Ankieta: Serwis MILLENIUM METAL jest: - Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Bardzo dobry
9.09%
2
9.09%
Dobry
40.91%
9
40.91%
Przeci
27.27%
6
27.27%
22.73%
5
22.73%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie Wyniki ankiety

  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

..::Millenium Metal::..
#16

Forum macie zapewne ,,zajebiste"...
[Obrazek: f433e6e70962e617.jpg]
Czas przeorania to czas oczyszczenia
Odpowiedz
#17

Fajną recke Synchestry Devina Waść eś napisał. Plyta zajefajna, recka tez niczego sobie, ales Wasc przesadzil w jednym miejscu:

"Po przesłuchaniu „Synchestry” chciałoby się samemu spakować muzykom DT walizki i poświęcić się kupując im bilet na Syberię bez powrotu."

Znam miejsca gdzie za takie wypowiedzi mozna dostac ostro po gebie Wink Pomijajac to dugerujesz Wasc ze chlopaki ...uja stoja i mozna ich zaorac ??? Czy cie tylko ponioslo ?
Odpowiedz
#18

po prostu ostatnie 3 płyty DT to słabizna, a Devin pokazał, jak można zagrać progresywnie i nie być monotonnym (jak DT ostatnio)...
Odpowiedz
#19

Atreju napisał(a):po prostu ostatnie 3 płyty DT to słabizna

Pominę tą opinię pobłażliwym milczeniem... Zwłaszcza gdy pada z ust recenzenta, który winien zachować choć krztynę obiektywności...
Odpowiedz
#20

recenzje NIE MOGA byc obiektywne, Buubi. Po prostu jestes fanatykiem Dream Theater i gdyby poszlo o jakikolwiek inny zespol (no moze poza 'nietykalnym' King Crimson) albo gdyby Ci sie to nie podobalo to na pewno nie mialbys nic przeciwko i nie dalbys uwagi o obiektywnosci. Wink
Odpowiedz
#21

Racja, recenzja to raczej subiektywna forma wypowiedzi, a jedynie ogolniki moga oparte byc o przeslanki obiektywne.
Live Like An Angel, Die Like A Devil
Odpowiedz
#22

Fanatyzm fanatyzmem, ale nawet gdy ktoś gardzi DT to z racji choćby technicznego poziomu muzyków oraz wplywu na rzesze naśladowców należy im sie szacunek. Porownania do "wywozu na Sybir", zwłaszcza w zestawieniu z bardzo dobrą, ale równiez przez wielu uważaną za słabszą niż poprzednie płyty Devina Synchestrą są dla mnie, wybaczcie, mało racjonalne.

Poza tym wiadomą rzeczą jest że każda recenzja jest subiektywna, lecz wyżej pisałem o tym że DOBRY recenzent winien mieć choć NIECO obiektywności. Co powiesz np. na kogoś kto w recenzji plwa na In The Court KC bo drażni go brzmienie melotronu. Taki recenzent jest dla mnie zabyt dubiektywny a przez to niewiarygodny.
Odpowiedz
#23

Ale to akurat prawda. Melotron na pierwszych plytach KC huczy strasznie, no ale wiem, ze z realizacja brzmienia bylo wowczas ciezko. Nie kazdy mogl sobie pozwolic na takie "Dark side"... z wszystkim mozna polemizowac, pojecie dziejowej plyty jest wzgledne. (oczywiscie sam b. lubie ITCOKC)

Buubi - a czy w muzyce chodzi wylacznie o technike ? Chyba nie. A "wywoz na sybir", "zjebany gust" to sa po prostu zwroty majace wywolac kontrowersje (tak samo zreszta czyni slynny porcys) i serwis staje sie bardziej poczytny. Wiec to jest takie standardowe posuniecie, a uzywanie mocnych slow i metafor powoduje, ze tekst sie lepiej czyta niz standardowa, nudna gadke polegajaca na opisywaniu utworu po utworze.

Cytat:ale równiez przez wielu uważaną
"wielu" to jest kiepski argument, bo wychodzac z takiego zalozenia miliony much nie moga sie mylic. Po prostu nalezy sie pogodzic, ze ktos moze miec takie zdanie. Poza tym, "jak zachwyca, skoro nie zachwyca" ? Nie mozna sie silic na obiektywizm, jak sie cos komus nie podoba. Bo i po co ?

Cytat:Taki recenzent jest dla mnie zabyt dubiektywny a przez to niewiarygodny.
wiesz mi, niewielu recenzentom zalezy, aby przekonac ludzi do plyty jakiejs. Wink

nie zebym bronil Atreju (bo akurat nie znam za dobrze ani DT, ani Devina, ale kto wie, czy nie siegne jeszcze, nawet nie czytalem recenzji), tylko po prostu chcialem sobie podyskutowac o recenzjach.

