• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wiara itp. itd.

Cytat:osobiście mam dość nietypowy pogląd na sprawę wiary. Uważam bowiem, że człowiek PRAWDZIWIE mądry nie może być wierzący. Wiem - teza jest nieprawdziwa, do dupy itp. Dajcie mi tylko uzasadnić moje zdanie...

Każda mądra istota ludzka ma w swej naturze ciekawość, którą rozbudzają niemal wszystkie zjawiska wokół niej. Człowiek taki zadaje pytania. Dlaczego? Co? Jak? Kiedy?

Oczekuje sensownej, uzasadnionej odpowiedzi, aby mógł zaspokoić ową ciekawość.

Są pytania trudne i są trudniejsze. Na niektóre jesteśmy sami w stanie znaleźć zadowalającą nas odpowiedź, na inne nie.

I tutaj taki człowiek trafia na wiarę, która oferuje mu odpowiedzi, których szuka. Odpowiedzi na pytania najtrudniejsze.

Wiesz, też keidyś myślałam podobnie, ale niedawno doszłam do wniosku, że nie powinno się mieszać wiary z nauką. Bardziej w ten sposób- człwiek mądry, nie może "trochę" wierzyć, bo to nie ma sensu. Albo się wierzy, albo nie. Wiara i nauka to przecież dwa zupełnie inne pojęcia. A głupie wydaje mi się wierzyć "trochę", bo zwykle tak jest, kiedy ludzie się wychowali w wierzących rodzinach, wydaje im się to nieprawdopodobne, ale nie chce im się o tym myśleć. Bo gdyby pomyśleli, to doszliby do wniosku, że to głupota, że Bóg nie istnieje, albo, że naprawdę w to wierzą, że Bóg istnieje i nie miałoby to nic wspólnego z tym, jak ich wychowano. Problem jest jednak w tym, że wielu ludziom nie chce się pomyśleć i tacy, owszem- raczej inteligencją nie grzeszą. Ja jestem niewierząca, ale naprawdę rozumiem ludzi, którzy NAPRAWDĘ wieżą. (A nie udają, albo wierzą "trochę")

Cytat:I po raz koeljny znajduje odpowiedź w wierze.
Tym razem nie pełną i nie satysfakcjonującą.

Brzmi ona bowiem : "Wierz, bo wiara czyni cuda"..
Ale jeżeli ktoś wierzy, to to naprawdę ma znaczenie. Jak to warsadal mądrze napisał:
Cytat:Bo uwierzyć, po ujrzeniu to żadna sztuka. Uwierzyć, jesli się nie widziało, to większy wyczyn.

Dobra, to narazie tyle :]

EDIT:

Elvis: błędy poprawione Embarrassed Chyba mi się "wierzyć" z "uważać" skojarzyło. (Tak poza tym, to nie mam problemów z ortografią =P)
"...jam jest Lilith, jam jest pierwsza z pierwszych, jam jest Asztarte, Kybele, Hekate, jam jest Rigatona, Epona, Rhiannon, Nocna Klacz, kochanka wiatru.
Czcijcie mnie w głebi serc waszych, składajcie ofiare z aktu miłosći i rozkoszy... "
Odpowiedz

Dlaczego człowiek mądry nie może być wierzący? A np. Kopernik? Był nie tylko człowiekiem wierzącym, ale i kanonikiem.
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

Napisałem PRAWDZIWIE mądrym, a to troszkę zmienia postać rzeczy.

Mądry jest ten kto zna na pamięć encyklopedię Britanica i umie się nią posłużyć, ale PRAWDZIWIE mądry jest ten, który miewa problemy natury czysto filozficznej i szuka na nie odpowiedzi.

TO NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z NAUKĄ~!
Odpowiedz

-lilith- napisał(a):wieżyć

Sorki za offtop i za przypierdzielanie się, bo w sumie błędy ortograficzne mi nie przeszkadzają, ale cytujesz chłopa używającego poprawnej pisowni słowa "wierzyć", co zapewne wychwyciłaś, a piszesz po swojemu. Erzet ma być. Smile
Kill them all
Kill them all for slander
Kill them all
And mute their ways
Odpowiedz

Dobrą alternatywą wydaje mi się przefiltrowanie danej religii przez pryzmat własnej dedukcji i wtedy sformuować wyznanie odpowiednie dla nas, odarte z fantazjowania klechów.
Odpowiedz

HateRox napisał(a):ale dlaczego niektorzy uwazaja, iz nie mam racji?! Necro Desacrator nawet tego nie uzasadnil 8)

Bo twoje opinie są dla mnie warte tyle co stara pana Zdziśka...
Odpowiedz

Dobrą metodą jest szeroko pojęta tolerancja religijna z serii 'wierz w co chcesz', bo w sumie 99% religii promuje pozytywne wzorce, prznajmniej w sferze teoretycznej, abstrachując od poczynan mniejszej, lub większej częsci sfery kapłanskiej ;]
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

mnie irytują ludzie którzy są antysemitami a jednoczesnie wyznawcami wiary żydowskiej- trzeba miec ostro nasrane w łbach juz 8)
Odpowiedz

