06-12-2005, 11:32 AM
Przeżyć to bym przeżyła, bo na fastfoodach długo bym nie wyrobiła.

See You At The Bitter End...
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
Scully napisał(a):goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Flynn napisał(a):Scully napisał(a):goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał...
Scully napisał(a):no fakt troche przesadziłem...Widziałem już gorsze rzeczy np.filmik jak na żywca świni głowe piłą łańcuchową łeb odcinająFlynn napisał(a):Scully napisał(a):goofi napisał(a):Nie nawidze fastfoodow brzydze sie tego zarcia, pamietam jak kiedys zjadlam jakiegos dziwnego hamburgera to dostalam zatrucia, tragedia...
ja nie jem w tego typu restauracjach, od kiedy znalazłam TO:
[delikatesy, nie otwierać]
http://www.dailyrotten.com/articles/archive/315.html
[/delikatesy, nie otwierać]
Bleeeeeee Ej ja bym chyba do tego pudełka z tym narzygał...
ja nie, nawet gdybym znalazła coś takiego we własnym żarełku, odporna jestem