EDIT:
Przeczytalem, recenzja w porzadku, swietna jezykowo, zabawna, napisana z luzem, merytorycznie tez ok, chociaz moim zdaniem niepotrzebna personifikacja krazka ("Jednak płyta jest to na wskroś pozytywna, z pozytywnym przesłaniem. Czasem zabawna, czasem wzruszająca, czasem bijąca gniewem po oczach, wściekłościąâ€Ś", bo "ile sie na niej dzieje" zostalo uwzglednione 2 razy), swiadczaca o duzej zajawce autora. No ale to juz prywatna sprawa, czy ktos podchodzi do recwritingu namietnie czy beznamietnie. Brakuje mi jakiejs fajnej, niestandardowej puenty, nie mowiac o tym, ze jak sie chce zrobic ciekawsze/nieoczywiste podsumowanie na koniec roku, to sie nie pisze takich rzeczy, ze na pewno bedzie na podium Wink . 7-8/10
Odpowiedz
#24

Bardzo lubię i szanuję Dream Theater, uwielbiam cudowne "Images & Words", a moje ukochane "Scenes from a memory", które uważam za najlepszy ich album, to jeden z ważniejszych momentów w moim rozwoju muzycznym i jedna z najważniejszych płyt mojego życia. Niestety prawda jest taka, że "Six degrees..." to po prostu rozwlekłe i nudnawe smęcenie, jakby zespół się wypalił po rewelacyjnym "Scenes...", potem zupełna porażka "Train Of Toughts", który jest dla mnie najgorszym albumem w dyskografii DT, niepotrzebne eksperymenty z elektroniką, przesterowane, momentami niemal nu-metalowe gitary, przesterowane wokale, próby rapowania (tak, tak) a "Octavarium" trochę lepsze, ale do poziomu starych płyt ciągle daleko. Pisząc, że nowy Townsend deklasuje obecne DT nie mam na myśli poziomu technicznego, bo to tylko dodatek i DT nadal są mistrzami techniki, ale poza nią liczy się coś jeszcze... umiejętność przykucia uwagi słuchacza, pomysłowość, nieszablonowość etc. Pod tym względem ostatnie dokonania DT nie mają startu do nowego Devina Townsenda, który po prostu swoimi kompozycjami zachwyca i porywa, czego nie można powiedzieć o ostatnich 3 płytach DT.... taki lajf
Odpowiedz
#25

Zwracam honor. Ot kwestia gustu ot co Wink . Dla mnie zarówno dokonania Devina Townsenda z Terria i Synchestra na czele, jak i nowe płyty DT (ToT mi bardzo leży ze względu na genialnie typowo riffowe soczyste kompozycje, a Octavarium przede wszystkim tytułowy epos) to ścisła czołówka progresu ostatnich lat (obok oczywiście takich tuzów jak Shadow Gallery, Toola, Porcupine Tree, PoSa, Areny, The Tangent, Flower Kings oraz wielu mniej znanych a równie wspaniałych kapel). Ważne że ostatnio dużo ciekawego się dzieje w dobrej muzie i ja nie traktuję nowych płyt takiego Porcupine Tree czy Dream Theater jako uwstecznień, bo bardzo, ale to bardzo na tych płytach slychac iż chłopaki wciąż szukają i sie rozwijają. Oczywiście że żadna z nowych płyt nie dorownuje ich epokowym arcydziełom (PT - TSMS i DT - SFAM), ktore słusznie uważa się za najlepsze w ich dorobku. Ale , ot subiektywnie, nie zgodze sie iż spoczeli na laurach. Kwestia gustu ot co i nie ma się co spierać. Jedynie dość dosadne przekreslenie muzykow DT mnie ubodlo, ale wyjasnione, po sprawie i pozdrówka Wink
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Szpila_Heavy
02-25-2016, 02:47 PM
Ostatni post przez Katiria
01-31-2011, 02:47 PM
Ostatni post przez jankier
05-24-2008, 04:21 PM
Ostatni post przez Nevermore
08-05-2006, 02:00 PM
Ostatni post przez Kamael
05-30-2006, 02:57 PM
Ostatni post przez Nevermore
02-20-2006, 08:49 PM
METAL.BOO.PL
Anonymous
Ostatni post przez Tomash
06-07-2005, 11:04 AM
Ostatni post przez hEx
04-10-2005, 11:19 AM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości