• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Gdzie kucharek sześć...
#76

Przeżyć to bym przeżyła, bo na fastfoodach długo bym nie wyrobiła.

Big Grin
See You At The Bitter End...
Odpowiedz
#77

Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia... Lubie jesc salatki roznego rodzaju wiec i dlatego nauczylam sie je robic Wink
Odpowiedz
#78

Ja lubie robić jakieś żarcie, ale... tylko dla siebie Big Grin
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz
#79

goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...

ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:

[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Odpowiedz
#80

Fastfoody=ohyda
Unikam jak ognia.
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Odpowiedz
#81

dlatego wychodze z zalozenia, ze kazdy powinien potrafic przygotowac sobie chocby najprostszy posilek, oczywiscie nie mowie tu o zupkach chinskich i podobnych "wynalazkach"
Live Like An Angel, Die Like A Devil
Odpowiedz
#82

Scully: fajne xD

A propos gotowania: jeśli nie muszę, to nie gotuję. Zazwyczaj z braku czasu opieram się na robieniu sobie dań z mrożonek (np meksykańskie z hortexu) albo kuskus, usmażenie czegoś na szybko i tyle. Jak mi się chce to dobre schaboszczaki zrobie, filety z kurczaka (pierś), spaghetti itp.

a czasami, cobym za zdrowa nie była ide na fastfuda. Ale to rzaaadko. Zazwyczaj staram się unikać. Smile
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#83

Unikanie fastochydów jak najbardziej wskazane-znam jedną ich ofiarę-teraz ma wrzody po tym gównie Evil or Very Mad Jeśli chodzi o schaboszczaki to robi się dość szybko,a są pycha Big Grin
I will make it go away
Can`t be here no more
Seems this is the only way
I will soon be gone
Odpowiedz
#84

a ja jutro ide na grill'a Tongue co to sie bedzie dzialo- marynowany karczek z grill'a, cebulka, pieczony czosnek i pivo, mmm- az mi slinka cieknie Tongue
Live Like An Angel, Die Like A Devil
Odpowiedz
#85

Scully napisał(a):
goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...

ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:

[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]

Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał....Nienawidzę żadnych McDonaldów a jedyne miejsce gdzie kupuje żeczy typu hamburgery (raz na miesiąc może) to budka mojej znajomej Laughing (przynajmniej mam pewność ze ona mi tam nienapluje albo cuś)......ale ogólnie to nieubustwiam takich rzeczy...........................................................................A jeśli chodzi o gotowanie to ja tam gdybym był sam to bym przeżył Big Grin no bo tam jajecznice se zrobie...omleta też..żurek se ugotuję..a na deser to nawet budyń albo kisiel Laughing W dniu armagedonu wszyscy z głodu pozdychacie a ja bede żył Laughing hehe Big Grin
Jump da Fuck Up!!!!!!!
Odpowiedz
#86

Flynn napisał(a):
Scully napisał(a):
goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...

ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:

[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]

Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał...

ja nie, nawet gdybym znalazła coś takiego we własnym żarełku, odporna jestem Smile
Odpowiedz
#87

Scully napisał(a):
Flynn napisał(a):
Scully napisał(a):
goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...

ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:

[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]

Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał...

ja nie, nawet gdybym znalazła coś takiego we własnym żarełku, odporna jestem Smile
no fakt troche przesadziłem...Widziałem już gorsze rzeczy np.filmik jak na żywca świni głowe piłą łańcuchową łeb odcinają Laughing jak ktoś ma ochote to zobaczyć to daje linka Arrow http://www.ogrish.com/archives/pig_is_be..._2004.html buahahahaha fajny jest
Jump da Fuck Up!!!!!!!
Odpowiedz
#88

poszukaj na necie jak terrorysci obcinaja leb zakladnikowi nozem, koniecznie z dzwiekiem- filmik zabija
Live Like An Angel, Die Like A Devil
Odpowiedz
#89

sorry zły link Laughing .......http://www.ogrish.com/archives/2004/december/ogrish-dot-com-pig-chainsaw-beheading-high.wmv ten jest dobry
Jump da Fuck Up!!!!!!!
Odpowiedz
#90

Taaa, fast fódów to ja bym w życiu nie tknęła, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że nie jem mięsa. Ale w kalsie mam takie dziewczynki, które kochaja fast fódy, no bo to Amerykanów, a one w nich są zapatrzone jak... a może Britnej Spirs lubi Fast Fódy?? bo jeśli tak, to wiadomo, ze one też- jej wierne fanki...
A co do gotowania- kiedyś tata mi i mojemu bratu zostawił do odgrzania makaron, a my nie nalaliśmy do garnka wody i sitko, w którym był makaron się stopiło. w ogóle ja to zdolna jestem- wczoraj też miałam odgrzać sobie i młodszemu rodzeństwu makaron i tym razem nalałam w garnku wody do pełna no i w końcu ( za którym tamś podgrzewaniem- każdy jadł w innym czasie, a ja robiłam za kucharkę...) makaron się rozgotował a jak im go nakładałam zapomniałam odcedzić go od wody i mieli makaron z wodą i sosem, mój brat prawie nic nie zjadł Surprised
Ale za to umiem robić grzanki Angry
"...jam jest Lilith, jam jest pierwsza z pierwszych, jam jest Asztarte, Kybele, Hekate, jam jest Rigatona, Epona, Rhiannon, Nocna Klacz, kochanka wiatru.
Czcijcie mnie w głebi serc waszych, składajcie ofiare z aktu miłosći i rozkoszy... "
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez metallgirl
08-08-2005, 06:42 PM
Ostatni post przez Slayerd
08-25-2004, 10:34 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości