To nawiązując do ostatniego posta aczkolwiek odbiegając nieco od niego (

). 90% zawodów w których zatrudniane są osoby z wyższym wykształceniem, mógłby wykonywać każdy po maturze, po krótkim przeszkoleniu. Tyle że u nas gdzie niegdzie nawet sprzątaczka musi mieć wyższe wykształcenie(!). Po prostu, wg. mnie, my, Polacy(Dżizas jak to brzmi) musimy zacząć choć odrobinkę się szanować. To jest paranoja że np. gość który powiedzmy jest inżynierem musi umieć 2 a już najlepiej 3 języki! jak jakiś żabojad nie umie się dogadać po angielsku to jego problem, a nie mój. Poza tym może warto wreszcie zauważyć że w związku z tym że jesteśmy w unii, nasz język też jest urzędowy... itd itd...
Valhalla napisał(a):Ale wymyslacie, zolnierz to zolnierz, moj tata jest wyksztalcony w kierunku lotniczym (tyle Wam powiem
) i nie mam zielonego pojecia co innego moglby robic, jesli nie to co wlasnie teraz, on jest po prostu do tego stworzony i jestem bardzo ciekawa, jak chlop po szkole ksztalcacej na zolnierza zawodowego ma sie przekwalifikowac? Majac 41 lat ma isc na studia na 5 lat a potem poszukac sobie nowej pracy? LOL? Gdzie w wieku 46 lat perspektywy dla nowicjusza w zawodzie sa zerowe?
Taki przyklad tylko daje 
Jak ma wyższe, to chyba nie musi na 5 lat iść, tylko jakieś uzupełniające zrobić.
Z przekwalifikowaniem się nie widzę problemu, w końcu żołnierz to nie absolwent filozofii.
Jakiego nowicjusza, nie chodzi mi o totalną zmianę zawodu, np. z żołnierza na ekonomistę, ale o zmianie w szeroko pojętych ramach zawodu, np. mechanik silników samochodowych mógłby zająć się (po przeszkolniu etc) naprawą agregatów prądotwórczych. W końcu umie naprawiać maszyny i, jakkolwiek jedno i drugie różni się od siebie budową, to nie jest zupełnie z innej bajki. To przecież nie zmiana w stylu z prawnika na konstruktora mostów.
A co do tego przebranżowienia jeszcze, to normalnie aż takich jajców być nie powinno, ale "tutaj jest jak jest, po prostu jest". Bezrobocie + przyzwyczajenia z PRL-u robią swoje. No i Twój tato ma 41 lat, a więc zapewne jeszcze nie jest na półmetku pracy zawodowej.
Pierdolenie o szopenie

Elvis, moj tata moze juz isc na emeryture, ma tyle przepracowane, tylko na co komu emerytura = 1300zl
KONIEC TEMATU
Valhalla napisał(a):Pierdolenie o szopenie 
Elvis, moj tata moze juz isc na emeryture, ma tyle przepracowane, tylko na co komu emerytura = 1300zl
KONIEC TEMATU
Ej, mi by sie taka przydała...Najlepiej już teraz!
Tobie tak, ale nie facetowi, ktory utrzymuje 4 osoby

OT: Jak byliśmy w 8 klasie przyszła do nas jakaś pani psycholog i pytałą kim chcielibyśmy zostać. Ja oczywi ście nie miałem pojęcia, no bo skąd 14 letni gównioarz może wiedzieć co che robić, więc odpowiedziałem: Rencistą

Jeszcze większy OT>> Ja w przdszkolu uparcie twierdziłem że zostanę Darthem Vaderem

ooo a ja ze bede prezydentem USA i co? podskakujcie?

Patrząc na Twój awatar nie wiem czy miecz świetlny coś tu pomoże

więc ja siedzę cicho

Morte napisał(a):Patrząc na Twój awatar nie wiem czy miecz świetlny coś tu pomoże
więc ja siedzę cicho 
to jest pila mechaniczna ;P
(tak gwoli sprostowania)
Wiem

ale uwaga mieczu świetlnym dotyczyła potyczki Darth Vader Vs. Rumian z piłą

No ok, ale takie potyczki to do "rozmow nie calkiem kontrolowanych" na przyszlosc ;]
Valhalla napisał(a):Pierdolenie o szopenie 
Elvis, moj tata moze juz isc na emeryture, ma tyle przepracowane, tylko na co komu emerytura = 1300zl
KONIEC TEMATU
A czemu koniec? Buuu, buuuu!!! Lipa.
z innej beki; widzialam dzis spot reklamowy polskiej partii pracy, myslalam ze umre normalnie

fajna utopia

A co do dzisiejszej daty i tematu
66 lat temu popełniono zdradę tak straszną że nie istnieją słowa zdolne do jej opisania
Na pohybel czerwonemu ścierwu...
17.IX.1939
Pamiętamy