Rockalise napisał(a):Obelgami zaczales rzuca znacznie wczwsniej
Jesteś kretynem, do tego skończonym, co widać na poniższym obrazku:
Vomitor(Wysłany: Wto Paź 03, 2006 6:50 pm) napisał(a):Rockalise napisał(a):Powiem krotko,duza halasu malo muzyki....
Hmm.. dużo hałasu powiadasz? Chciałbym jednak zauważyć, że "zarzut" powyższy dotyczy większości koncertów około rockowych, w tym nawet tych z zakresu rocka progresywnego zatem - jawi się on nam jako co najmniej śmieszny. Szkoda jeno, że uśmiech który ów wywołuje sarkastycznym jest zaiste. Jednak prawdziwa perełka w owej jakże krótkiej wypowiedzi ma dopiero nastąpić, jest nią bowiem drugie stwierdzenie, którego w zasadzie nie okłamujmy się - powstydziło by się dziecko na poziomie edukacji przedszkolnej, stwierdzenie w którym to uświadczyć możemy wygłoszonej z aprioryczną pompą tezy, której w tym już akurat wypadku nie powstydziłaby się sama wyrocznia delfijska, jakoby to w twórczości AC/DC mało było muzyki. W celu wyjaśnienia kwestii powyższej, frapującej, a jakże, udajmy się do popularnej encyklopedii internetowej w której to znajdujemy taką mniej więcej definicję terminu "muzyka":
Cytat:Muzyka - sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Struktury dźwiękowe składają się z zestawów fal akustycznych o odpowiednio dobranych częstotliwościach i amplitudach oraz ciszy pomiędzy nimi. Celem muzyki jest oddziaływanie na świadomość słuchacza. Jest zjawiskiem odbieranym subiektywnie, zależnym od indywidualnych skłonności, wcześniejszych doświadczeń, społecznych kryteriów wartości, aktualnego nastroju i wielu innych czynników. Od mowy ludzkiej różni się znacznie większą abstrakcyjnością przekazywanych treści oraz wykorzystaniem oprócz głosu ludzkiego również instrumentów muzycznych. W tradycyjnym i najbardziej rozpowszechnionym ujęciu, struktury muzyczne składają się z rytmu, melodii oraz harmonii.
Muzyka jest jednym z przejawów ludzkiej kultury. Można przyjąć, że muzyka od zawsze towarzyszyła człowiekowi w pracy, zabawie, odpoczynku oraz w obrzędach, najpewniej również od początku łączona była z tańcem i słowem. Z początku muzyka służyła celom praktycznym â pomagała w pracy zespołowej, była formą komunikacji, później stała się także elementem tożsamości zbiorowej. Z czasem wykształciła się jako jedna z gałęzi sztuki.
Rozumiem, iż ośmielasz się twierdzić, że zgodnie z powyższą definicją stosunkowo niewiele w twórczości AC/DC jest muzyki? Jawisz się zatem jako ignorant, przy najbliżeszej okazji przeanalizuję dla Ciebie powyższą definicję porównując ją z "hałasem" autorstwa Australijczyków, póki co mam bowiem najszczersze obawy czy cokolwiek z pisanych przez osobę mą w pocie czoła uzasadnień będziesz w stanie zrozumieć. Zatem, by było łatwiej, wymień płyty AC/DC jakie było Ci dane usłyszeć. Czekam.
Rockalise napisał(a):Czy to jest forum dyskusyjne dla doroslych ludzi czy przedszkole,gdzie przy kazdej roznicy zdan wali sie w pysk?
Na poziomie przedszkolnym była Twa wcześniejsza wypowiedź o czym już było mi dane wspomnieć. Różnica zdań jedna rzecz, nieuargmentowane oszczerstwo w postaci cytowanej bzdury Twego autorstwa - druga.
Rockalise(Wysłany: Wto Paź 03, 2006 8:04 pm) napisał(a):Odnosze wrazenie ze niektorzy forumowicze nie sa w stanie zrozumiec i zdzierzyc odmiennego zdania czy opinii i zaraz sie obrazaja i rzucaja inwektywami i innymi insynuacjami.A ja wyrazilem tylko swoja opinie na temat ACDC,w 100% subiektywna,bo obiektywnie muzyki ocenic sie nie da.Panowie i panie( jesli takie sie tu znajda) troche wiecej dystansu, nie wyrazalem swojego zdania po to zeby kogos obrazic czy urazic,odbor muzyki jest rzecza absolutnie subiektywna i niczego tu nie mozna udowodnic,mozna co najwyzej,i taki chby jest sens tego forum,wyrazic opinie i zapoznac sie z innymi opiniami.
Zatem na obrazku powyższym widzimy, że najpierw z twej strony padło oskarżenie o okraszanie twej osoby inwektywami, ma wcześniejsza wypowiedź jest ich bowiem pozbawiona. Rzucać wyzwiskami zacząłem zatem po twej nieudanej próbie ucieczki od merytorycznych uzasadnień w postaci skupienia się na kwesti rzekomego obrażania twej osoby. Masz coś jeszcze do powiedzenia? Po raz kolejny wyszłeś na głupca.
Cytat:Nie jests w stanie albo udajesz zeby szukac zaczepki iklotni,pojac banalnej prawdyy,ze rozni ludzie te sam zjawiska oceniaja czesto w krancowo rozny sposob.......
Uzasadnij, że w AC/DC jest więcej hałasu niż muzyki albo stul pysk. I subiektywna ocena nie ma tu nic do rzeczy, wytłumaczyłem ci na przykładzie twojej starej. Inny przykład, jedna z moich znajomych siedzi w dramenbejsach, gardząc zjawiskiem jakim jest ignorancja poprosiłem by mi kiedyś coś niecoś z muzyką tą związanego podrzuciła. Nie spodobało mi się, kompletnie zmęczyło, znużyło i wkurzyło, jednak mimo, iż muzyka ta kompletnie mi nie podchodziła, w ogóle spodobać osobie mej się nie chciała i zapewne nie zechce, to po dziś dzień twierdzę, że jako MUZYKA jest ona naprawdę całkiem dobra, tylko po prostu osobie mej nie wchodzi. Jak widać niektórzy mimo niechęci do pewnych gatunków i odmian muzyki potrafią wspomniane uszanować, a nawet docenić. Dziękuję, możesz iść spać, jutro szkoła, dostaniesz piątkę, pani pochwali a ty utwierdzisz się w przekonaniu, żeś najmądrzejszą sposród wszystkich istot na globie tym stąpajacych.