• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

The Mars Volta - szczyt schizu i cudo, czy nic porywającego?
#61

Przesłuchałam "Frances The Mute" kilkanaście razy, więc myślę, że czas wypowiedzieć się w temacie. Otóż, za pierwszym przesłuchaniem ta płyta zupełnie mi nie podeszła. Wydawała mi się bardzo niespójna i chaotyczna. Zaczęłam się zastanawiać co ludzie widzą (słyszą) w tej muzyce. Jednak za jakiś czas dałam "Frances The Mute" drugą szansę. Wtedy sprawa wyglądała zupełnie inaczej - ta muzyka zaczęła mi się podobać. Z kolejnymi przesłuchaniami było coraz lepiej. Znikło poczucie chaotyczności i zagubienia, a muzyka zawarta na albumie zaczęła nabierać sensu i smaku. Obecnie jestem tą płytą oczarowana. Szczególne wrażenie robi na mnie "The Widow". Dużym plusem jest nawiązanie do rocka progresywnego lat 70, zwłaszcza do Pink Floyd. Połączenie tych dźwięków ze świeżym brzmieniem zespołu idealnie się sprawdziło. No i ten wokal... Niebawem dostanę debiut Mars Volty; jeśli "De-Loused In The Comatorium" stoi na wyższym poziomie od "Frances The Mute" to ten album na długo zagości w moim odtwarzaczu ;D Co do pytania postawionego w temacie: zdecydowanie szczyt schizu i cudo ;D
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#62

No nareszcie ktoś nawiązał do pytania zawartego w temacie ; ). Cóż, spodziewałem się, że płyta Ci się spodoba, a jeśli do gustu przypadła Ci "Frances The Mute", to "De-Loused..." tymbardziej powinna, bo to absolutny geniusz, dla mnie osobiście ścisła czołówka najlepszych płyt.
Ostatnio nawet słuchałem jej parę razy po kilkutygodniowej przerwie i myślałem, że może jakoś mi przeszło - słucham przecież ostatnio tylu różnych zespołów - znajdę coś, co mi w niej nie pasuje, ale okazuje się, że dalej jestem betonem ;D.
Odpowiedz
#63

słucham ostatnio nałogowo oby płyt i że tak powiem odkrywam ten zespół na nowo i coraz bardziej zdumiewa mnie jego fenomen.
Odpowiedz
#64

Nowy album amerykańskiej grupy będzie zatytułowany "Amputechture"

Płyta jest już gotowa, ale nieznana jest na razie data jej premiery. Album został wyprodukowany przez wokalistę Omara Rodrigueza-Lopeza, a okładkę zaprojektował Storm Thorgerson, znany m.in. jako twórca okładek płyt Pink Floyd.


Ostatni album studyjny The Mars Volta, "Frances The Mute", ukazał się w marcu 2005 roku. 21 czerwca tego samego roku grupa wystąpiła w wypełnionej do ostatniego miejsca warszawskiej Stodole.


"Frances.." nie słyszałem, ale debiut bardzo dobry był. 'Interiatic' miażdży Wink
Odpowiedz
#65

Czekamy, czekamy... mam tylko nadzieję, że album będzie bardziej zbliżony do "D-LitC" niż do "FTM"... nie to żeby "Frances" był zły... jest świetny, ale "D-LitC" to miazga Smile .
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#66

Znana jest już lista utworów, które wypełnią nową płytę zespołu The Mars Volta. Muzycy przygotowali osiem kompozycji.

Album, zatytułowany "Amputecture", ma się ukazać w USA na początku sierpnia. Producentem dzieła jest muzyk formacji, Omar Rodriguez-Lopez. Za miksy odpowie Rich Costey. Okładkę płyty przygotuje Storm Thorgerson, znany przede wszystkim jako twórca okładek Pink Floyd. Współpracował on z The Mars Volta przy okazji poprzednich albumów zespołu.

Oto lista kawałków z płyty "Amputecture":

1. Vicarious Atonement
2. Tetragrammation
3. Vermicide
4. Meccamputechture
5. Asilos Magdalena
6. Viscera Eyes
7. Day Of The Baphomets
8. El Ciervo Vulnerado

źródło: http://muzyka.onet.pl/10173,1342326,newsy.html


Oby i tym razem mnie nie zawiedli ;]. Powrót do Thorgersona (okładkę do "Scabdates" robił Omar i tak średnio mu to wyszło ; ) już wróży dobrze.

Poza tym nową płytę wydaje Mastodon ("Blood Mountain") i gościnnie występują na niej podobno Ikey Owens i Cedric Zavala (oprócz nich także Scott Kelly z Neurosis). Zapowiada się bardzo ciekawa druga część roku.
Odpowiedz
#67

Zastanawiam się nad kupieniem koncertówki "Scabdates", czy może ktoś napisać coś szerzej o tej płycie, warto sprowadzać itd.?
Odpowiedz
#68

Tu kiedyś krótko na temat tej płyty pisałem - http://musicmusic.ownlog.com/582456,link.html - coś tylko dla tych fanów, którzy polubili jak dotychczas wszystko, co TMV wydała ; ). Masa psychodelii, jest jej jeszcze więcej, niż na "Frances The Mute".
Dla mnie płytka w sam raz ; ).
Odpowiedz
#69

22 sierpnia pojawi się nowa płyta formacji zatytułowana "Amputechture"
Na płycie znajdzie się jedynie 8 utworów, ale już otwierający ją "Vicarious Atonement" trwa 7 minut. Album zawiera w sumie ponad 76 minut muzyki, m.in.: niemal 17-minutowy "Tetragrammaton" i 11-minutowe "Meccamputechture" i "Day of the Baphomets".
Na płycie gościnnie pojawia się gitarzysta Red Hot Chili Peppers John Frusciante. The Mars Volta będzie supportem RHChP na amerykańskiej trasie, która rozpoczyna się 11 sierpnia w Portland.
Wink
Odpowiedz
#70

No patrzcie.. w moje urodziny Big Grin Zapowiada się nieźle. Muszę przyznać, że jestem ciekaw, czy czymś jeszcze mnie zaskoczą Smile
Odpowiedz
#71

Ja też. Już nie moge się doczekać ... jestem pewien, iż będzie to coś na poziomie "De-Loused" ;D
Odpowiedz
#72

Smakowicie się zapowiada, bardzo smakowicie. 76 minut ;]. Coś czuję, że 17-minutowy "Tetragrammaton" to będzie porządna dawka psychodelii ;]. Ponowny udział Frusciante też mi się podoba.
Dwa dni po moich urodzinach, będzie więc i gotówka ;D.
Odpowiedz
#73

dzień po urodzinach mojej siostry Wink
ciekaw jestem 17-min. kawałka Wink
Odpowiedz
#74

Spodziewam się 5 minutowego psychodelicznego wstępu, później 4 minut normalnego utworu, a później znów odlot ;D.
Odpowiedz
#75

22 sierpnia? To będzie wielki dzień Tongue .
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości