• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Death
#31

Alsvartr napisał(a):Eeeee w tym momencie zgadzam się z KelThuzem.
Monotonność w stosunku do Death to najgłupszy zarzut jaki usłyszałem.Może posłuchaj albumów od "Human" w górę to zmienisz zdanie.

Dlaczego najglupszy z mozliwych zarzutow? Sa ludzie dla ktorych Death zaczyna sie dopiero od ITP, bo wczesniejszy, nie-progresywny death to wg nich tylko napierdzielanie w garnuszki i darcie mordy przez Chucka..

Komus, kto death (gatunku muzyki) nie lubi, moze sie wydawac ze wszystkie utwory sa podobne..
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#32

Dżemik napisał(a):Komus, kto death (gatunku muzyki) nie lubi, moze sie wydawac ze wszystkie utwory sa podobne..

Więc powinien sie porządnie wsłuchać, to zauważy, że praktycznie każdy utwór jest inny Smile Bez obrazy, ale nazwanie Death (zespołu) "monotnnym" to wielka pomyłka.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#33

Dżemik napisał(a):Komus, kto death (gatunku muzyki) nie lubi, moze sie wydawac ze wszystkie utwory sa podobne..

Tyle, że po ITP to taki Death jak z "Prometheusa" black Confusedhock: Ktoś kto zarzuca monotonność płytom Death od ITP jest najzwyczajniej głuchy.
[Obrazek: logo.jpg]
Odpowiedz
#34

Alsvartr napisał(a):
Dżemik napisał(a):Komus, kto death (gatunku muzyki) nie lubi, moze sie wydawac ze wszystkie utwory sa podobne..

Tyle, że po ITP to taki Death jak z "Prometheusa" black Confusedhock: Ktoś kto zarzuca monotonność płytom Death od ITP jest najzwyczajniej głuchy.

Piszac Death z duzej litery mialem na mysli kapele pana Schuldinera, a nie gatunek muzyki.. Wink

A plytki od ITP oczywiscie monotonne nie sa.. (*) Mowilem ze niektorzy, za grane na jedno kopyto, uwazaja starsze, death metalowe albumy..

(*)Jeszcze nie slyszalem monotonnego prog metalu.. Smile
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#35

Dżemik napisał(a):Piszac Death z duzej litery mialem na mysli kapele pana Schuldinera, a nie gatunek muzyki.. Wink

Nie zwróciłęm uwagi.Zwracam honor
[Obrazek: logo.jpg]
Odpowiedz
#36

Ludzie, ludziska, myszy, zwierzęta leśne, gdyby nie Death, gdyby nie Chuck, większość osrajmajtów dziś by w fabryce korki przykręcała, a nie grała metal!!!!.

Jak dla mnie najważniejszy zespół w historii śmiercionośnego grania. Przecież to oni wytyczyli szlak wielu zespołom drającym dziś (i nie tylko) detah.Szczerze mówiac to w przypadku tej kapeli nie ma sensu się rozwodzić nad albumami który lepszy, który gorszy.Albo sie te twórczość KOCHA całą albo wcale. I każdy "metal" podchodzący z sercem do muzyki powinien mieć szacunek dla tej kapeli, inaczej........ coż żal mi takiego
Odpowiedz
#37

A zastanawialiście się kiedyś, czemu Death (zespół) zalicza się do największych muzyki metalowej? Bo ten zespół rozwijał się nie tylko we własnym zakresie. Chuck Shuldiner otworzył przed death metalem nowe choryzonty (horyzonty? wybaczcie, zapomniałem Question ). Rozwijał stylistykę. I moim zdaniem to, co Chuck zrobił na "Human", jest apogeum death metalu. Nikt nigdy tego nie przebije. Jedna osoba mogłaby. Mogłaby, gdyby żyła... Crying or Very Sad
Haha, wiecie kto to jest? To jest najlepszy wokal na swiecie Big Grin
Odpowiedz
#38

selbsmord napisał(a):Przecież to oni wytyczyli szlak wielu zespołom drającym dziś (i nie tylko) detah.Szczerze mówiac to w przypadku tej kapeli nie ma sensu się rozwodzić nad albumami który lepszy, który gorszy.Albo sie te twórczość KOCHA całą albo wcale.

Jakby nie patrzeć, słusznie prawisz. Szacunek Angry
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#39

Death od Human w górę w zasadzie grał thrash, więc chuja tam jest to apogeum deathmetalu
[Obrazek: sbo3s4.jpg]
Odpowiedz
#40

W zasadzie to gral progressive..
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#41

Dla mnie Death zawsze gral deathowa muzyke i chociaz w pozniejszych dokonaniach(od ITP) slychac bylo inspiracje Chucka heavy metalem ktorego byl fanem jak i innych gatunkow to jednak muza ogolnego zarysu gatunku death sie trzymala.Natomiast z kolega Rumianem sie nie zgadzam, w tamtych czasach Scream Bloody Gore to bylo COŚ, wtedy po prostu tak sie gralo death i raczej nikt za bardzo nie probowal zmieniac tej konwencji(pionierami w ekserymentowaniu tym gatunkiem na pewno bedzie Cynic badz Atheist, chociaz Death w pozniejszym okresie takze),jak na debiut to byla swietna plyta, a co trzeba takze zaznaczyc Chuck mial wtedy jeno 18 latek, takze talent ogromny.
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#42

Natomiast z kolega Necroblood takze sie nie zgadzam.
Possessed wydalo "Seven Churches" w 85-ym, zgadza sie jednak Chuck gral juz taka muzyke na poczatku 1984-ego roku w swej kapeli jeszcze pod nazwa Mantas(wtedy tez wydali pierwsze demo "Death by Metal").
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#43

selbsmord napisał(a):Ludzie, ludziska, myszy, zwierzęta leśne, gdyby nie Death, gdyby nie Chuck, większość osrajmajtów dziś by w fabryce korki przykręcała, a nie grała metal!!!!.

Jak dla mnie najważniejszy zespół w historii śmiercionośnego grania. Przecież to oni wytyczyli szlak wielu zespołom drającym dziś (i nie tylko) detah.Szczerze mówiac to w przypadku tej kapeli nie ma sensu się rozwodzić nad albumami który lepszy, który gorszy.Albo sie te twórczość KOCHA całą albo wcale. I każdy "metal" podchodzący z sercem do muzyki powinien mieć szacunek dla tej kapeli, inaczej........ coż żal mi takiego
Co ty nie powiesz Wink
Odpowiedz
#44

Emperor's Return napisał(a):
selbsmord napisał(a):Ludzie, ludziska, myszy, zwierzęta leśne, gdyby nie Death, gdyby nie Chuck, większość osrajmajtów dziś by w fabryce korki przykręcała, a nie grała metal!!!!.

Jak dla mnie najważniejszy zespół w historii śmiercionośnego grania. Przecież to oni wytyczyli szlak wielu zespołom drającym dziś (i nie tylko) detah.Szczerze mówiac to w przypadku tej kapeli nie ma sensu się rozwodzić nad albumami który lepszy, który gorszy.Albo sie te twórczość KOCHA całą albo wcale. I każdy "metal" podchodzący z sercem do muzyki powinien mieć szacunek dla tej kapeli, inaczej........ coż żal mi takiego
Co ty nie powiesz Wink

nie wiem czy to ton ironiczny czy powazny jak ten drugi to nawet mi sie nie chce komentowac, a jak ten pierwszy to mogę coś jeszcze powiedziec - uwaga

ZAROWKA!!!!!!!!!
Odpowiedz
#45

A niby co mogę sądzićTongue Death to tylko i włącznie geniusz Chucka:] nigdy nie zapomne tego zespołu.Graja zawaliscie! Evil or Very Mad
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Pest1
05-12-2014, 02:19 PM
Ostatni post przez tharos
09-11-2012, 06:30 PM
Ostatni post przez Rozbi
05-24-2009, 08:10 PM
Ostatni post przez fisz
05-25-2008, 05:46 PM
Ostatni post przez Eulogy
09-07-2007, 08:47 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości