Wiocha -
Hair of the dog - 10-24-2004
najwieksza wiocha z jaka sie spotkaliscie ?
u mnie to disko polo, wyglad metalowcow (mroczne laski/mroczni metale,kostki itp )jakies grandzowce w podartych spodniach i tlustych wlosach, lyse hip hopolowce ze smyczami, trendziarskie towary i program europa da sie lubic (pewno jeszcze o czyms zapomnialem)
-
gannon - 10-24-2004
ja w mojej poprzedniej fryzurze "na grzyba"
-
Splash - 10-24-2004
Wiocha ? Sk8y, i twórczość niektórych zespołów.
-
Acrid - 10-24-2004
Ja
-
Dżemik - 10-24-2004
Uh.. 'Wiocha' to raczej szerokie pojecie.. Pomyslmy.. 'Pokemony', gotyckie i punk ciuchy, obcisla koszulka + wloski na zel, brak kultury w stosunku do kobiet.. Tematy takie jak te.. =P
-
tix - 10-24-2004
qpa na drodze
-
Krolik - 10-24-2004
wiekszośc tematów w offtopicu, reszta nieważna póki co...
-
Valhalla - 10-25-2004
dla mnie wiocha to sposob wyrazania sie niektorych ludzi, czyli weszlem zamiast wszedlem itp itd, jak sie mieszka w Polsce to sie na listosc boska powinno mowic po polsku niezaleznie od tego czy ma sie nasrane w gaciach, lysa glowe czy jakies tam inne
-
Hair of the dog - 10-25-2004
dzemik dlaczego uwazasz ten temat za wioche ?bylem ciekaw co do waszych pogladow

przeciez nikogo nie obrazam?(chyba?

)
a splash co do skejtow to zapewne chodzi co o naszych polskich dresohiphopolo?
-
Dżemik - 10-25-2004
Tak tylko sobie napisalem.. NIe bierz tego do siebie.. =)
-
Dementor - 10-25-2004
Zdecydowanie obcisły sweterek(obowiązkowo rozpinany z boku!) plus wlosy na żel(oczywiście żelu więcej niż włosów).aha zapomniałby :jeszcze czerwone adidaski
-
Valhalla - 10-25-2004
i babska torba do tego?

U mnie w szkole jest taki wlasnie chlopak, ma czerwone adidaski i obcisly sweterek i zelik
-
Saul Hudson - 10-25-2004
mężczyzna w liceum , który jest konsultantem Avonu , jak pewnien pedzio z mej kofanej klasy ...

hock:
-
Hethell - 10-25-2004
Dlaczego uwazacie gotyckie ciuchy za wioche równą dickopolo, dresiarzom i brakiem kultury?

To jakies naduzycie.
Hethell
-
gabrysia - 10-25-2004
dla mnie wiocha jest wtedy kiedy moje "koleżanki" spotykają się z jakimiś innymi koleżankami na ulicy i już z daleka piszczą i biegną do siebie z wrzaskiem. potem oczywiście obowiązkowo uściski i buziaki. i znów piski. aż mi się chce wtedy rzygać. rozumiem-nie widziały sie dawno, ale bez przesady...maxymalna żenada. no i też jak jakaś laska jest "przy kości" i wbije się w jakieś obcisłe spodnie, najlepiej biodrówki i jakąś króciutką i równie obcisłą bluzeczkę, apo boku brzuch jej sie "wylewa" ochyyyyda!! co by tu jeszcze dodać?? no tak jak ktoś wcześniej, ta polszczyzna : "rozumisz", "umisz", "poszłem" itd. już nawet nie chce mi się ich poprawiać. najśmieszniejsze jest to, że u mnie w szkole nawet nauczycielka z maty tak mówi. koszmar!!!