09-11-2005, 11:16 PM
Rhonwen napisał(a):buubi napisał(a):Jim Morrison - za życie i smierćdla mnie tylko za życie. Nie szanuję ludzi, któzy nie szanują życia.
Poniekąd masz rację, ale wyobrażasz sobie go w roli scenicznego 60-latka w stylu dzisiejszych Floydów ? Nie pochwalam przecież broń Boże jego śmierci...