Black Sabbath -
Arcos - 01-05-2005
No właśnie czym dla was jest ta kultowa kapela
wpisujcie tu wszystko co o niej sądzicie
-
Alsvartr - 01-05-2005
Jeśli chodzi o mnie to lubię wyłącznie płyty z Ozzym.Głównie Paranoid,Sabotage,Sabbath Bloody Sabbath i Master of Reality.Genialna,kultowa już kapela 8) Respect
-
Emhyr - 01-05-2005
Alsvartr napisał(a):Jeśli chodzi o mnie to lubię wyłącznie płyty z Ozzym.Głównie Paranoid,Sabotage,Sabbath Bloody Sabbath i Master of Reality.Genialna,kultowa już kapela 8) Respect 
....nic dodać nic ująć...
-
Pandora - 01-05-2005
No to ja też się pod tym podpiszę, po co powtarzać.
-
Miriam - 01-06-2005
Dla mnie zespół wyjątkowy, od niego zaczęła się moja przygoda z muzyką rockową i metalową. Szczególnie cenię sobie "Sabbath Bloody Sabbath" (pierwszy usłyszany przeze mnie album BS) Mam do niego sentyment

Z innych wydawnictw Anglików bardzo lubię debiut, "Master Of Reality" i "Sabotage". "Technical Ecstasy" to IMHO też dobry album, choć wielu sądzi inaczej. Za b.dobre osiagnięcie uważam również "Dehumanizer" z Ronniem James'em Dio na wokalu.
-
aXe Rose - 01-06-2005
Ja też tylko z Ozzym. Facet jest jak dla mnie fenomenalny - to On stworzył Sabbath i był prawdziwą siłą tej grupy. Iommi jest jak dla mnie gitarzystą dość przeciętnym, przynajmniej na tle wielu innych indywidualności.
-
Miriam - 01-06-2005
Iommi rzeczywiście nie jest jakimś wirtuozem gitary, ale moim zdaniem idealnie wpasował się w muzykę Sabbathów (zresztą, również niezbyt skomplikowaną) Co się tyczy Ozzy'ego... Jest niezastąpiony, to fakt, ale z czysto technicznego punktu widzenia nie potrafi śpiewać. Jest za to świetnym showmanem.
-
Alsvartr - 01-06-2005
Dla mnie gitarzysta nie musi byc jakimś mega wirtuozem i grać solówek z prędkością południowo-amerykańskiego cyklonu,tylko jego gra musi mi się poprostu podobać.Tak jest w przypadku Iommiego.A że to nie Slash..no cóż
-
aXe Rose - 01-06-2005
Trzeba przyznać, że połowa wirtuozerii Slasha (przynajmniej jak dla mnie) to jego brzmienie - a gdy zaczynali Sabbaci nie było jeszcze chyba tych efektów gitarowych, których Saul używa
-
Balthor - 01-06-2005
Miriam napisał(a):Iommi rzeczywiście nie jest jakimś wirtuozem gitary, ale moim zdaniem idealnie wpasował się w muzykę Sabbathów (zresztą, również niezbyt skomplikowaną) Co się tyczy Ozzy'ego... Jest niezastąpiony, to fakt, ale z czysto technicznego punktu widzenia nie potrafi śpiewać. Jest za to świetnym showmanem.
Ozzy! yeah

a śpiewać jakośtam umie... ma ten swoj styl, ktorego nie udaje sie podrobic nikomu

A show jakie odstawia to juz mniodzio
Apropo Black Sabbath... mój ojczulek mi to puszczał jak byłem maly.. aż sie łezka w oku kręci...
Szczerze mowiac to dzięki niemu słucham takiej muzyki... Black Sabbath, Pink Floyd, Led Zeppelin (dobrze napisalem?)... itp.
-
Dżemik - 01-06-2005
Heh.. wlasnie slucham sobie Paranoida.. =]
Black Sabbath to dla mnie Ozzy & kapela.. Najprawdziwsza prawda jest ze pan Osbourne to marny spiewak ale niezly frontmen & showman.. Prawda jest rowniez to ze Iommi kiepsko posluguje sie gitara..
Albumy z wokalistami innym niz Ozzy sa kieprawe.. Ksiaze Ciemnosci (heh..) dobrze wyszedl na rozstaniu z Sabbath.. natomiast Iommi & spolka nie..
-
aXe Rose - 01-06-2005
Dżemik napisał(a):Albumy z wokalistami innym niz Ozzy sa kieprawe.. Ksiaze Ciemnosci (heh..) dobrze wyszedl na rozstaniu z Sabbath.. natomiast Iommi & spolka nie..
Najlepsze jest to, że jak Księcia (

) wywalili, to pierwszy jego solowy album dostał o wiele bardziej pochlebne opinie niż wydana mniej więcej w tym samym czasie płyta nowego Sabbath...
Ja osobiście wolę zresztą Ozzy'ego solo. Przynajmniej wreszcie pojawił się ktoś porządny na gitarze - Iommi nie dorasta do pięt Zakkowi
-
Atreju - 01-06-2005
Najlepsze są płyty z Dio. Ozzy, mimo że jest charyzmatyczny i wogóle, to śpiewać ni cholery nie potrafi.
-
Dżemik - 01-06-2005
O takk.. Wylde uber alles! Ja rowniez solo albumy Ozzy'ego uwazam za lepsze.. =)
Cytat:Najlepsze są płyty z Dio. Ozzy, mimo że jest charyzmatyczny i wogóle, to śpiewać ni cholery nie potrafi.
Hmm.. Prawde mowiac to Dio spiewac nie potrafi rowniez..
-
Atreju - 01-06-2005
Rzeczywiście, śpiewak, na którym wzorowali się tacy ludzie jak chociażby Dickinson... nie potrafi śpiewać. :?