07-11-2005, 07:07 PM
No tak... czasem jak sie patrze na ludzi, szczegolnie na rozowe blondynki to mnie odrzuca... wogole zwracam uwage na to jak sie ludzie ubieraja, no i czasem sie tym sugeruje... Sama uwazam, ze takie postepowanie jest glupie i puste, ale na to nic nie poradze. Lecz, poimo tego, staram sie ze wszystkich sil poznac ta osobe lepiej. A co do mnie... ja staram sie ubierac inaczej niz wszyscy... niekiedy ludzie mi mowia, ze mnie 'podziwiaja' (
) za to jak jestem ubrana bo oni nie wyszliby tak na ulice. I nie uwazam tego za pozerstwo bo po prostu ja chce byc inna, nie chce byc taka jak wszyscy,a mysle, ze nie potrzebuje tego, aby zwracac na siebie uwage. Nosze to co mi sie podoba... czasem ubieram sie normalnie, w zwykle jeansy i koszulke, a czasem dobieram tak ciuchy zeby to wszystko bylo spojne, a jednoczesnie troche wyroznialo sie od reszty, ale to nigdy nie jest mini (takiej nigdy nie zalozylam i nie zaloze), ani zadna koszulka do pepka (tego tez nigdy nie zaloze), zeby bylo jasne.
