06-04-2006, 02:17 PM
07-13-2006, 09:13 PM
bardzo lubię
podobają mi sie wszystkie płyty a najbardziej Ballady i Somewhere in Poland,zaraz potem Róże miłości
najmniej lubię 666,mogę posłuhać,ale w małuch ilościach a najlepiej to się ograniczyć go Diabelskiego domu I 



07-13-2006, 10:14 PM
nie no... Olu.... na 666 "czas zemsty" wymiata
jestem juz duzym chlopcem... mam ta plyte juz niemal od 10 lat... a qrwa ciagle jak to slysze... (zwlaszcza "smierc i placz, czarne widmo rozpala miecz") to mi ciary po plecach przechodza

07-13-2006, 10:36 PM
o shit,zapomniałam o tym kawałku!to też bardzo lubię,i jeszcze noce szatana i koniec
reszta to nie za bardzo 


07-14-2006, 05:46 PM
Ehhh ale bez Romka to shit, ten cały Henry Beck czy jak mu tam wcale do mnie nie przemawia
07-14-2006, 06:06 PM
szczerze mówiąć to nie słyszałam ich jeszcze z nowym wokalistą 

07-14-2006, 08:59 PM
Ola :) napisał(a):szczerze mówiąć to nie słyszałam ich jeszcze z nowym wokalistąNo to sie ciesz, bo wolalbym zeby Kata nie bylo niz zeby grali bez Romana

07-14-2006, 09:12 PM
Roman mial chujowy glos, Henryk tez ma kiepski. Nie wiem nad czym sie tu rozwodzic. Na samym sentymencie i tak koles utrzymal sie ladnych "pare" lat.
07-14-2006, 10:16 PM
statekx napisał(a):Roman mial chujowy glos, Henryk tez ma kiepski. Nie wiem nad czym sie tu rozwodzic. Na samym sentymencie i tak koles utrzymal sie ladnych "pare" lat.no i co z tego? zauwaz, ze chociaz teksty byly przezabawne, to romanowe wycie o szatanie mialo w sobie to cos... ten klimat ;] dla mnie zawsze Kat jako Kat + Roman bedzie hmm (nie orać) prawie jak Venom z pierwszych płyt
07-15-2006, 06:54 PM
Cytat:no i co z tego? zauwaz, ze chociaz teksty byly przezabawne, to romanowe wycie o szatanie mialo w sobie to cos... ten klimat ;] dla mnie zawsze Kat jako Kat + Roman bedzie hmm (nie orać) prawie jak Venom z pierwszych płytZgadzam się w 10000% To sie właśnie nazywa klimat
07-15-2006, 10:09 PM
Rumian napisał(a):statekx napisał(a):Roman mial chujowy glos, Henryk tez ma kiepski. Nie wiem nad czym sie tu rozwodzic. Na samym sentymencie i tak koles utrzymal sie ladnych "pare" lat.no i co z tego? zauwaz, ze chociaz teksty byly przezabawne, to romanowe wycie o szatanie mialo w sobie to cos... ten klimat ;] dla mnie zawsze Kat jako Kat + Roman bedzie hmm (nie orać) prawie jak Venom z pierwszych płyt
Tak, to jest sentyment. Ja ich nigdy tym nie darzylem, ale rozumiem Cie.
09-20-2006, 12:23 PM
buubi napisał(a):Racja - pominąć Oddech... to jak pominąć RiB u Slayeranie no, powiedzmy, że odpowiednikiem RiB jest Bastard, szczytowe osiągnięcie KATa. Co nie znaczy, że pominięcie Oddechu uchodzi na sucho!
09-20-2006, 01:11 PM
Wyrąbiście że wyszły reedycje Oddechu i Somewhere in Poland
09-29-2006, 08:09 AM
ostatni ich koncert który widziałem to Wrocław Somewhere in Poland przed Maiden nagłosnienie było słabe musieli niezle sie napracowac aby dvd Somewhere in Poland dobrze wyszło
10-13-2006, 10:37 AM
no brzmienie fajne..niektóre teksty dosc bezmyzle "czemu mistrze krzyż w tornistrze..."
no fajne..ale jakoś takie dzowne..chodx purpurowe gody robia wrażenie, bardzo fajna piosenka ogólnie mozna posłuchac i dociec kilku przenosci i metafor w tekstach;p
no fajne..ale jakoś takie dzowne..chodx purpurowe gody robia wrażenie, bardzo fajna piosenka ogólnie mozna posłuchac i dociec kilku przenosci i metafor w tekstach;p