- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Może było coś wcześniej? Ja dotarłem jak już leciał koncert z donington, a "przyjezdni" ponoć siedzieli tam dużo wcześniej... ale faktem jest że troszke to dziwne, nie żebym się domagał czegokolwiek, ale jak już napisali...
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
- Liczba postów:
- 3,040
- Liczba wątków:
- 16
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
Faktycznie,trzeba by o tym na forum AC/DC napomknąc...I zaraz to zrobię.
- Liczba postów:
- 1,124
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
Myśmy dotarli jakoś tak podobnie, gdzieś około 20-tej..ale jakoś nie wydaje mi się by losowanie mogło odbyć się na samym początku całej zabawy...
Dokładnie, nie żebym jakoś tam specjalnie się czegoś domagał też..w sumie mi to zwisa, tyle, że jak już piszą.. potem rozdają co bardziej opiniotwórczym uczestnikom prezenty.. z leksza nieciekawie to pachnie.. chociaż jak mówię w sumie mnie to wali, ot taka refleksja.
Rotfl'n'lol