05-03-2006, 09:35 AM
Fanatyzm fanatyzmem, ale nawet gdy ktoś gardzi DT to z racji choćby technicznego poziomu muzyków oraz wplywu na rzesze naśladowców należy im sie szacunek. Porownania do "wywozu na Sybir", zwłaszcza w zestawieniu z bardzo dobrą, ale równiez przez wielu uważaną za słabszą niż poprzednie płyty Devina Synchestrą są dla mnie, wybaczcie, mało racjonalne.
Poza tym wiadomą rzeczą jest że każda recenzja jest subiektywna, lecz wyżej pisałem o tym że DOBRY recenzent winien mieć choć NIECO obiektywności. Co powiesz np. na kogoś kto w recenzji plwa na In The Court KC bo drażni go brzmienie melotronu. Taki recenzent jest dla mnie zabyt dubiektywny a przez to niewiarygodny.
Poza tym wiadomą rzeczą jest że każda recenzja jest subiektywna, lecz wyżej pisałem o tym że DOBRY recenzent winien mieć choć NIECO obiektywności. Co powiesz np. na kogoś kto w recenzji plwa na In The Court KC bo drażni go brzmienie melotronu. Taki recenzent jest dla mnie zabyt dubiektywny a przez to niewiarygodny.