- Liczba postów:
- 417
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
duży kraj dużych możliwości, kapele takie jak KRISIUN, REBAELLIUN, MENTAL HORROR, OPHIOLATRY, ABHORRENCE to wypierdy jakich mało, pytanie do was co myślicie o ekstremie z dorzecza Amazonki.
and now is forever...
- Liczba postów:
- 2,319
- Liczba wątków:
- 17
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Wlasciwie oprocz Ashtar, Tuatha De Danann, Malefactor i kapel pana Maxa C. w kraju kawy nie ma nic ciekawego.. Z death metalu da sie sluchac Abominattion.. Krisiun, Mental Horror i tego typu lojenie to dla mnie zbyt mocna muzyka.. Malo ktorej kapeli brutal dm moge sluchac..
Natomiast calkiem ciekawie zapowiadaja sie 2 kapele melodic death- Veuliah i Shadow Of Sadness.. Na razie ukazaly sie (przynajmniej o ile mi wiadomo) tylko ich debiuty.. Licze na to, ze nastepne krazki beda jeszcze lepsze..
- Liczba postów:
- 417
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
te kapelki co wyminiłeś mam tu na myśli przede wszystkim Veuliah oraz Shadow of Sadness są faktycznie bardzo melodyjne, aż za bardzo i przez to jak dla mnie nudne, przewidywalne i mało atrakcyjne, nie twierdze że optuje za brakiem melodii w ogóle ale qurwa z polotem, Shadow of Sadness jest bardziej brutlany od Veuliach ale jednak to nie to, postrzegam te rejony głownie poprzez pryzmat zespołów ekstremalnych a te do nich nie należą, taki słabiutki death metal. innaczej sie spoarwy mają w przypadku sepultura, soulfly ale to nie ten gatunek wiec nie ma sensu sie riozpisywać, wszak sepultura to najsłyniejszy zespół z brazylii, nie pisałem natomiast o INCUBUS, zacan kapelka dobry oldschoolowy death metal, brutalnie średnio szybko i brudno wydali pod tą nazwą chyba tylko dwa kopiące w dupę albumy gorąco polecam.
and now is forever...
- Liczba postów:
- 417
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
oczywiście porównując do Krisiun, Reabelliun, Abhorrence to są wysokie stany średniego tempa, może nieco thrashująca ale raczej brudny death jednak jest brutalniej i cieżej niż przy zwykłej thrashowej produkcji - mam tu na myśli Serpent Temptation oraz Beyond the Unknown która jest kontynacja debiutu - podobne tempa (dla mnie srednio-szybkie)
and now is forever...
- Liczba postów:
- 1,031
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
Pamiętam jeszcze taki satan-band z Brazylii - Sarcophago, czy jakoś tak - lider owej kapelki ponoć za zamierzchłych czasów pogrywał razem z Maxem C.
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Sarcofago jeśli juz i to jest właśnie sztandarowy zespół z tego kraju...nie wypada nie znać
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Z płyt Sarcofago znam tylko "Laws of the scourge", dobra rzecz. Natomiast nie cierpie Krisiun - chamskim triggerom mówimy stanowcze nie! A ze swojej strony polecam Ratos de porao, choć to bardziej HC/Thrash i lekko grindowy I Shot Cyrus.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
chamskie triggery były bodajze jedynie na - Ageless Venomous, k.urwa jak bardzo mogą one zj.ebać b.dobrą płytę
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Jeszcze troche o Sarcofago, RDP i takich tam: Z tej strony wynika że S. coverowało fińskich hard core'owców z Terveet Kadet, co jest dość ciekawe, bo właśnie w Brazylii były wydawane Epki i płyty fińskich hard core'owców typu Rattus czy TK właśnie, zespoły z Finlandii dość często jeździły na koncerty do Brazylii. Warto posłuchać np. płyty Rattusa "Uskonto on vaara" z 1982 roku - niby HC, ale w sumie bliżej temu do brutalnego thrashu z okolic...np. wczesnej Sepultury czy RDP.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
- Liczba postów:
- 417
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Aug 2005
- Reputacja:
-
0
z Sarcofago znam jeno Rotting oraz The Laws of Scourge i co by nie mówić wchodzi jak bułka z masłem, jest surowo i brutalnie. Stara szkoła pełną gębą. Po prostu crush, kill, destroy.
and now is forever...