06-11-2005, 01:37 PM
06-11-2005, 01:37 PM
ja wole nie generalizowac w mojej ocenie, gdyz "mnie" jest ze cztery (chyba zaczne podejrzewac sie o schizofefrenie
) i kazda inna. baa.

06-11-2005, 01:43 PM
Nie ma absolutnego dobra i zla, ale upraszczajac to chyba zly. Nie cierpie ludzi, jestem agresywny, czesto opanowuje mnie gniew.
Zlo mnie pociaga.
Aczkolwiek nie znaczy to ze od czasu do czasu nie lubie sie pobawic czy poopowiadac kawalow, czasem nawet komus pomoge
Zlo mnie pociaga.
Aczkolwiek nie znaczy to ze od czasu do czasu nie lubie sie pobawic czy poopowiadac kawalow, czasem nawet komus pomoge

06-11-2005, 01:47 PM
http://www.unreal-fantasy.info/index.php...=charakter
mała ściąga
Ja jestem nchaotyczny dobry raczej!
mała ściąga

Ja jestem nchaotyczny dobry raczej!

06-11-2005, 01:52 PM
Hmm... nikogo nie da się sklasyfikować, tak po prostu "dobry" lub "zły". Zmienność jest częścią ludzkiej natury i nie mamy na to żadnego wpływu...
06-11-2005, 02:01 PM
Krolik- Skad ten temat? Piszesz prace magisterska?
Jestem dokladnym przeciwienstwem LCF.. Zatem:
Upraszczajac- dobry..
LCF napisał(a):Nie ma absolutnego dobra i zla, ale upraszczajac to chyba zly. Nie cierpie ludzi, jestem agresywny, czesto opanowuje mnie gniew.
Zlo mnie pociaga.
Aczkolwiek nie znaczy to ze od czasu do czasu nie lubie sie pobawic czy poopowiadac kawalow, czasem nawet komus pomoge
Jestem dokladnym przeciwienstwem LCF.. Zatem:
Upraszczajac- dobry..
06-11-2005, 02:13 PM
ja chyba tez dobra
potrafie byc podla, ale ogolnie to mam miekkie serducho 


06-11-2005, 02:16 PM
zła i nieczuła
06-11-2005, 02:19 PM
Hmm, jakby to rzec... Żeby móc dyskutować o naturze człowieka musialebyśmy najpierw stworzyć jasną definicję dobra i zła. Wtedy można by się zastanawaić kto jaki jest. Bo te dwa pojęcia są czystą abstrakcją i dla każdego mogą znaczyć coś zupełnie innego. Sprawa jest bardzo subiektywan, bo coś co ja nazywam złem, może nie być tym samym dla kogoś innego. Zło może przynieść korzyści, może nawet przynieść coś dobrego (tylko, że nie możemy utożsamiać korzyści z dobrem). Trzeba tylko sobie zadać pytanie czy zło jakie zostało wyrządzone nie przewyższa tego uzyskanego dobra... No, ale to też jest sprawa dyskusyjna. Weźmy taką wojną, przynosi śmierć milionom ludzi, ale jednocześnie może przynieść odkrycie które uratuje życie setkom milionów. Czy w takiej sytuacji można usprawiedliwić to "zło"? Dla kogoś kogo nie dotknęło bezpośrednio to "zło", a kto zyskał na wojennych osiągnięciach jak najbardziej. Tylko wytłumaczcie to ludziom, którzy stracili tych których kochali. W nich może pojawić się nawet nienawiśc do tego "dobra" które przecież kosztowało życie ich rodzin, bliskich, przyjaciół... Zamotałem chyba...
A jaki ja jestem? No chyba raczej dobry jestem. Nie mnie to oceniać. Niech się tym zajmie ktoś kompetentny.
A jaki ja jestem? No chyba raczej dobry jestem. Nie mnie to oceniać. Niech się tym zajmie ktoś kompetentny.
06-11-2005, 02:28 PM
jesli mialabym zsumowac wszystko to wyjdzie mi ,ze zla i niedobra jestem...,poniewaz przewazaja u mnie negatywne w stosunku do innych czyny i mysli...,ale sadze ,ze to tylko teraz mam takie nastawienie do swiata i wszystkiego co zyje... w wakacje pewnie mi przejdzie i szala przewazy sie na ta dobra strone 

06-11-2005, 02:42 PM
jestem dziwna.
kurde, no nie umiem ;]
kurde, no nie umiem ;]
06-11-2005, 03:08 PM
zły, wredny, egoistyczny, materialista, sadysta i to nie wszystkie moja zalety 

06-11-2005, 03:31 PM
Slayerd napisał(a):zły, wredny, egoistyczny, materialista, sadysta i to nie wszystkie moja zalety
Jestes mna?
Chyba nie, jestem bardziej przystojny

06-11-2005, 03:37 PM
wredna, złośliwa, egoistka... ;p
06-11-2005, 03:42 PM
LCF napisał(a):Slayerd napisał(a):zły, wredny, egoistyczny, materialista, sadysta i to nie wszystkie moja zalety
Jestes mna?
Chyba nie, jestem bardziej przystojny
LCF: co się stało, że nasz dziś taki świetny humor?
