05-30-2007, 08:27 PM
balzac napisał(a):^wreszcie ktoś na tym forum docenia Beatlesów.Post Balzaca uświadomił mi, że dobrze byłoby się wypowiedzieć w temacie o Beatlesach. Użyłem więc opcji "Szukaj", ale, o dziwo, nie znalazłem tematu o tej kapeli. Moje zdziwienie było tym większe, iż wydaje mi się, że taki temat był. Co się z nim stało? Nieistotne, do rzeczy.
![[Obrazek: logo.jpg]](http://www.belgian-beatles-site.com/img/logo.jpg)
Takiej fazy na jeden zespół nie miałem od czasu fascynacji Republiką, która nadal trwa zresztą (choć już w mniejszym stopniu). Przez ostatnie dwa miesiące odsłuchałem wszystko, co mogłem odsłuchać po kilka razy. Mój stosunek do Beatlesów uległ ogromnej metamorfozie. Z "zabawnego czegoś, czego czasem miło jest posłuchać", w kilka dni stali się świętością i obiektem kultowym wręcz. Zrozumiałem wreszcie, dlaczego ludzie mówią o nich, jako o największym zespole w historii. Czujecie to? Ich utwory są idealnym przykładem dzieła genialnego w swej prostocie; chyba nie ma osoby, która nie chce potańczyć gdy słyszy "Twist And Shout", której humor nie ulega poprawie słcuhając "Ob-La-Di, Ob-La-Da" (i nie odczuwa dziwnej fascynacji osobą panny Molly

![[Obrazek: 142040__beatles_l.jpg]](http://img2.timeinc.net/ew/dynamic/imgs/060914/142040__beatles_l.jpg)
Największe hity, których pewnie wyszłoby z 50, w mniejszym lub większym stopniu zna pewnie każdy. Ale kurde... tego TRZEBA posłuchać, potem posłuchać jeszcze raz i potem jeszcze kilkanaście. To jak? Czujecie Beatlesów? Mówi się, że każdy powinien znać Beatlesów by zobaczyć od kogo, mniej lub bardziej świadomie, ulubieni wykonawcy zrzynali wszelkie patenty

Hehe, zupełnie nieświadomie noszę jakiś czas taką beatlesowską fryzurę, bo dawno u fryzjera nie byłem
