07-30-2004, 11:56 PM
Niewiele słucham z j-rocka [brak czasu niestety i tutaj znajduje swój oddźwięk], ale X-Japan stanowią jak dla mnie najwyższą poprzeczkę i cel, do którego inni j-rockerzy powinni dążyć. Szczególnie po obejrzeniu Last Live'a... Może japoński brzmi dziwnie dla europejczyków, szczególnie w połączeniu z ciężkimi brzmieniami, może visual kei niektórym wybitnie nie leży, może ich angielski w większości kuleje, ale Japońskie kapelki mają w sobie mnóstwo energii, słychać, że w muzykę wkładają całych siebie, że wszystko o czym śpiewają płynie z ich głębi, czuć ich zaangażowanie w każdym dźwięku. I to jest piękne.