,
Niszcząca siła umysł, pustoszyć poczęła, życie miażdżąc.
Oczy puste wpatrujące się postać piękną,
Diabelne piękno śmierci, zachwianie fundacji świata człowieka.
Życie zaczęło stawać się niezrozumiałą wędrówka przez las...
Pokrwawiona twarz gałęziami wciąż smagana,
Rozbiegane oczy przez, które strach przemawia, drogi szukają.
Tańczące cienie na stromym skraju rozpaczy,
pląsające nieuchwytne wieki.
Lecz one jeszcze nie wiedza,
że nie zniszczą tego co w pięknie zrodzone
nawet jeśli życia nić brutalnie przerwą...
Schowany przed światem,
Nie wystawiony na widok innych,
Jakobym maskę trupa na twarzy nosił.
Schowany ból we mnie,
Wydostający się poprzez pióra na biel kartek,
Wielka chęć zapadnięcia się pod ziemie.
Słowa ukrywane, wielkie tajemnice, intrygi ogromne,
Jak gdybym rozumu nie miał, jak gdybym nie potrafił zrozumieć,
Jak gdyby obca osoba skradła moją twarz.
Uczucie... przeszywający ból w głębi duszy,
Chęć niszczenia, odreagowania, wyrzucenia bólu, złych myśli,
Brud istnienia zmywany gorącymi łzami.
Wiem, że ból - klucz jedyny, by wejść w Twoje łaski,
I że trzeba, chcąc upleść mistyczne me wianki,
Zestawić wszystkie światy oraz wszystkie czasy.
Pojednania z losem broniłem
I pamiętnej nocy gdy słowa miłości do Pana zwróciłem
Przebaczenie z człowieczą rozkoszą utuliłem
I wtem zobaczyłem anioła,
Zlatywał z niebios w dumnej pozie.
Wszystko co pamiętałem o świecie,
O żywych, o tym co dobre i miłe,
Wszystko to nikneło gdzieś na granicy pamięci.
Wezmę swój czas i oddam w ręce osób lepszych,
Oddam go Tobie bo sam nie potrafię nim władać.
W Twym oku, niebie modrym, gdzie huragan wschodzi,
Rozkosz zabijającą i słodycz, co mami
Błyskawica i noc ukryła - pierzchająca piękności,
Co błyskiem oka odrodziłaś moje serce,
Pozwoliłaś żyć na nowo...
Czyliż Cię mam zobaczyć już tylko we śnie?
Sny obłąkane przestały odróżniać rzeczywistość- marę
Jedynie ,ukochana, błagam Twej litości
Z głębi przepaści mrocznej ,gdzie serce me kona!
Wszechświat to czarny ,na nim z ołowiu opona,
Tam przestrach i bluźnierstwo nurza się w ciemności.
Proszę pozostań przy mnie.. do starości...
I niech każde uczucie
Tak burzliwe i silne
Rozpromieni szarość zwyczajności
I trwać będzie wiecznie
Ciągle inne...
Słyszysz ?
Usta drzew już nie szeleszczą.
wysoko nad lasy
w tańcu szaleństwa
niech wzbiją się nasze dusze w miłosnym uniesieniu
niech na zawsze już pozostaną - w miłosnym zapomnieniu
Sylwetki naprzeciw siebie,
nie czułe na ból, drwiące ze strachu,
Upajające się sobą
Pisząc na lustrze rosy âJuż na zawszeâ
Koniec,
choć nie wypełniają mnie zamiary odejścia,
bo gdzież można iść
skoro każdy mój zmysł był już kiedyś najdalej...
choć brakowało go zawsze tutaj,
na wyświechtanej ludzkością autostradzie.
Wznoszą się moje myśli ponad czerń przestrzeni
Kształtują się i formują w krainie cieni
Kiedy zmrok zapadnie, pomyślę o Tobie
I chłodu życia nie zlęknę się bo wciąż przy Tobie...
Trwać będę wiecznie...
List do mojej dziewczyny opisujacy moje zycie

moze troszke glupie