- Liczba postów:
- 6
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Dla mnie Ozzy i Black Sabbath są wszystkim!!! Kocham ich muzykę!!!
- Liczba postów:
- 3
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Black Sabbath - zespół legenda, ich kawałki zagrały m.in. takie sławy jak Pantera, Metallica czy Megadeth. Nie da się przecenić ich wkładu w kształtowaniu sie naszej ulubionej muzyki jaką jest metal. Moje ulubione ich płyty to "Paranoid" i "Sabbath Bloody Sabbath". Ulubiony kawałek - Planet Caravan
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Black Sabbath jest zespołem świetnym, no i poniekąd legendarnym. Niektóre utwory wymiatają, chyba niewiele jest zespołów, mogących się poszczycić takimi utworami (ale niewątpliwie są!). Ale 100 razy bardziej wolę BS od osobnej twórczości Ozzy'ego...
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 573
- Liczba wątków:
- 18
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Ja poznałam Black Sabbath dzięki mojemu tacie, który często ich słucha.Bardzo lubię słuchać albumu "Heaven And Hell" oraz "Forbidden".
See You At The Bitter End...
- Liczba postów:
- 862
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Swego czasu zasłuchiwałam się w "Heaven&Hell", ale gdy sobie odświerzyłam ten krążek i pierwsze płyty Sabbathów odczułam wyraźną różnicę. Płyta z Dio straciła klimat. Jego wokal zaczął mnie denerwować. Podobnie było z innymi płytami nagranymi z Ronniem. O ile na początku fajnie mi się ich słuchało, teraz rzadko do nich wracam. Natomiast płyty z Ozzym są ponadczasowe. I na tym polega różnica.
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle
roger waters
- Liczba postów:
- 13
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Jan 2006
- Reputacja:
-
0
Przecież Black Sabbath to grupa, która liczy już prawie 40 lat! Więc jak mogą grywać te same kawałki, jak na pierwszych płytach z Ozzym? Wszyscy się zmieniają, dojrzewają.
Mimo wszystko to Iommi jest filarem BS, on wymyślał riffy, on przez cały czas żyje zespołem.
Muzykę BS można podzielić na kilka etapów: z Ozzym, gdzie wg mnie szczyty twórczości osiągnęli na Sabbath Bloody Sabbath; potem zmiana brzmienia na ciężką jazdę z Dio i Gillanem; potem świetne okolice muzyki progresywnej z Martinem; no i teraz co chwilę z innym wokalem, ale ostro i ciężko.
Najbardziej lubię płytę "Sabbath Bloody Sabbath", a najmniej... 2 pierwsze płytki.
Wokal Ozziego może i nie jest operowy, ale jest nie do podrobienia - nie znam inengo tak metalicznego skrzeku, który okrutnie pasuje do ciężkiej muzyki.
Iommi może wirtuozem nie jest, ale coś tam brzdąkać potrafi - na koncertach grywał mnóstwo bluesowych kawałków, żeby się z niego inni gitarzyści nie śmiali za toporne riffy.
Solowa twórczość Ozziego - tylko pojedyńcze, najbardziej ciężkie utwory. Reszta to papka.
- Liczba postów:
- 602
- Liczba wątków:
- 11
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
BS to Hard Rock... hmmm ja chce powiedziec ze opinia FC to jego własne zdanie, które jest jakie jest. Biedne jest to ze ta opinia zostaje obracana w głupote. na tym forum dzieje sie to dosc czesto co niestety ale negatywnie wpływa na wizerunek tych co to pisza.
Czy to bedzie HR czy HM czy co innego zawsze to bedzie Black Sabbath.
We Are Defenders Of The Faith...