Raczej chodziło mi o to :
Cytat:Generalnie to leje na psychologie i na to co mowia i mysla o mnie. A czy mam kompleks? Owszem, kompleks wyzszosci Wink
A moze mi linka dasz do jakiejs stronki o tym, z checia sie posmieje.
Widać nie dorosłeś (nie chcę tu używać kolokwializmów nazwając cię idiotą) aby pojąć tą dziedzinę.Może też dlatego tak Cię to bawi.
Aby czuć się lepszym od innych trzeba mieć ku temu podstawy, Tobie póki co ich brak.
Dobry lub zły?Nieee,ani jedno ani drugie...Raczej pełen kontrastów-gotowy oddać wszystko dla tych,których kocham i zniszczyć wrogów.Kontrasty...
zamiast używać półśrodków zdecydujcie sie na jedno...taka jest idea tego tematu.
Krolik napisał(a):zamiast używać półśrodków zdecydujcie sie na jedno...taka jest idea tego tematu.
Ale czy to jest w ogóle możliwe?
Zmienny (powracając do tematu)
Krolik napisał(a):Widać nie dorosleś (nie chcę tu używać kolokwializmów nazwając cię idiotą) aby pojąć tą dziedzinę.Może też dlatego tak Cię to bawi.
Aby czuć się lepszym od innych trzeba mieć ku temu podstawy, Tobie póki co ich brak.
Byc moze. Mozesz mnie sobie nazywac jak chcesz, raczej sie nie obraze.
Mam podstawy- nie pisze glupot, jak czegos nie wiem to sie nie odzywam, mam swoje zdanie, mysle (jesli juz mi sie zdazy oczywiscie) samodzielnie i nikt mi nie bedzie robic wody z mozgu. Czy nie sadzisz ze w ten sposob mam przewaga na 90% ludzmi zyjacymi na tej planecie?
Królik: ale ciężko określić coś w jedną stronę. Ja w życiu zrobiłam tyle rzeczy dobrych co i złych. Jednym słowem to bym się mogła określić jako niezrównoważona. Co prawda może bym się bardziej kierowała ku Jasnej Stronie Mocy bo czasami mam później wyrzuty sumienia :] i jakaś dobroduszna zazwyczaj jestem (jeszcze zależy od sytuacji)
nie mi oceniać jaki jestem, ale często mówiono mi że mam dobre serducho (nie chodzi bynajmniej o walory smakowe

).
Ja najbałdełej lubie określenie jakim kiedyś mnie skwitowano, mianowicie powiedziano że mam "uśmiech zamiast twarzy". To mnie cholernie urzekło :]
ale po części się z tym nei zgadzam, bo ten uśmiech to jest ogromny, spasiony i przerośnięty jak po sterydach BANAN

A definicja dobra i zła...? To raczej sprawa indywidualna, nie ma granicy gdzie po jednej stronie jest to co dobre, a po drugiej to co złe; jest tylko to co nam pasi i to co wadzi
imo
Ani zła, ani dobra. Chaotyczna.
Jednym słowem wiatr.
nieobliczalna
bo wlasnie taka jestem
Cicha woda.Normalnie jestem grzeczna, ale jak sie wkurwię to się chować trzeba.