- Liczba postów:
- 631
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
- 0
przy nirvanie porzadne pogo ?
z calym dla nich szacunkiem ale to nawet rozgrzewka nie moze byc
cale zycie na debecie
- Liczba postów:
- 929
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
- 0
uwielbiam, mimo zdartych glanów, czyjejś pieszczochy w moim oku/mojego palca w czyimś oku i wyplutych płuc
- Liczba postów:
- 154
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- May 2005
- Reputacja:
- 0
Kamael napisał(a):Ale przy punku czy ska - trzeba iść na całość ;].
HAHAHAHAHA !
Kamael napisał(a):Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie pogo często jest formą odstresowania się - wchodzisz do młyna i nie dociera do ciebie nic, oprócz samej muzyki i rytmu.
Ale dresiarzom machającym łapkami w białych rękawiczkach przy wtórze "łup, łup" sie dziwisz ?
hehehe
Mi się a porpos pogo przypomniało takie zdarznie z czasów młodości, kiedy to na koncerty chadzałem i się bawiłem setnie. Otóż jakies brudasowe kapele grały koncert na otwartym powietrzu przy okazji imprezy, co to bodajże "dniami morza" się zowie. Wpadłem z dwoma kumplami skinami w brudasowe pogo , gówniarze z naszywkami "muzyka przeciwko rasizmowi" zaczęli uciekać krzycząc "uwaga skini będa napierdalać" i po zabawie. A ja ani łysy nie jestem, ani nie mam swastyki na czole. Chcieliśmy się kulturalnie pobawic a tu taka kicha wyszła. I pamiętam jeszcze z tamtego okresu "dyskoteki metalowe" na któych dzieciaczki z włoskami ledwie za uyszka, we flanelowych koszulach w kratę i wielkich glanach na chudziutkich szkitkach, podskakiwały przy jakimś bzdurnym "umpa, umpa" o piciu wina i mafii rządzącej miastem. To źle wpłynęło na moja młoda psychikę. Odtąd mam awersję do flanelowych koszul w kratę.
"Beyond scorn, lies and calumny, I still stand and watch you rot"
Meychna'ch