- Liczba postów:
- 770
- Liczba wątków:
- 22
- Dołączył:
- Apr 2005
- Reputacja:
-
0
Ano, przecież od dawna wiadomo, ze folk rock to naprawde swietna muzyka. Wlasciwie jest to taka mocniejsza odmiana folku (bo zawiera w sobie wszystkie jego elementy tyle, ze zagrane ciezej).
Ja od siebie moge polecic takie zespoly jak Jethro Tull (tutaj szczegolnie uwydatniaja sie korzenie wokalisty, ktory pochodzi z tego co pamietam ze Szkocji) , swietne The Byrds, Roy Harper (który współpracował z Page'am i Plantem, ktorzy nagrali nawet piosenke pt. "Hats Off To Roy Harper" a takze Boba Dylana i Neila Younga.
- Liczba postów:
- 2,319
- Liczba wątków:
- 17
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Nie bardzo rozumiem. Chcesz pogadac o folk rocku (tytul tematu), folku (In Fidelius), czy folk metalu (In Extremo, Saltatio Mortis)?
- Liczba postów:
- 770
- Liczba wątków:
- 22
- Dołączył:
- Apr 2005
- Reputacja:
-
0
Wracajac do tematu to ja moge polecic jeszcze Simona & Garfunkela. Naprawde swietny duet folk rockowy. Szczegolnie polecam plytki: (kultowe juz) "Mrs Robinson" (soundtrack do filmu "Absolwent") - naprawde jedna z najlepszych plytek jakie kiedykolwiek slyszalem, "April Come She Will", "I am a Rock" oraz "The Sound of Silence". Proponuje takze zapoznanie się z tworczoscia wokalistki Joni Mitchell. Ma ona naprawde swietny oraz specyficzny wokal. Oczywiscie nie wszystkie plytki sa w stylu folk rockowym, wiec jesli jestes zainteresowany to polecam zapoznac sie z plytami z poczatkow jej kariery.
No i oczywiscie jak moglbym zapomniec o Crosby (znanego m.in z wystepow z w.w grupa The Byrds), Stills and Nash, czyli moim zdaniem najlepszej grupie folk rockowej razem z Jethro Tull. Wedlug mnie wszystkie plytki sa swietne, naprawde niezle od strony wokalnej, ale najbardziej do gustu przypadl mi chyba ich debiut z 1969 roku pt. "Crosby, Stills and Nash".
pozdrawiam
ZOMO
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Folku czy też folk rocka poza pewnymi wyjątkami nie trawie
Wyjątki:
- Skyclad.
- the Pogues(a później the popes)
- Neil Young(jego akustyczne albumy chyba można określić mianem folk rocka, nie?)
ZOMO
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
- Liczba postów:
- 296
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Jan 2006
- Reputacja:
-
0
Trawię jedynie Cruachan...
OMG! IT'S A PATCH MAN!