01-07-2007, 04:03 PM
Plusy i minusy najnowszego numeru TR:
+ wkładka o Deftones (PLUS jak stąd do Szczecina!!!)
+ artykuł o TV On The Radio w "niewinnych czarodziejach"
+ omówienie tekstu California Uber Alles DK
+ relacje z Laibacha i Twilight Singers
+ 4 gwiazdki dla nowej płyty Budgie
+ kilka ciekawych newsow na poczatku
- kolejna głupia okładka (Ramsztajn)
- 6 stron o ramsztajn
- 4 strony wywiadu z kolesiem ze slipknot (kurwa nigdy nie zajarze tego zespołu, jest ich tam chyba z 9, a gra może ze 4 a reszta robi z siebie downa na koncertach, po chuj im te bębny i skrecze)
- ogolnie za malo ciekawych zespołów
A ogólnie co można powiedzieć o gazecie:
Czasem wrednie czepiają się jakości technicznej lub niedociągnięć wykonawczych u debiutów plytowych nowych zespołów. Szczegolnie wielki gitarzysta koziczyński i drummer wszechczasów kirmuć.
Czasem wydaje mi się ze lepsze recenzje pisze ktoś kto nie gra na żadnym instrumencie. Wtedy opiera wrażenia na emocjach, a tak to wiecznie "źle dobrany riff "albo "perkusja wchodzi w złym miejscu". Typowy syndrom niespełnionego muzyka.
Kurde uczepiłem się koziczyńskiego jak rzep, ale koleś jest niemożliwy. Nikt nie kwesionuje jego muzycznej wiedzy, ale koleś ma się za jakiegoś półboga i superfana. Ciężko znaleźć recenzję koncertu gdzie chwaliłby publiczność. A to ludzie nie czają humoru, a to nie umieją angielskiego. Najlepiej jakby tylko ON chodził na koncerty i tylko JEGO zapraszali na scenę.
No i niektóre recenzje są baaardzo dziwne
Szczególnie dziwne są pani Gacek (co druga to 4), Chmielowca (dał 2.5 Kiss Of Death"!!!
) i Koziczynskiego-o nim juz napisałem sporo , ale np 4 gwiazdki dla emo-pop-zjebów z Panic! At The Disco ("Zespół jest w awangardzie amerykańskiego rocka.Nie przegapcie").
W sumie poza tym pismo OK, tylko ostatnimi miesiącami za dużo piszą o popowych zespołach, zresztą wystarczy luknąć na okładki.
listopad-evanescence (!!!)
grudzien - myslovitz
+ wkładka o Deftones (PLUS jak stąd do Szczecina!!!)
+ artykuł o TV On The Radio w "niewinnych czarodziejach"
+ omówienie tekstu California Uber Alles DK
+ relacje z Laibacha i Twilight Singers
+ 4 gwiazdki dla nowej płyty Budgie
+ kilka ciekawych newsow na poczatku
- kolejna głupia okładka (Ramsztajn)
- 6 stron o ramsztajn
- 4 strony wywiadu z kolesiem ze slipknot (kurwa nigdy nie zajarze tego zespołu, jest ich tam chyba z 9, a gra może ze 4 a reszta robi z siebie downa na koncertach, po chuj im te bębny i skrecze)
- ogolnie za malo ciekawych zespołów
A ogólnie co można powiedzieć o gazecie:
Czasem wrednie czepiają się jakości technicznej lub niedociągnięć wykonawczych u debiutów plytowych nowych zespołów. Szczegolnie wielki gitarzysta koziczyński i drummer wszechczasów kirmuć.
Czasem wydaje mi się ze lepsze recenzje pisze ktoś kto nie gra na żadnym instrumencie. Wtedy opiera wrażenia na emocjach, a tak to wiecznie "źle dobrany riff "albo "perkusja wchodzi w złym miejscu". Typowy syndrom niespełnionego muzyka.
Kurde uczepiłem się koziczyńskiego jak rzep, ale koleś jest niemożliwy. Nikt nie kwesionuje jego muzycznej wiedzy, ale koleś ma się za jakiegoś półboga i superfana. Ciężko znaleźć recenzję koncertu gdzie chwaliłby publiczność. A to ludzie nie czają humoru, a to nie umieją angielskiego. Najlepiej jakby tylko ON chodził na koncerty i tylko JEGO zapraszali na scenę.
No i niektóre recenzje są baaardzo dziwne
Szczególnie dziwne są pani Gacek (co druga to 4), Chmielowca (dał 2.5 Kiss Of Death"!!!

W sumie poza tym pismo OK, tylko ostatnimi miesiącami za dużo piszą o popowych zespołach, zresztą wystarczy luknąć na okładki.
listopad-evanescence (!!!)
grudzien - myslovitz
BLOOD SUGAR SEX MAGIK - the best thing since bread came sliced
![[Obrazek: redpapryczkipk7.jpg]](http://img516.imageshack.us/img516/9232/redpapryczkipk7.jpg)