Cytat:Dobrą alternatywą wydaje mi się przefiltrowanie danej religii przez pryzmat własnej dedukcji i wtedy sformuować wyznanie odpowiednie dla nas, odarte z fantazjowania klechów.

zgadzam sie w 100%
a jesli to niepomoze proponuje poprostu wierzyc w siebie Smile od tego kazdy owinien zaczac(moja prywatna opinia)
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Odpowiedz

PROSIŁBYM WSZYSTKIE DZIECI O UWAŻNE PRZECZYTANIE TEGO POSTA I PRZEANALIZOWANIE WYPISYWANYCH PRZEZ SIEBIE TENDENCYJNYCH BZDUR!

Bijący z większości odpowiedzi infantylny optymizm jest dla mnie zdumiewający. 90% osób ,które nie wiedzą czy chcą i nie wiedzą do jakiego bóstwa mają się modlić(czyli prawie każdy forumowicz), ma dziwną tendencję do myślenia o mistycyzmie TYLKO i WYŁĄCZNIE w sposób afirmatywny.Jest to interesujące ,albowiem całe nasze ,,doczesne" poznanie oparte na woli,intelekcie oraz jazni,zdaje się wręcz wymuszać na nas myślenie totalnie negatywne.Już od momentu w ,którym w łonie matki damy pierwsze oznaki życia, z KAŻDĄ chwilą zbliżami się do śmierci.W trakcie naszej krótkiej egzystencji będziemy się ciągle rozpaczliwie chwytać każdej jej sekundy.Jednak czas jest nieubłagany.Wszystko,nawet najpiękniejsze chwile,w momencie zajścia, stają się przeszłością.Nie inaczej jest z naszymi organizmami.Kiedyś odmówią nam posłuszeństwa.Byc może nie raz jakiś lekarz uratuje nam życie,lecz czy fuzja wrazów ,,ratować" i ,,życie" jest aby na pewno właściwa? W miejsce ,,ratować" należałoby raczej wstawić ,zgodnie z LOGIKĄ, słowo ,,przedłużyć", ponieważ wszechmocna śmierć i tak przyjdzie po nas czy tego chcemy czy nie;możemy co najwyżej odroczyć jej jedyny wyrok.To wszystko o czym mówię jest FAKTEM z, którego KAŻDY człowiek tak naprawdę zdaje sobie sprawę,lecz nie ma odwagi dopuścić go do swych rozważań.FAKTY w opozycji do ,których stoji wasza wiara(fakty>>>>wiara) w harmonię stworzenia,w naturalny porządek rzeczy. Gdzież ta harmonia?!!? Toż kosmos ,będący ,,praojcem" naszej planety, to czysty ,pieprzony chaos! Tu wszystko się nieustannie zmienia,przeobraża by ulec w końcu DESTRUKCJI.Podlega jej równiez nasza jazn,skąd wiec przekonanie o transcendentnym bycie pośmiertnym,którego niby mamy być świadomi ,skoro nasz umysł,wzrok,słuch czy aparat mowy(ŚWIADOMOŚĆ mowiac krocej) to podmioty mózgu,ośrodka czuciowo-kojarzeniowo- ruchowego, przestającego pracować w chwili śmierci! Nie neguję całkowicie ,,zaświatów" ,ale do jasnej cholery,miejmy chociaż odwagę stawić czoło FAKTOM. Przestanmy oszukiwać samych siebie,pozbądzmy sie chociaż tej jednej słabości!
A teraz krótka uwaga dla osób wierzących w ,,dobrego" Boga. CZy nie wydaje sie wam ,ze sytuacja w jakiej postawil nas ów wszechmocny dobroczyńća, to jakis makabryczny żart? Tułamy się po tym łez padole,brykamy się z ciągle pojawiającymi się problemami,bliscy odchodzą,nieznamy swego Stwórcy,w głowie kołacze nam masa niedajacych spokoju pytań ,a jedyny PEWNY cel naszego życia to śmierć. Zaprawdy,doceniam inwencję Siły wyższej, ,,jazń" była świetnym pomysłem,dlaczego jednak pokarano mnie świadomością przemijania?!? Bez tego uczucia życie byłoby o stokroc piękniejsze!! Zaraz,zaraz...Czy ja mówiłem coś o chaosie w ,którego sidłach od zarania dziejów jest każda istota?? No własnie,a moze ten nasz Bóg nie jest wcale taki dobry?? Czyżby o tej dobroci stanowiły jakies nieznane mi paragrafy? A może Bóśtwo to jest do szpiku złe i stworzyło nas po to by poprzez obserwację naszej niedoli zaspokajać swe ,tylko jemu znane ,stale nieugaszone żądze? MEtafizyki nie można odrzucać ,to fakt,pozostaje jednak pytanie dlaczego trzeba na nią patrzeć przez różowe okulary? Najbardziej żałosni są metafizycy ,ktorzy na codzień uwielbiają poruszać wszelakie ,,mroczne" kwestie, dostają orgazmu gdy rozmawiaja o wampiryzmie,wilkołactwie,demonach,ufo itp. bzdurach ,ale za nic w świecie nie zgdziliby się na doświadczenie tych,i tylko tych, rzeczy po śmierci.Zostawiam was z takim wnioskiem:
Na świecie karierę zrobiły WYŁĄCZNIE te religie ,które oferowały swym wyznawcom dgodny żywot pośmiertny,stworzone zostały ku pocieszeniu ,gdyż człowiek nie jest w stanie sie pogodzic z tragizmem swej egzystencji...
[Obrazek: f433e6e70962e617.jpg]
Czas przeorania to czas oczyszczenia
Odpowiedz

Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):ale dlaczego niektorzy uwazaja, iz nie mam racji?! Necro Desacrator nawet tego nie uzasadnil 8)

Bo twoje opinie są dla mnie warte tyle co stara pana Zdziśka...
powinienes byc bardziej subiektywny 8)

a skoro ulegasz moim ironiom to masz iq mniejsze od mojego, cos w granicach 81,7"9 8)
...mama mi powiedziała 8)
_________________
HATE ME!!!
hate him... hate them all!
Odpowiedz

Necro Desecrator napisał(a):Na świecie karierę zrobiły WYŁĄCZNIE te religie ,które oferowały swym wyznawcom dgodny żywot pośmiertny,stworzone zostały ku pocieszeniu ,gdyż człowiek nie jest w stanie sie pogodzic z tragizmem swej egzystencji...

Racja, tylko że to, iż ktoś jest np. chrześcijaninem wcale nie oznacza że będzie wiódł ów dogodny żywot po śmierci.
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz

Beast King napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):Na świecie karierę zrobiły WYŁĄCZNIE te religie ,które oferowały swym wyznawcom dgodny żywot pośmiertny,stworzone zostały ku pocieszeniu ,gdyż człowiek nie jest w stanie sie pogodzic z tragizmem swej egzystencji...

Racja, tylko że to, iż ktoś jest np. chrześcijaninem wcale nie oznacza że będzie wiódł ów dogodny żywot po śmierci.

NO WŁAŚNIE,o to mi chodzi! Dlaczego nie mielibyśmy po śmierci,(bez względu na to jaki żywot wiedlismy) doświadczać przerazliwych i zarazem wiecznych cierpień w jakiejs makabrycznej otchłani? Nasza ziemski byt raczej wskazuje na to(zakładajac ,ze nalezymy do osob wierzących) ,ze Bog to wszechmocny diabeł ,który stworzyłnas ku swej rozkoszy , i nie jest On ,,dobry" ani tym bardziej miłosierny. W całym wszechświecie wszystkim rządzi chaos i wszystko ,wczesniej czy pozniej,ginie. Skąd wiec do k_urwy nedzy wniosek ,ze po drugiej stronie ,,nie wiadomo do konca jak bedzie,ale na pewno bedzie dobrze"??!

edit:
Przyszedl mi do głowy jeszcze inny wniosek(ale to tylko dla chrzescijan),gdyz zauwazylem ,ze zle ciebie zinterpretowałem.
Zakłądając ,że jestem wyznawca chrystjanizmu(a nie jestem),biorac pod uwage wszystkie moje ww uwagi,przychylił bym się do teorii A. Schopenhauera twierdzącego ,iż nasz żywot ,ze wzgledu na swój koszmar, to nic innego jak nieustannie trwajaca kara grzechu pierworodnego znana wszystkim z Testamentu.
[Obrazek: f433e6e70962e617.jpg]
Czas przeorania to czas oczyszczenia
Odpowiedz

HateRox napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):ale dlaczego niektorzy uwazaja, iz nie mam racji?! Necro Desacrator nawet tego nie uzasadnil 8)

Bo twoje opinie są dla mnie warte tyle co stara pana Zdziśka...
powinienes byc bardziej subiektywny 8)

a skoro ulegasz moim ironiom to masz iq mniejsze od mojego, cos w granicach 81,7"9 8)
Chłopcze, o co ci chodzi z tym subiektywizmem? Może chodziło o obiektywzim? ;)
Odpowiedz

HateRox napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):[quote="HateRox"]ale dlaczego niektorzy uwazaja, iz nie mam racji?! Necro Desacrator nawet tego nie uzasadnil 8)

Bo twoje opinie są dla mnie warte tyle co stara pana Zdziśka...
powinienes byc bardziej subiektywny 8)

Co tam bełkoczesz?

HateRox napisał(a):a skoro ulegasz moim ironiom to masz iq mniejsze od mojego, cos w granicach 81,7"9 8)

Pozwolę sobie zatem na śmiały wniosek ,iż ty masz 82.Niezle...Idz spać wieśniaku.
[Obrazek: f433e6e70962e617.jpg]
Czas przeorania to czas oczyszczenia
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości