jeszcze nie sprawdziłęm oby propozycji ale wydaje mi sie ze Maffej ma racje... bo cos mi swita zwrot "Living on My Own"

ale zaraz sprawdze :>
dzieki Maffej

The Stig napisał(a):dzieki Maffej 
no problem

Mam longsleeve`a Queen z rockmetalshopa

Uwielbiam ten zespol , jestem jego wielkim fanem .Mam wszystkie plyty i bardzo czesto slucham
nie znalazłem tematu o The Who więc wrzucam tu :
Legendarna formacja rockowa The Who została pierwszym laureatem nagrody imienia Freddiego Mercury'ego.
Zespół dostał wyróżnienie za całokształt kariery.
Wokalista Roger Daltrey i gitarzysta Pete Townshend odbiorą nagrodę podczas imprezy Vodafone Live Music Awards w Londynie, w przyszłym miesiącu.
Na The Who głosowali przedstawiciele brytyjskich wytwórni muzycznych. Rzecznik prasowy organizacji zajmującej się wręczaniem nagrody powiedział: "Freddie na pewno byłby zadowolony. Nic nie kochał bardziej od brzmienia gitary obsługiwanej przez człowieka z pasją i umiejętnościami".
Wspaniały zespół. Kocham, za te roznorodnosc (acid rock, progresywa, hard rock i glamour) i piekny glos Frediego. Nic dodac nic ujac. Zespół wszechczasów.
No cóż, zespół nie istaniał by i nie wybił by się bez Marcurego.... Poza problemów seksualnych był zaaaajebisty!!

Niezastąpiony wokal.... Do dziś mnie usypia....

Na koncertach niezastąpiony, ale szkoda, że żadnego nie dożyłam....

Ale Freddie i tak żyje....

Jak każdy wielki....

Peace
Prisca: Zastanów się kilka razy nad tym co piszesz, bo każdy Twój post w każdym temacie jest praktycznie taki sam. No i na dodatek 50% tego co piszesz nie ma sensu.
Co do Queenu to wiem że to wielki zespół i w ogóle ale muzyka mi nie podchodzi

.No może tylko niektóre piosenki.
EDIT: hmmm, "ktoś" "coś" mi kombinuje przy postach :?

Queen - zajebisty zespół. Legenda rocka. Naprawde ich muzyke podziwiam. Świetne aranzacje muzyczne, swietny spiew Freddiego Mercurego.
No to chyba moj był. To powiem jeszcze raz-jak dla mnie legenda. Każdy z muzyków miał swój wyjątkowy styl i to stawia Queen na równi z Beatlesami, czy Roling Stonesami, a nawet ponad nimi. I ten głos Freddiego...ahh...
kto mi zapoda naj album live ? (najlepiej z lat '90)
lve killers. 79 rok. W 90-tych nie grali, bo od zdiagnoizowania choroby Mercury'ego nie grali wcale na żywo
A Live at Wembley '86 ? ponoć istnieje tez video z tego koncertu. Który jest lepszy ?

The Stig napisał(a):A Live at Wembley '86 ? ponoć istnieje tez video z tego koncertu. Który jest lepszy ? 
Mi sie bardziej Wembley podoba.