• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kod Leonarda da Vinci
#1

Kto z Was to czytał ?

Niedawno zaczęłam i jestem naprawdę pod wrażeniem. Dostałam ilustrowane wydanie tej powieści i zachwyciła mnie. Wspaniale poprowadzona akcja, ciekawa fabuła, intrygujące zagadki.

Historia i fikcja doskonale połączone.

Ale najbardziej podobał mi się moment, kiedy główny bohater opisuje symbolikę pentagramu. W źyciu bym nie pomyślała, że sięga aż tak dalekich czasów i wcale nie jest związana z kultem szatana.

Co sądzicie o "Kodzie Leonarda da Vinci" ?
"I am war, I am pain,
I am all you've ever slain!"
Odpowiedz
#2

Świetna, wciągająca powieść sensacyjna Smile Daje do myślenia.
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#3

Żebyś wiedziała, że daje i to jeszcze jak Smile
"I am war, I am pain,
I am all you've ever slain!"
Odpowiedz
#4

Fajna szybko się czyta. Podobało mi sie jak trochę Brown objechał kosciólTongue
Z tym że inne pozycje Browna nie były juz takie ciekaweSad w połowie mozna przwidzieć zakończenie(mam na mysli Anioły i Demony)
Odpowiedz
#5

Świetna książka. Nie tylko dobra fabuła, ale także wiele ciekawych informacji (pomijając pentagram) zaimponowała mi liczba FI. Ciekawe. Poza tym od paru lat interesuje się religją chrześcijańską, Sangreal itd, więc książka ta musiała mi sie w mniejszym czy większym stopniu podobać. Big Grin
Odpowiedz
#6

Eh.. niestety moja opinia o Kodzie... pozytywna nie jest. Owszem, akcja, ciekawostki i informacje, ale to nie o to chodzi. Cała akcja jest pisana w stylu "co by tu jeszcze namieszać". Po przeczytaniu poczułam ulgę, że książka się skończyła. Wolę jednak Tolkiena, Sapkowskiego czy Pratchett'a. Hmm... a jeżeli mogę coś zaproponować to polecam "Klub Dumas" Arturo Perez-Reverte.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#7

Ja tekże wolę Sapkowskiego, z powyższą opinią na temat Kodu też się poniekąd zgadzam. Neutral
Odpowiedz
#8

Ja zacząłem czytac ,,Kod'' w drodze z Zakopanego do Warszawy. Jak dojechaliśmy do Centralnej, byłem już daleko poza połową książki. Cholernie wciągająca, ale trzeba byc ciągle skupionym, aby wiedziec o co im chodzi. Czytając książkę, często przychodziło mi do głowy żeby zajrzec do jakichś źródeł, bo choc np. Opus Dei wydawało mi się wymysłem autora, to organizacja ta istnieje naprawdę. Brown umiejętnie wplątuje fikcję w zdarzenia prawdziwe, i chyba dlatego książka jest taka interesująca
Ten dzień to kompletna strata makijażu...
Odpowiedz
#9

oczywiście, że Opus Dei istnieje.
to po prostu kolejny współczesny ruch mistyczny, nic nowego, bo i w średniowieczu takowe istniały ;)
Odpowiedz
#10

ja niestety jeszcze nie dorwalem z biblioteki kodu, ale anioly i demony polecam, bardzo ciekawa ksiazka i do konca nie wiadomo jak to jest z iluminatami Wink
up the irons!!!
Odpowiedz
#11

Cytat:a jeżeli mogę coś zaproponować to polecam "Klub Dumas" Arturo Perez-Reverte.

Bardzo dobra ksiazka, posiadajaca (co rzadkie) b. dobre zakonczenie. "Fechmistrz" tego samego autora tez jest dobrym dzielem.

Co do Kodu... Nudniejszej, bardziej debilnej ksiazki nie czytalem daaaawno. Ogolnie autor ma zeeo stylu, zas koncept na napisanie ksiazki to "komu by jeszcze dowalic".
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz
#12

Moim zdaniem - czepiacie się. Książka jest dobra, przyjemnie się ją czyta, a właściwie to się ją chłonie...Szkoda tylko, że pan Brown ma tak ograniczoną wyobraźnię, że wszystkie ksiązki pisze na "jedno kopyto" - w zasadzie różnią się one tylko tytułem, sytuacją i bohaterami, bo pomysł jako taki jest identyczny (kasa, kasa, kaaasaaaaaaaa) tak to już jest, niestety.

A co do tego ile prawdy jest zawartej w "Kodzie..." - kto chce będzie w to wszystko wierzyć i chyba nikt mu nie zabroni. Pozostaje tylko czekać, aż się ocknie Big Grin
Odpowiedz
#13

fakt ze ksiazki sa pisane na jednym schemacie, ale jaka musial miec koles tega glowe zeby to wszystko wymyslic, ja tego nie pojmuje, na pewno widzial te wszystkie miejsca i dokladnie ogladal obrazy, moze nawet pisal scenariusz pare lat.
up the irons!!!
Odpowiedz
#14

Czytałam to. Nie przepadam za spiskowymi teoriami dziejów. Problem polega na tym, że niektórzy traktują ową opowieść jako rzetelne źródło wiedzy o toposie Graala czy generalnie kielicha w mitach. A owa opowieść takim źródłem, jak każdy rozumie, być nie może. Cóż... zwykle książki znajdujące się na listach bestsellerów to straszne... rzeczy. I ta według mnie nie jest żadnym wyjątkiem od owej smutnej reguły.
"Nie nam kryć się za tarczą w walce, z lęku przed oręża szczękiem."

LINDISFARNE 2006!
Odpowiedz
#15

dla mnie to wszystko to sciemy ;/
So come on! Jump in the fire! ];->
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości