Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Przyklejki...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Czy zdarzyło Wam się, że kiedyś ktoś się do Was przyczepił i nie chciał odczepić? Jeśli tak, to wiecie o co mi chodzi. Do mojej klasy doszła nowa dziewczyna, najpierw przyczepiła się do mnie i moich dwóch koleżanek. Wszędzie za nami łaziła, pytała nawet taką Martę, czy może z nią iść na urodziny jej kuzynki(taka impreza jakaś rodzinna Smile ), jechać z nią do miasta itd. Na następny dzień szukała mnie i mojej koleżanki po całym parku i ciągle za nami łaziła, jak nas znalazła. A przezcież głupio powiedzieć jej, żeby spadała. Tak przez cały weekend. A kiedy się umawiałyśmy na następny dzień, że ona po mnie przyjdzie, to ona mówi do mnie, że już będzie u mnie. W poniedziałaek taka Iza się przed nią chowała w szkolnej toalecie, żeby z nią nie wracać Rolleyes W końcu poprosiła mnie, żebym z nią pogadała. To wczoraj z nią rozmawiałam, pomywyślałam o Izce różne głupoty i się od niej odczepiła. Ale za to kiedy z koleżanką szłam na przerwie w takie nasze miejsce na dworze, polazła za nami. Na następnej przerwie przed nią uciekłyśmy, zgubiłyśmy ją gdzieś na korytarzu chyba. A jak odprowadzałam koleżankę na przystanek polazła za nami i musiałam z nią wracać, wysłuchując ciągle, żebym po nią przyszła itd.
Jestem właśnie ciekawa, czy Wam się tak kiedyś trafiło i jak sobie z takimi przyklejkami radziliście. (Ja nie chce jej urazić).

Aha, zastanawiałam się czy nie umieścić tego w dziale "humor", jeśli jednak bardziej tam pasuje, to zadanie dla modów ;]
Postępujesz nieuczciwe w stosunku do koleżanki. Powinnać prosto z mostu, lecz spokojnie i uprzejmie zwrócić jej uwagę. A tak to ona myśli sobie że jest niewiadomo jaką waszą przyjaciółką i że wogóle wszyscy ją kochają! ;>
Zastrzelcie ja- to wydaje mi sie oczywiste Angry
Nivo- może masz rację, ale chyba każdy kretyn by zrozumiał, że jeśli się ktoś przy nim umawia, a nie zaprasza też jego, że go nikt tu nie chce.
Lech- Twoja propozycja wydaje mi się lepsza Angry Dzisiaj na wf-ie prawie zabiłyśmy ją piłką do siatki. To znaczy prawie z całej siły w głowę dostała. Ale to było niechcący i to nie ja, tylko koleżanka ;]
-lilith- napisał(a):Nivo- może masz rację, ale chyba każdy kretyn by zrozumiał, że jeśli się ktoś przy nim umawia, a nie zaprasza też jego, że go nikt tu nie chce.
Lech- Twoja propozycja wydaje mi się lepsza Angry Dzisiaj na wf-ie prawie zabiłyśmy ją piłką do siatki. To znaczy prawie z całej siły w głowę dostała. Ale to było niechcący i to nie ja, tylko koleżanka ;]

Oj nie kązdy kretyn, nie każdy. :>

Dziwni ludzie bowiem chodzą po tym padole :>
Wystarczy powiedziec "odpierdol się" (lub coś w tym stylu) ew. posłac dłuższą wiązankę. Jak to nie pomaga trzeba sprzedać natrętowi kopa w dupsko, w ostateczności zastrzelić bądź udusić. Druga opcja jest dyskretniejsza, ale też wymagająca więcej wysiłku Angry
Beast King napisał(a):Wystarczy powiedziec "odpierdol się" (lub coś w tym stylu) ew. posłac dłuższą wiązankę. Jak to nie pomaga trzeba sprzedać natrętowi kopa w dupsko, w ostateczności zastrzelić bądź udusić. Druga opcja jest dyskretniejsza, ale też wymagająca więcej wysiłku Angry

Taa, jasne, ale ja nie chcę jej obrazić Surprised Trochę głupio tak wyzywać innych, zwłaszcza z pozoru bez powodu.
(Kurcze, czy tylko ja mam takie problemy?? Naprawdę nikt się do Was nigdy nie przykleił Tongue ??)
Albo rybka albo pipka, jak powiedział Szekspir. Smile Może po prostu wpadłaś jej w oko...? Wink
Beast King napisał(a):Może po prostu wpadłaś jej w oko...? Wink
Ty mnie lepiej nie strasz, jeszcze jakieś koszmary będę miała Tongue
ja mam takiego kumpla, z pozoru spoko koleś, ale też taki czepialski, normalnie w chacie go nie można zastań nigdy, bo to z tymi siedzi, to z tymi, a nikt go nie chce... koleś ma beton zamiast mózgu i strasznie plotkuje, tak, że szkoda gadać... jak się mu coś powie ciekawego to po kilku dniach całe miasto wie, i to w 20 wersjach gdzieś Big Grin w wakacje to ja go prawie cały czas u mnie widywałem w chacie, bo "kumple powyjeżdżali", no to mu mówiłem, że jestem zajęty strasznie "prywatnymi sprawami" no itp. a nieraz jak go wpuszczałem to olewałem Laughing
Cytat:...no to mu mówiłem, że jestem zajęty strasznie "prywatnymi sprawami" no itp. a nieraz jak go wpuszczałem to olewałem

O to chyba dobry sposób Tongue Jakby co, to nawet wpuścić ją do domu, ale zająć się sobą. Chyba kiedyś wypróbuje, zacznę sobie książkę czytać Angry
Wypruj jej flaki cyrklem i zloz z nich ofiare Belzebubowi. Nie inaczej! A fe szatan!

BTW. Ile ona ma lat? Laughing
14. Tyle co ja, to z mojej klasy w końcu ;]
-lilith- napisał(a):14. Tyle co ja, to z mojej klasy w końcu ;]

Zeby mnie kastrowali na żywca to nie powiedziałbym że ty masz 14 lat (na podsatwie zdjęć of kozz)

!!! Rolleyes
ehehe myślałem, że więcej, bo ten kumpel ma 17 tyle co ja Big Grin
Stron: 1 2 3