wiedziałam, że czegoś mi tu brakuje

. Type'ów

Hm znam ich od bardzo dawna (na początku byłam święcei przekonana że to black metal

ach to Black No. 1)
Pierwsza płytka do której się dorwałam? Bloody Kisses... cudo. Mocne teksty, klimat jak z cmentarza (te chórki) albo z jakiegoś grzesznego miejsca :]
Potem poznałam resztę płyt, z October Rust na czele. Jak jest mi smutno, to dobijam się World Coming Down.
Starsze też niezłe

Hey Pete! Where are you going with that axe in your hand..
albo: I know you're fucking someone else (He knows you're fucking someone else!)

Wymiękam
Ubóstwiam też Glass Walls of Limbo..taki zupełnie inny kawałek, bez wokalu i gitar, ale ja takie lubię.
Jak dla mnie nie jest to muzyka na każdą chwilę. Powolne gitary w złym momencie potrafią mnie przyprawić wręcz o ból głowy. Ale w innych momentach mogę słuchać cały dzień bez przerwy
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć