05-27-2005, 01:02 PM
05-27-2005, 03:16 PM
Dżemik napisał(a):Patyk napisał(a):Dżemik napisał(a):Nu.. Wirtuozeria, nowatorskie brzmienia, rozwlekle utwory, czesto przekombinowane granie.. Ogolnie- bardziej ambitna muzyka..
Do prog death to zaliczylbym raczej twory typu Xenomorph, Dominium, Bright Ophidia, czy Tenebris.. Nawet Pestilence i Cynic.. Ale Behemotha?
Uzytkownikownik canibal mowiac o progresji w kawalkach Behemoth mial zapewne na mysli rozwoj zespolu, a trzeba przyznac ze ostatnio zespol nie odcina kuponow i z kazda plyta mozna znalezc cos nowego, zreszta progresywna muza takze tym sie charakteryzuje- progressive z angielskiego to rozwoj, krok naprzod, to moje zdanie.
Ok.. Ale progresywne granie w tym sensie oznacza, ze sami wymyslamy nowy styl i wyznaczamy kierunek w ktorym kapelka ma podazyc.. A Demigod to wypisz, wymaluj- Nile (i bardzo dobrze zreszta)..
Bo jesli progres= zmiana stylu grania, to kazda jedna kapela (oprocz pure bm) jest prog metalem..
(mam nadzieje ze da sie ten belkot zrozumiec ;p)
Moze nie nowy styl, ale znajdowanie sobie nowych inspiracji, wlasnie tak robi Bright Ophidia ktora wymieniales, pierwsza plyta to thrash z duza dawka elektroniki, natomiast druga takze zawiera sporo z w/w gatunkow, lecz takze wdraza elementy death, a momentami nawet kombinuje w stylu trip-hop(jeden z kawalkow), wiec nie zmienia drastycznie gatunku w jakim sie obraca, lecz wdraza nowe pomysly, zreszta tego typu zespoly nie naleza do latwych w opisaniu.Fakt faktem ze Behemoth w ciagu lat wypracowal sobie konkretne brzmienie i charakterystyczne patenty w graniu no i ofkorz wokal, jednak mimo to nowe elementy sie pojawiaja wiec nalezaloby podzielic progresje na taka gdzie zespol wprowadza nowe elementy w danym gatunku, badz taka w ktorej zespol wychodzi poza gatunek w ktorym sie obraca i gra w zupelnie inny sposob.
05-27-2005, 04:28 PM
Jezu- progresywny to jest zespol gurujacy komplikacja muzyczno- rytmiczna, umiejetnosciami muzykow, nowymi, rewolucyjnymi patentami i nowatorskimi srodkami wyrazu...
Myslalem, ze sie nie wypowiem, ale jednak
Jak widze taka definicje 'progresywnego' zespolu, to sie normalnemu czlowiekowi noz w kieszeni sam otwiera...
Myslalem, ze sie nie wypowiem, ale jednak

Jak widze taka definicje 'progresywnego' zespolu, to sie normalnemu czlowiekowi noz w kieszeni sam otwiera...
05-30-2005, 06:24 AM
ReTuRn napisał(a):Jezu- progresywny to jest zespol gurujacy komplikacja muzyczno- rytmiczna, umiejetnosciami muzykow, nowymi, rewolucyjnymi patentami i nowatorskimi srodkami wyrazu...
Death od "Human" w górę i Cynic
Wystarczy?
05-31-2005, 07:43 AM
Gdyby Nergal nie śpiewał w Demigodzie na przesterze głosowym, to nie miał bym sie czego czepić...ale niestety... Ale ogółem bardzo dobra płytka. Zos Kia Cultus się przy niej chowa...można powiedzieć, że prawie dorównała Satanice...
05-31-2005, 05:56 PM
To nie przester, tylko 3 nalozone na siebie sciezki.. ;]
A Zoska od Satanici i tak lepsza jest..
A Zoska od Satanici i tak lepsza jest..

05-31-2005, 08:21 PM
A ja tam nie wiem co wam nie pasi z wokalem Nergala. :? Nadaje tej płycie klimat, bez niego ten album nie miałby takiej mocy.
05-31-2005, 08:35 PM
Tuomasss napisał(a):mocyMocy?
Przecież Demigod jest cieniutki w porównaniu z taką Satanicą albo Pandemonic Incantation.
05-31-2005, 08:42 PM
Jest raczej zupełnie inny. Ale to jest moje zdanie.
05-31-2005, 08:45 PM
Tuomasss napisał(a):Jest raczej zupełnie inny. Ale to jest moje zdanie.To, że jest zupełnie inny to oczywiste i niesposób tego niezauważyć. Ale gdyby porównywać to jakiego ma kopa (a o tym przecież pisałeś) to jest słabiutka.
05-31-2005, 08:53 PM
No cóż, czucie muzyki jest sprawą bardzo indywidualną. Moim zdaniem ta płytka ma moc. Rzeczywiście Pandemonic... kopie bardziej, ale nowym dokonaniom Nergala też niczego nie brakuje. Ja uważam Demigod za bardzo dobrą płytę. Tyle, bo wiesz, nie udowodnię Ci, że ta płyta ma moc, a Ty nie udowodnisz mi że jej nie ma. Sprawa jest zbyt subiektywna.
06-05-2005, 01:57 PM
cannibal napisał(a):Moim zdaniem to co gra teraz Behemoth mozna nazwac progresywnym death metalem
Mój boze,co za ROTFL!
06-13-2005, 01:13 PM
najlepiej wrzucić Behemotha do nu metalu i zaorać! kurvva paranoja
A na Demigod Nergal ma zajebisty głos, i tak jak powiedział Tuomasss nadaje niepowtarzalnego klimatu całej płycie.

A na Demigod Nergal ma zajebisty głos, i tak jak powiedział Tuomasss nadaje niepowtarzalnego klimatu całej płycie.
06-13-2005, 07:12 PM
Kalin napisał(a):najlepiej wrzucić Behemotha do nu metalu i zaorać! kurvva paranojaWitam co do wokalu to moim zdaniem lepszy był na Zos Kia... niz Demigod dla mnie z prostego wzgledu poniewaz na Zos... wokal jest badziej naturalny i czytelny a na Demigod kilka sciezek nałozonych na siebie nie robi na mnie jakiego wiekszego wrazenia.![]()
A na Demigod Nergal ma zajebisty głos

06-28-2005, 11:07 PM
Demigod jest bardzo dobry wokal troche sztuczny ale i tak jest bardzo dobry a najleprzy płyty według mnie to thelema666, pandemonic incantations, Zos kia kultus i Antychristian Phenomen te płyty najbardziej lubie