- Liczba postów:
- 2,081
- Liczba wątków:
- 13
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
0
Zapewne chodzi o te zajebiście mocne kawki pite w maleńkich filiżaneczkach.
- Liczba postów:
- 382
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Feb 2007
- Reputacja:
-
0
Po prostu nie znasz takich ludzi, o których pisałem. Oni są trochę tacy jak Ty: aroganccy, uważają się za tych lepszych, bardziej wyrafinowanych, bardziej inteligentnych, bardziej, bardziej i najbardziej. Taki nowoczesny typ aryjskości.
Co, do tego czy ja jestem arogancki. Jeśli uważasz, że tak to pewnie masz powody. Nie wiem jednak czemu chcesz żebym uznał, że jestem gorszy od Ciebie, mam gorszy gust, słucham gorszej muzyki, jestem głupszy, zdziecinniały i w ogóle jestem jakimś imbecylem. Nie widzę powodów do takiego myślenia. Mamy inne gusty ale to nie sprawia, że ktoś ma rację a ktoś nie.
Balzac jesteś dość napastliwy, spróboj pisać posty na spokojnie bez nerwów.
- Liczba postów:
- 119
- Liczba wątków:
- 20
- Dołączył:
- Mar 2007
- Reputacja:
-
0
sylvicious napisał(a):Dla mnie wiocha to osoba, której ulubionym pisarzem jest Coelho albo Kapuściński. Czyta namiętnie poezję Wojaczka i piszę także swoją. Słucha nowego jazzu. Pije codziennie kawę. Uwielbia filmy Almodovara - zwłaszcza te starsze. Studiuje psychologię lub, jeśli nie, cytuje pisarzy psychologicznych jako znawca tematu. Lansuję się na cząstkę bohemy i elity intelektualnej.
To jest totalna wiocha i żenada.
Odczep się od kapuścińskiego dziecko ,i wracaj do lektury harrego pottera i popcornu .
Ostatnio dla mnie największą wiochą są emo i punki-hippisi popierdalający w nirvanie/włochatym/green dayu
Thrash till fuckn death !!!
- Liczba postów:
- 119
- Liczba wątków:
- 20
- Dołączył:
- Mar 2007
- Reputacja:
-
0
balzac napisał(a):Paździoch napisał(a):nirvanie
czego chcesz od Nirvany?
Tak , ten kobajn był pedałem nie umiejącym grać i ćpającym na umór . Do wiochy dołączam "zespół" the beatels
Thrash till fuckn death !!!